Oskarżam Auschwitz recenzja

Oskarżam Auschwitz, bo tylko tyle mi pozostało...

Autor: @Zaczytane_koty ·1 minuta
2020-08-11
Skomentuj
4 Polubienia
Oskarżam, bo nigdy nie usłyszałam, słowa kocham, oskarżam, bo zamiast słuchać bajki na dobranoc, słyszałam krzyki mamy, oskarżam, bo w dzieciństwie wszyscy się ze mnie śmiali, oskarżam, bo jestem samotna.

Oskarżam Auschwitz to zbiór przepełnionych żalem i ogromnym bólem rozmów, jakie przeprowadził autor z dziećmi ocalałych z zagłady Żydów. Każda rozmowa to tak naprawdę inna historia, ale łączy je jedno. To smutek, bo chcą żyć dalej, a nie potrafią. I mimo że minęło tyle lat brutalne wspomnienia, wciąż odciskają swe piętno.

Rozmówcy urodzili się po wojnie, ale sami mówią, to nic nie zmienia. Ich życie zostało wręcz wyrwane z korzeniami. I mimo,że ich rodzice zdołali się uratować, oni nadal pozostają bardzo samotni. W prawie każdej rozmowie możemy przeczytać, że zazdroszczą innym, że mają ciocie, wujków, dziadków. Oni nie mają nikogo.

W ich domach nie mówiło się, kim są, ukrywano ich pochodzenie. Tak jakby bycie Żydem było czymś złym. Czymś, co zasieje burze, i przyniesie zło i krzywdę. A przecież minęło tyle lat od czasu zakończenia wojny.

Czytając, wyczułam, że takie rozmowy musiały ich sporo kosztować. Nie jest łatwo otworzyć się i opowiedzieć swoją historię. Wielu z nich ze łzami przedstawiało swoje losy. Krzyki w nocy, brak okazywania uczuć, samotność. Tak wyglądało dzieciństwo dzieci, których rodzice ocaleli z zagłady. Jak sami mówią rodzice byli, ale jakby ich nie było. Ich duch pozostał w obozie.

W książce znalazło się też kilka głosów, które wypierają, to co się stało. Chcą zapomnieć, nie chcą mówić, co przeżyły. Mało tego, nie widzą potrzeby, aby jeździć do obozów koncentracyjnych. Bardzo dobrze, że i takie rozmowy się pojawiły. Pokazuje to całe spektrum tego, co czuje drugie pokolenie Holokaustu.

Warto sięgnąć po Oskarżam Auschwitz, bo ta pozycja pokazuje trochę szersze spojrzenie na zagładę Żydów. Jedyne, do czego mogę się przyczepić to styl prowadzenia rozmów. Niekiedy miałam wrażenie, że autor z wyższością odnosi się do bohaterów reportażu.

Oskarżam Auschwitz, bo tylko tyle mi pozostało...

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-08-08
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Oskarżam Auschwitz
3 wydania
Oskarżam Auschwitz
Mikołaj Grynberg
8.1/10
Seria: Poza serią

Spotykają się w Nowym Jorku, Warszawie, Tel Awiwie. Łączy ich to, że mieli nie istnieć. Że są Żydami i zostali wychowani przez ocalałych z Holokaustu. Także to, że w większości nigdy nie poznali wielu...

Komentarze
Oskarżam Auschwitz
3 wydania
Oskarżam Auschwitz
Mikołaj Grynberg
8.1/10
Seria: Poza serią
Spotykają się w Nowym Jorku, Warszawie, Tel Awiwie. Łączy ich to, że mieli nie istnieć. Że są Żydami i zostali wychowani przez ocalałych z Holokaustu. Także to, że w większości nigdy nie poznali wielu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jest takie miasto, niedaleko Krakowa - Oświęcim. W czasie drugiej wojny światowej zmieniono jego nazwę na Auschwitz. I ta nazwa, budzi grozę do dzisiaj, zna ją cały świat. To tutaj był najwiekszy, ni...

@Vernau @Vernau

Pozostałe recenzje @Zaczytane_koty

Śluby (nie)posłuszeństwa
Lekka, łatwa i nieprzyjemna

W ostatnich lat zaobserwować możemy wysyp książek związanych z Kościołem. Autorzy punktują grzeszki duchownych, błędne decyzje hierarchów, czy nieumiarkowanie w posiadan...

Recenzja książki Śluby (nie)posłuszeństwa
Topieliska
Na dnie jeziora

Na pozór szczęśliwa rodzina. Mąż, żona, syn. Dobra praca, marzenia i cele do zrealizowania. Wystarczył jeden dzień, by cały idylliczny świat runął, jak domek z kart. Jed...

Recenzja książki Topieliska

Nowe recenzje

Gdzie nie sięgają zorze
Świetna polska fantastyka!
@maitiri_boo...:

"Gdzie nie sięgają zorze" to powieść (debiut utalentowanej Pauliny Piontek), którą pokochałam już dawno temu. Dzięki te...

Recenzja książki Gdzie nie sięgają zorze
Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift. Nieoficjalny przewodnik
Uniwersum Taylor
@sistersasbooks:

CZAS UDAĆ SIĘ W PODRÓŻ PO UNIWERSUM TAYLOR Hej, hej ! Czy mamy tu fanki oraz fanów Taylor Swift ? Jeżeli wasza odpowied...

Recenzja książki Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift. Nieoficjalny przewodnik
Za kurtyną
Klasyka
@Aleksandra_99:

Klasyczne kryminały, choć kiedyś nie trzeba było ich tak nazywać, teraz warto dodać właśnie tą nazwę, ponieważ różnią s...

Recenzja książki Za kurtyną
© 2007 - 2024 nakanapie.pl