Portret Doriana Graya recenzja

Podążać ku szaleństwom

Autor: @MichalL ·3 minuty
2023-12-03
1 komentarz
12 Polubień
W obecnym czasie nazwisko mężczyzny z tytułu książki może złudnie kojarzyć się z zupełnie innym obrazem bohatera jak i gatunkiem literackim. Wbrew temu, bo jednak poruszamy się innym torem, w mojej głowie tlił się, z biegiem lat wytarty już obraz jaki pozostał po ekranizacji tej właśnie powieści wg reżyserii Olivera Parkera z 2009 roku. Główna postać grana przez przystojnego Bena Barnesa, a tuż przy nim Colina Firtha. Przez te lata wytarło się dużo w mojej pamięci. Kojarzyłem, że był namalowany obraz, że młodość, tzn. On czyli Gray, że jakaś tajemnica. I to poczucie, że to było ciekawe. W sumie, niewiele, zatem uderzając się w pierś, sięgnąłem po książkę od której wszystko się zaczęło.

Pierwszy rozdział, już się rozpędziłem żeby połykać stronę za stroną i buuuch, niemal rozwaliłem sobie nos o ścianę pt. język. Zupełnie zapomniałem, że to powieść sprzed wieku i że wtedy zupełnie inaczej prowadziło się konwersacje. Że ten język, a mówimy tu o wytwornych środowiskach, w porównaniu do dzisiejszych czasów, jest wytworny i bardzo zachowawczy. To uczucie zagubienia znika po pewnym czasie, więc z biegiem stron, tekst w końcu płynie jak powinien, do kolejnego przeskoku. Tu już zdecydowanie dotykającego charakterystyki bohaterów. Miałem wrażenie, że pierwsze rozdziały mają "walić" po głowie, by czytelnik jasno stąpał po kolejnych stronach. Żeby nie miał złudzeń. Faktycznie odczuwałem dyskomfort. Sposób ukazywania relacji pomiędzy głównymi bohaterami wzbudzał we mnie jednoznaczne podejrzenia. Ale do sedna.

Wiktoriański Londyn, Dorian Grey, to niezwykle przystojny młodzieniec, który pozuje do portretu malowanego przez malarz Basila Hallwarda. Namalowany obraz jest genialny do takiego stopnia, że Dorian pragnie, by to ten się starzał zamiast jego. By ten znosił wszelkie dręczące go utrapienia, aby tylko mógł zachować swoją młodość i nieskazitelność. Aby mógł czynić wszystko, bez szwanku na swój wizerunek.

Wróćmy jeszcze na moment do bohaterów, bo jak już wspomniałem, mocno jednoznaczne są relacje pomiędzy nimi.

Ubóstwiałem cię, byłem zazdrosny o każdego człowieka , z którym mówiłeś. Chciałem cię mieć niepodzielnie dla siebie. Wtedy tylko czułem się szczęśliwy, gdy ty byłeś przy mnie. Gdy odchodziłeś, czułem jeszcze twoją obecność w mojej sztuce.
Zacząłem szukać i bardzo szybko znalazłem porównanie. Serial telewizyjny "Pozłacany wiek" (2022), w którym jako bohater pojawia się nikt inny jak sam Oscar Wilde. Środowisko salonowe jak w jego książce, wytworne spotkania, rozważania o sztuce. I tu również zauważyłem tę nie do końca męską manierę z jaką pisarz został przedstawiony. Czyżby Dorian jak i jego twórca to ta sama postać? Tego nie powiem, ale jeśli dokonamy odpowiedniego researchu, wszelkie powiązania i niejasności zostaną łatwo rozwiązane, co stawia tę powieść w zupełnie innym świetle.

Książka w swym czasie, mocno odbiła się o ściany, pewnie dosadniej niż ja przy pierwszym zetknięciu się z jej językową formą. Nie zabrakło wówczas krytycznych słów, które nawet w pewnym momencie zatrzymały cały proces dystrybucji, bo treść z dzisiejszego punktu widzenia, wyraźnie chwiała powagą wielmożnych panów. Duże brawa dla tłumaczenia dla Marii Feldmanowej za pokazanie zwrotów tak jak powinny brzmieć. Nie poddane ówczesnej kontroli, jasno i bezkompromisowo. Aaaa i ilustracje, do tego twarda oprawa i pozostaje już tylko wzdychać i achać.

"Portret Doriana Graya" to fantastyczna opowieść i nie myślę w tej chwili o gatunku powieści. To historia, która otwiera człowieka na jego wrażliwość. Opisy przyrody, postaci są nieraz tak nudne, że można równie dobrze przymknąć oko i otworzyć je na kolejnej stronie. Ale można też zagłębić się w tym postrzeganiu, by lepiej zrozumieć bohaterów i z nimi, ramię w ramię, podążać ku szaleństwom.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-11-30
× 12 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Portret Doriana Graya
47 wydań
Portret Doriana Graya
Oscar Wilde
8.5/10

Portret Doriana Graya jest powieścią uniwersalną, w której współczesny czytelnik może odnaleźć własne problemy i rozterki. To lektura obowiązkowa dla wszystkich, którzy w świecie wszechobecnych obraz...

Komentarze
@Vernau
@Vernau · 6 miesięcy temu
Bardzo dobra recenzja 😊
× 3
@MichalL
@MichalL · 6 miesięcy temu
Dziękuję serdecznie ;)
× 1
Portret Doriana Graya
47 wydań
Portret Doriana Graya
Oscar Wilde
8.5/10
Portret Doriana Graya jest powieścią uniwersalną, w której współczesny czytelnik może odnaleźć własne problemy i rozterki. To lektura obowiązkowa dla wszystkich, którzy w świecie wszechobecnych obraz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Nie zjawiamy się w świecie po to, aby dawać wyraz swoim moralnym uprzedzeniom” Czy chcielibyście być wiecznie młodzi? Żeby życie w żaden sposób nie odciskało na Waszej twarzy żadnego piętna? „Port...

@jasminowaksiazka @jasminowaksiazka

Czasem warto uważać na życzenia, nigdy nie wiemy kto im się przysłuchuje. Życzenia, które pragniemy by spełniły się za wszelką cenę są niebezpieczne i destrukcyjne, a cena, którą przyjdzie za nie zap...

@karolina92 @karolina92

Pozostałe recenzje @MichalL

Navy Seals
Preludium

Amerykańska jednostka specjalna Navy SEALs to bez wątpienia światowa elita wojskowych oddziałów antyterrorystycznych. To właśnie Ci, którzy z dumą podpisują się pod oper...

Recenzja książki Navy Seals
Miasto piekielne
Buzi w policzek

"Miasto piekielne" to opowieść, którą mógłbym z czystym sercem polecić każdemu, kto jeszcze nie miał okazji romansować z Edwardem Lee a szuka klimatu rodem z filmu "Cons...

Recenzja książki Miasto piekielne

Nowe recenzje

Gdzie nie sięgają zorze
Świetna polska fantastyka!
@maitiri_boo...:

"Gdzie nie sięgają zorze" to powieść (debiut utalentowanej Pauliny Piontek), którą pokochałam już dawno temu. Dzięki te...

Recenzja książki Gdzie nie sięgają zorze
Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift. Nieoficjalny przewodnik
Uniwersum Taylor
@sistersasbooks:

CZAS UDAĆ SIĘ W PODRÓŻ PO UNIWERSUM TAYLOR Hej, hej ! Czy mamy tu fanki oraz fanów Taylor Swift ? Jeżeli wasza odpowied...

Recenzja książki Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift. Nieoficjalny przewodnik
Za kurtyną
Klasyka
@Aleksandra_99:

Klasyczne kryminały, choć kiedyś nie trzeba było ich tak nazywać, teraz warto dodać właśnie tą nazwę, ponieważ różnią s...

Recenzja książki Za kurtyną
© 2007 - 2024 nakanapie.pl