Pralka recenzja

Pralkowy Sylwester

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @aga.kusi_poczta.fm ·3 minuty
10 dni temu
2 komentarze
23 Polubienia
Nie do rymu, nie do taktu, wsadź se palec kontaktu” - znane? Chyba każdemu, lecz w „Pralce” to nieco przewrotne jest – bo rym jest i takt jest ale prądu brak. Jest ciemnica i wierszowane rozmowy bez końca.

Za teraz zacznę od razu szczerze, bez łagodnego wstępu i bez rymów i taktów. Zacznę bez uchylania kurtyny po centymetrze dla budowy dramaturgii i emocji. Czytanie „Pralki” Marka Arturro przypomina oscylowanie na dwóch różnych biegunach. Bo treść sama w sobie wnika w ciebie i bezsprzecznie się z nią zgadzasz, ale jak zawsze – czuwa twoja delikatność i ta się obrusza. Dlaczego? Dlatego, że język opitych ludzi o braku kultury jest pełen przekleństw, a ich menelski styl życia ci nie odpowiada.
Ale nie daj się zbyć.
Oto obskurna suterena, koło której – gdy przechodzisz – przyspieszasz kroku. Strach koło niej oddychać, patrzeć nie ma na co, a uszy więdną od ludzkich krzyków, jakie dochodzą z otwartych okien. Jej mieszkańcy to elita tego przybytku. To znudzeni życiem poobijani przez los ludzie żyjącym dniem dzisiejszym. Motto – co będzie jutro? Się poczeka, się zobaczy. Nawet alkohol nie stanowi dla nich rozterki. Dziś jest, a jutro? Jutro będzie kac, a na dzień dobry w południe papierosek... A butelka słabsza czy mocniejsza zawsze da się wykombinować, bo jeszcze się wśród nich taki nie wykluł, coby tydzień o suchym gardle chodził. Kobiety piją i panowie też i nie ma znaczenia kto kim jest, na którym piętrze mieszka, czy jest lubiany, czy nie. Jednak mieszkańcy tego lokalu, choć nie stronią od trunków, to jednak do bystrych należą.
Nowy Rok trzeba uczcić. Wszyscy schodzą się do mieszkania Waldka. Stuk puk, wchodzi i autor z flaszką za wpisowe. Potem następny przynosi butelkę i tak się kręci łyk za łyczkiem. Dym tytoniowy przydusza klimat, rozmowy się toczą, a goście przychodzą i wychodzą. Łóżka wybebeszone, wszędzie brud i bałagan, ale najważniejsza to buteleczka, szklaneczki i alkohol. No i rozmowy. Rozmowy bez końca – o wszystkim. I to w tych rozmowach dowiadujesz się jacy ci ludzie są. Alkohol rozwija języki, z człowieka wychodzi prawda, a Walery ma zdanie na każdy temat. Zna przeszłość, wie, co się dzieje, kto jest oszustem, jakie stołki się przetasowują i dlaczego. Nie da sobie w kaszę dmuchać...
Pralka” to pisana wierszem „sztuka teatralna”, którą się chłonie. Bawi, wciąga i ciekawi. I nie potrzeba alkoholu by poczuć klimat fabuły, czy zaduch niewietrzonych lokali kamienicy. Czytasz rymy i szybko odkrywasz, że cię bawią, ale – zawsze jest ale – ale w pewnym momencie dochodzisz do wniosku, że ten śmiech to przykrywka szarej i smutnej prawdy. Że „Pralka” to poniekąd dramat acz podlany alkoholem. Odkrywasz, że to komedia dramatyczna, a bełkoty bohaterów mają sens. I choć dorośli zachowują się czasem jak duże dzieci, którym tylko alkohol potrzebny jest do zabawy, to jednak to ludzie o własnych poglądach, czy przekonaniach nie odbiegających od twoich.
Mark Arturro wykreował niebanalny wręcz świat, który też łapie w podziw. Styl pisania i wierszowane rymy zachwycają – dosłownie. Podziwiasz jego zdolność do prowadzenia dialogów przy tak świetnie wyszukanych rymach. Czytanie jak śpiewanie. Czujesz rytm i takt tekstu. Arturro to wirtuoz fabuły. Może i z przymrużeniem zapijaczonego już oka, ale zdolność wrodzoną ma. I rymuje jak ten wieszcz teatralny z rozpisaniem ról dla każdego aktora i bawi się przy tym korzystając z lekkości myśli i pióra. Niepozorna „Pralka” to też – mówiąc słowami Arturro – pralka umysłu dla czytelnika. Włączasz wirowanie i już się kręci „Frania” niby do prania, niby do wymieszania.


#agakusiczyta

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-05-10
× 23 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pralka
Pralka
Mark Arturro
9/10

Suterena jakich wiele, choć porządny człowiek raczej omija wzrokiem takie miejsca. A szkoda. Może tu i niezbyt czysto, a i zapach nie każdemu przypasuje, jednak towarzystwo znajdziesz wesołe, intelig...

Komentarze
@zanetagutowska1984
@zanetagutowska1984 · 8 dni temu
Fenomenalna recenzja, zapisuję tytuł jako bezwzględny do przeczytania ;)
× 1
RE
@remagly · 6 dni temu
Świetna, rzeczowa recenzja.
× 1
Pralka
Pralka
Mark Arturro
9/10
Suterena jakich wiele, choć porządny człowiek raczej omija wzrokiem takie miejsca. A szkoda. Może tu i niezbyt czysto, a i zapach nie każdemu przypasuje, jednak towarzystwo znajdziesz wesołe, intelig...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Tytuł bardzo przewrotny. Być może większość z was się spodziewa poematu o urządzeniu piorącym, które dzisiaj jest prawie w każdym domu. Jednak autor przewidział inne przeznaczenie dla tego wynalazku....

@malgosialegn @malgosialegn

Pozostałe recenzje @aga.kusi_poczta.fm

Uciekinierzy
Dziadek, wnuczek i starcze obudzenie

Co jeśli po tym życiu nie ma życia i dziadek nie spotka babci? Mama Gottfrida wierzy, że jest, a ona zazwyczaj ma rację. Ale gdyby po życiu ziemskim, tym tu i teraz nie...

Recenzja książki Uciekinierzy
Krew nie wietrzeje
Co za klimat... co za styl...

W dziwny sposób wtapiasz się w treść i klimat Polski lat 1806 czy 1850. Fascynuje cię zachowanie ludzi i to, co w nich tak naprawdę siedzi, a co próbują ukryć przed o...

Recenzja książki Krew nie wietrzeje

Nowe recenzje

Pokaż mi kim jesteś
Recenzja
@paulinagras...:

🌻Recenzja🌻 Premiera 08.05.2024 r. „Pokaż mi, kim jesteś” – Anna Falatyn Współpraca recenzencka @wydawnictwoniezwykle...

Recenzja książki Pokaż mi kim jesteś
Ta chwila
Ta chwila
@Marcela:

Guillaume Musso to autor od lat utrzymujący się na pierwszym miejscu listy najpopularniejszych francuskich pisarzy, abs...

Recenzja książki Ta chwila
Pastwa
"Pastwa"
@tatiaszaale...:

“Życie przecież na tym polega - żeby nie ustawać”. Waldemar Wilski, świeżo upieczony małżonek i przyszły spadk...

Recenzja książki Pastwa
© 2007 - 2024 nakanapie.pl