Słuchacz recenzja

Nie dawaj temu panu żadnych pieniędzy

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @MichalL ·2 minuty
2023-11-25
Skomentuj
15 Polubień
Hmmm... to była ciekawa przygoda i przede wszystkim świetnie osadzona w czasie. Ameryka, lata trzydzieste dwudziestego wieku. Tak, to dawno. To czasy kryzysu, biedy i podziału na czarnych i białych, gdzie woda pitna w sklepach jest opisana tabliczką "tylko dla białych". Tu czarny czeka, ma nosić walizki, ma usługiwać. To również czasy, kiedy pukając do drzwi gospodarstwa trzeba się liczyć, że wraz z ich otwarciem najpierw ujrzymy lufę strzelby a dopiero potem twarz gospodarza. To czasy kiedy ciągle w pamięci pozostają obrazy rozstrzelanych w samochodzie Bonnie i Clyde’a. Klimat ten, jest bardzo mocno odczuwalny, i już kilka pierwszych zdań wprowadza nas na odpowiednie tory.

Ale nie tak rozpoczyna się ta historia. Na pierwszych jej kartach, poznajemy Johna Partlowa, który od domu, do domu, odwiedza gospodarstwa sprzedając Biblię. Jest przystojny, bardzo rzeczowy w swoich przekonaniach i bardzo szybko potrafi przełamywać uprzedzenia wobec obcych. W pierwszym momencie pomyślałem, no identyczny typ jak Perly Dunsmore z książki "Aukcjoner" pisarki Joan Samson. Budzący zaufanie, empatyczny. Tyle, że w tym przypadku autor w kluczowym momencie niszczy idealne postrzeganie Pana i sieje niewinne ziarenko niepewności względem jego zamiarów słowami małej dziewczynki, wychylającej się zza spódnicy mamy. „Nie dawaj temu panu żadnych pieniędzy” - to zdanie wypowiedziane w odpowiednim momencie, wbija w fotel i jednocześnie wzbudza szereg wątpliwości względem gościa. To świetnie zaaranżowana scena, która ukazuje, że Ameryka to ludzie, którzy w trudnym czasie zrobią wszystko, by odbić się od dna. Choćby kosztem drugiego.

John Partlow to nie jedyna postać w tej opowieści, która zaskakuje swoim drugim obliczem. Kolejną, kluczową postacią jest Ginger LaFrance, kobieta którą John spotyka na swojej drodze. Atrakcyjna, ułożona i przede wszystkim władcza. To właśnie z jej inicjatywy powstaje plan porwania dzieci bogatego przedsiębiorcy i szansa na odmianę jakości życia. W tym ujęciu, to zdecydowanie najbardziej zagadkowa postać. W tym również momencie pojawia się Curtis. Curtis Mayhew. Czarnoskóry tragarz z dworca w Nowym Orleanie, który słyszy o wiele więcej niż powinien. Oprócz zgiełku panującego na peronach potrafi wychwycić głosy, które nie zostały wypowiedziane. Które w tym konkretnym momencie są wołaniem o pomoc.

„Słuchacz” to świetnie zaplanowana podróż. To opowieść po minionych czasach i mentalności ówczesnych Amerykanów. To historia, która odziera społeczeństwo z masek i ukazuje ludzkość w nie do końca przyjaznym świetle. Pełnego uprzedzeń, zawiści i nieufności. To obraz, który mimo młodego wieku, niestety ciągle jest aktualny.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-11-22
× 15 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Słuchacz
Słuchacz
Robert McCammon
7.5/10

Luizjana, rok 1934. Bieda i głód, skutki Wielkiego Kryzysu, zaglądają w oczy wielu Amerykanom. Są też jednak tacy – ludzie chciwi i pozbawieni skrupułów – którzy doskonale odnajdują się w tych trudny...

Komentarze
Słuchacz
Słuchacz
Robert McCammon
7.5/10
Luizjana, rok 1934. Bieda i głód, skutki Wielkiego Kryzysu, zaglądają w oczy wielu Amerykanom. Są też jednak tacy – ludzie chciwi i pozbawieni skrupułów – którzy doskonale odnajdują się w tych trudny...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Poznałam autora, czytając „Zew nocnego ptaka”, która skradła moje serce nie tylko liczbą stron, ale również całą akcją, którą tam możecie poznać. Napisana jest w taki sposób, że zarwiesz noc, aby poz...

@book_matula @book_matula

Po cudownych i klimatycznych powieściach Roberta McCammona „Zew nocnego ptaka” i „Magiczne lata” z przyjemnością, ciekawością, ale i sporymi oczekiwaniami sięgnęłam po kolejną książkę Autora. Wydany ...

@czytanie.na.platanie @czytanie.na.platanie

Pozostałe recenzje @MichalL

Navy Seals
Preludium

Amerykańska jednostka specjalna Navy SEALs to bez wątpienia światowa elita wojskowych oddziałów antyterrorystycznych. To właśnie Ci, którzy z dumą podpisują się pod oper...

Recenzja książki Navy Seals
Miasto piekielne
Buzi w policzek

"Miasto piekielne" to opowieść, którą mógłbym z czystym sercem polecić każdemu, kto jeszcze nie miał okazji romansować z Edwardem Lee a szuka klimatu rodem z filmu "Cons...

Recenzja książki Miasto piekielne

Nowe recenzje

Gdzie nie sięgają zorze
Świetna polska fantastyka!
@maitiri_boo...:

"Gdzie nie sięgają zorze" to powieść (debiut utalentowanej Pauliny Piontek), którą pokochałam już dawno temu. Dzięki te...

Recenzja książki Gdzie nie sięgają zorze
Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift. Nieoficjalny przewodnik
Uniwersum Taylor
@sistersasbooks:

CZAS UDAĆ SIĘ W PODRÓŻ PO UNIWERSUM TAYLOR Hej, hej ! Czy mamy tu fanki oraz fanów Taylor Swift ? Jeżeli wasza odpowied...

Recenzja książki Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift. Nieoficjalny przewodnik
Za kurtyną
Klasyka
@Aleksandra_99:

Klasyczne kryminały, choć kiedyś nie trzeba było ich tak nazywać, teraz warto dodać właśnie tą nazwę, ponieważ różnią s...

Recenzja książki Za kurtyną
© 2007 - 2024 nakanapie.pl