Gdy leżę, konając recenzja

Niesamowita powieść, która łączy w sobie mrok, brutalność, liryczność i mistykę

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @burgundowezycie ·2 minuty
2024-04-20
Skomentuj
3 Polubienia
„Gdy leżę, konając” to niesamowita powieść, która łączy w sobie mrok, brutalność, liryczność i mistykę. William Faulkner po mistrzowsku maluje obraz rodziny, która ulega rozpadowi i wewnętrznemu zepsuciu.

Addie Bundren wie, że przeżywa już ostatnie swoje dni na tym świecie. Otoczona najbliższymi, mężem i dziećmi , czeka na swoją śmierć. W tym czasie jej pierworodny syn Cash, starannie dobiera deski tworząc dla niej trumnę. Przed śmiercią Addie przypomina jeszcze swojemu mężowi o obietnicy, którą jej złożył, że gdy umrze pochowa ją w jej rodzinnym mieście, Jefferson. Dlatego po jej śmierci cała rodzina wyrusza wraz z jej ciałem w długą podroż do miejsca pochówku. W czasie tej drogi poznajemy bliżej każdego z bohaterów oraz ich tajemnice, a w nowo zastałej dla nich sytuacji i oni poznają siebie nawzajem z nieznanej dotąd strony.

„Gdy leżę, konając” to druga powieść Faulknera w nowym tłumaczeniu Jacka Dehnela, który tłumaczy takich autorów jak m.in. F. S. Fitzgeralda, C. Dickensa czy Henry’ego Jamesa. Nowe wydanie to nie tylko nowe tłumaczenie. Zostało one również wzbogacone w posłowie od tłumacza, które nie tylko ułatwia zrozumienie treści książki, ale również podaje nam takie smakowite kąski jak przedstawiona w książce symbolika czy odniesienia do innych znanych dzieł.

Wracając do samej książki, jest ona powieścią drogi, w której główną oś fabuły stanowi podróż z miejsca śmierci do Jefferson - obiecanego miejsca pochówku. W trakcie tej podróży mają miejsce różne zdarzenia, które odsłaniają przed nami prawdę o rodzinie Bundrenów oraz o konwenansach jakie żądzą społeczeństwem. Ciekawym zabiegiem, który zastosował autor w swojej powieści, jest narracja rozpisana na głosy. Nadaje ona głębi i daje wgląd wprost do serca bohatera, czyniąc z powieści studium o ludzkiej kondycji.

Porusza takie tematy jak śmierć, więzi rodzinne, przedmiotowe traktowanie kobiet, motyw drogi, choroba psychiczna, uprzedzenia, niechciana ciąża, a także wiele, wiele innych. Rozdziały są krótkie i tak jak już wspomiałam wcześniej, każdy z nich daje możliwość poznania inne osoby. Książka liczy 268 stron i choć wydaje się, że to nie dużo, raczej czyta się ją wolno, gdyż nie należy do tych łatwych.

“Gdy leżę, konając” to wspaniała powieść z gatunku tych wymagających, ale i również satysfakcjonujących. Niezwykła, a zarazem dziwna, a jednocześnie brzmiąca znajomo. Jeśli tylko macie ochotę sięgnąć i choć trochę zrozumieć Faulknera, to polecam Wam serdecznie tę książkę, koniecznie w tym tłumaczeniu.

Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od wydawnictwa @znak_literanova @wydawnictwoznakpl (współpraca reklamowa) 🩷.

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Gdy leżę, konając
Gdy leżę, konając
William Faulkner
7.5/10

Przerażająca, przewrotna i komiczna powieść drogi. Addie umiera. Przez uchylone okno dociera do niej zapach świeżego drewna. To jej syn starannie hebluje deski na trumnę. A każdą z desek pokazuje ...

Komentarze
Gdy leżę, konając
Gdy leżę, konając
William Faulkner
7.5/10
Przerażająca, przewrotna i komiczna powieść drogi. Addie umiera. Przez uchylone okno dociera do niej zapach świeżego drewna. To jej syn starannie hebluje deski na trumnę. A każdą z desek pokazuje ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @burgundowezycie

Początek wszystkiego. Jak to, czego doświadczamy przed narodzinami i w ich trakcie, wpływa na nasze dorosłe życie
Poruszająca książka o tym, że nasze życie zaczyna się znacznie wcześniej, niż przypuszczamy!

“Początek wszystkiego” autorstwa Marianny Gierszewskiej to poruszająca książka, która zmusza do zatrzymania i refleksji nad naszymi początkami. Marianna Gierszewska ...

Recenzja książki Początek wszystkiego. Jak to, czego doświadczamy przed narodzinami i w ich trakcie, wpływa na nasze dorosłe życie
Mara Dyer. Tajemnica
Historia, która zanurza w głębiny niepewnej psychiki głównej bohaterki

“Mara Dyer. Tajemnica” autorstwa Michelle Hodkin to pierwszy tom serii Mara Dyer, który zanurza czytelnika w głębiny mrocznej i niepewnej psychiki głównej bohaterki. Gd...

Recenzja książki Mara Dyer. Tajemnica

Nowe recenzje

Tajemnica kierowcy Ogórka
Tajemnica kierowcy Ogórka
@Aga_M_B:

Alicja Sinicka, autorka thrillerów, pisze również książki dla młodych czytelników. Jej serię pt. „Detektywi z podstawów...

Recenzja książki Tajemnica kierowcy Ogórka
A gdy znów się spotkamy
Czy się kiedyś spotkamy?
@Malwi:

"A gdy znów się spotkamy" Kristin Harmel to książka, która poruszyła mnie głęboko i nieprzerwanie trzymała w napięciu o...

Recenzja książki A gdy znów się spotkamy
Nielat
Nielat
@greta.zajko:

Nikt mnie nie ostrzegł, że książka autorstwa Piotra Kościelnego będzie nadzwyczaj brutalna. Będzie emanować tyranią, ni...

Recenzja książki Nielat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl