Małżeństwo ze snu recenzja

"Małżeństwo ze snu"

Autor: @tatiaszaaleksiej ·1 minuta
2024-05-07
Skomentuj
13 Polubień
“Nie należy się wstydzić lęku i zmartwień”.

Osierocona Cecilia Harcourt ma tylko brata. Gdy ten zostaje ranny na wojnie w amerykańskich koloniach, dziewczyna musi podjąć trudną decyzję o swojej przyszłości. Ma dwie możliwości, zamieszkać z niesympatyczną ciotką, albo poślubić jeszcze mniej sympatycznego i do tego chciwego kuzyna. W desperacji postanowiła coś zupełnie innego, udaje się w podróż przez Atlantyk, ma zamiar opiekować się bratem. Po dotarciu na miejsce i żmudnych poszukiwaniach nigdzie nie może odnaleźć brata. W szpitalu wojskowym przez przypadek trafia na jego najlepszego przyjaciela kapitana Edwarda Rokesby’ego. Ten leży nieprzytomny i wydaje się być taki bezbronny, zdany na cudzą łaskę. Cecilia daje sobie słowo, że zrobi wszystko by uratować kapitanowi życie. Jednak jest jedno ale, podejmując się opieki nad zupełnie obcym, znanym jej tylko z listów brata mężczyźnie musi się podać z jego żonę. Młoda kobieta, której serce bije szybciej na widok Edwarda, kładzie wszystko na jedną szalę.

Skomplikowane ludzkie uczucia w całej okazałości. Z przyjemnością wkroczyłam w świat wykreowany przez Autorkę i dobrze mi tu było. Fabuła niesie emocje, dotyka relacji międzyludzkich, a w tle wojna, która toczy się w koloniach USA. Czuć klimat i urok tamtych czasów. Ciekawie ukazani bohaterowie, to postacie bardzo różnorodne. Cecilia i Edward, do obojga poczułam sympatię, jednak to Edwarda szczerze polubiłam. Mężczyzna po wybudzeniu ze śpiączki i odzyskaniu pamięci jest naturalny, taki swojski, ciepły, ma swoje zasady. Cecilia niby odważna, silna, bezpośrednia, a jednak jej niezdecydowanie, czy niemrawość wzbudzała we mnie irytację.

Przyjemny, lekkie, pełen pomyłek romans historyczny. Przy czym romansu mamy tu całkiem sporo, historii zdecydowanie mniej. Kłamstwa, niedopowiedzenia, w które uparcie brnie nasza bohaterka podając się za żonę rannego kapitana. Jakie będą miały konsekwencje? Zaskakujące porywy serca, niespełnione nadzieje, walka o siebie, poczucie winy, determinacja. Miłość, która przychodzi niespodziewanie.

Romantyczny, uroczy, lekki romans, umilacz czasu. Dobry humor i subtelna ironia. Zakończenie bardzo przewidywalne, ale i tak wywołało mój uśmiech. Takie historie, w ten sposób powinny się kończyć - i żyli długo i szczęśliwie. Polecam :)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-05-07
× 13 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Małżeństwo ze snu
3 wydania
Małżeństwo ze snu
Julia Quinn
7.8/10
Cykl: Rodzina Rokesby, tom 2

Mówiłam wszystkim, że jestem twoją żoną. Gdyby to była prawda… Kiedy jej brat Thomas zostaje ranny na wojnie w amerykańskich koloniach, osierocona Cecilia Harcourt ma dwie równie złe możliwości: z...

Komentarze
Małżeństwo ze snu
3 wydania
Małżeństwo ze snu
Julia Quinn
7.8/10
Cykl: Rodzina Rokesby, tom 2
Mówiłam wszystkim, że jestem twoją żoną. Gdyby to była prawda… Kiedy jej brat Thomas zostaje ranny na wojnie w amerykańskich koloniach, osierocona Cecilia Harcourt ma dwie równie złe możliwości: z...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Małżeństwo ze snu" to drugi tom serii "Rodzina Rokesby" autorstwa Julii Quinn, znanej z tworzenia subtelnych i pełnych miłości romansów historycznych. Autorka, która podbiła moje serce serią o Bridg...

@nsapritonow @nsapritonow

Cecylilia musi zmierzyć się z trudną decyzją. Kiedy jej brat zostaje ranny na wojnie w koloniach na dwie możliwości: mieszkanie z apodyktyczną ciotką albo ślub z niezbyt przyjemnym kuzynem. Jednak ko...

WK
@w_ksiazkowym_zaciszu

Pozostałe recenzje @tatiaszaaleksiej

Morderstwo z malinką na deser
"Morderstwo z malinką na deser"

“Szczęście samo się nie znajdzie. Czasem trzeba mu jakoś pomóc…” Sylwana czuje, że wszystko jej się wali, a końca katastrof nie widać. Mąż zostawił ją dla młodszej, jak...

Recenzja książki Morderstwo z malinką na deser
Wszystko, co widziałeś
"Wszystko, co widziałeś"

“Bo jest takie zło, które nigdy nie gaśnie. I raz zaprószone tli się aż po kres czasu”. Troje licealistów popełnia zbiorowe samobójstwo, początkowo wydaje się, że jest ...

Recenzja książki Wszystko, co widziałeś

Nowe recenzje

Gdzie nie sięgają zorze
Świetna polska fantastyka!
@maitiri_boo...:

"Gdzie nie sięgają zorze" to powieść (debiut utalentowanej Pauliny Piontek), którą pokochałam już dawno temu. Dzięki te...

Recenzja książki Gdzie nie sięgają zorze
Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift. Nieoficjalny przewodnik
Uniwersum Taylor
@sistersasbooks:

CZAS UDAĆ SIĘ W PODRÓŻ PO UNIWERSUM TAYLOR Hej, hej ! Czy mamy tu fanki oraz fanów Taylor Swift ? Jeżeli wasza odpowied...

Recenzja książki Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift. Nieoficjalny przewodnik
Za kurtyną
Klasyka
@Aleksandra_99:

Klasyczne kryminały, choć kiedyś nie trzeba było ich tak nazywać, teraz warto dodać właśnie tą nazwę, ponieważ różnią s...

Recenzja książki Za kurtyną
© 2007 - 2024 nakanapie.pl