Jesteśmy przyzwyczajeni do czytania książek o znanych i lubianych aktorach, piosenkarzach czy politykach, ktore dają nam całosciowy obraz danej osoby. Tu dostajemy momenty z życia, trochę jakby zebrane przypadkowo, niedokończone w swoim zamyśle, ni to obrazy, ni zdjęcia. Ale tak czy tak dające obraz wspaniałego aktora, ciepłego i kochajacego ojca i męża. Możemy go powspominać wraz z najbliższymi czyli z corką Iloną i synem Piotrem, ale takze z przyjaciółmi ze sceny czy filmu.
Może to trochę denerwować, że tylko tyle tekstu, jakby ciut niedopracowane, ale jak to mówi sama autorka, ksiażka miała powstać we współpracy z bohaterem, ale już nie zdążyła. cieszmy się więc tym co mamy i pamiętajmy Franciszka Pieczkę jako Jańcia Wodnika, Gustlika czy inną ulubioną postać.