Hiob. Komedia sprawiedliwości recenzja

Pstryk!

Autor: @MichalL ·2 minuty
2023-07-22
Skomentuj
11 Polubień
Bałem się tej pozycji i przez kilka ostatnich lat sukcesywnie spychałem ją na koniec kolejki, bo Hiob w tytule kojarzył mi się w jeden, jedyny sposób i nie byłem przekonany czy chcę iść właśnie w tym kierunku. Bałem się, że będzie to opowieść na wzór historii bohatera, którą dobrze znałem z jeszcze większej książki, a ciąg przyczynowo skutkowy skończy się w podobny sposób. Jakże wielkie było moje zdziwienie, kiedy pokonując pierwsze strony Alex Hergensheimer w formie zakładu próbuje przejść po rozżarzonych węglach. Sam bym spróbował spotykając się z taką atencją.

Wszystko jak dotąd było dla mnie do wytłumaczenia. Nawet ten portfel, taksówka i powrót na statek. Nie miałem tu nic do zarzucenia. Ba, i pomyłka z nazwiskiem Hergensheimer vs Graham była do przyjęcia, skoro Panowie byli na tyle podobni, że nikt z pasażerów nie dostrzegł różnicy. Potem nastąpiła kolejna zmiana, ten sam bohater, ale okolica jakby obca. On sam nie wie co się dzieje, więc jako „współtowarzysz” podróży próbuję za plecami rozeznać się w sytuacji. Wygląda to jak zmieniać tło w pokazie kukiełkowym. Były na ulicach samochody, pstryk, jeżdżą bryczki zaprzężone w konie a nasz bohater stoi w tych samych ciuchach choć już rozumie, że jego spodnie, czy nawet materiał może tu wzbudzać sensację. Jak przeżyć skoro obowiązująca waluta nie zgadza się z tym co ma w kieszeni? Jak zjeść, gdzie spać? Pstryk.

Taki jest schemat tej opowieści i pstryknięć tu na potęgę. Z początku było ciekawie, skakaliśmy i odnajdywaliśmy się krok po kroku, ale z biegiem czasu trzeba było dojść do znaczenia tytułowego Hioba. Zacząłem powoli nienawidzić każdą kolejną zmianę, bo stworzył się stały schemat w postaci pogoni za obowiązującą walutą, która była gwarantem przetrwania. Powróćmy jednak do Hioba, czy też w tym przypadku Hergensheimera znanego również jako Graham. Człowiek wierzący, zatem to jasna sprawa, że będzie doszukiwał się przyczyny swojej niedoli. Tu trzeba określić wprost, bo od samego początku nasz bohater nie jest zadowolony z sytuacji w jakiej się znalazł. Ma dużo pytań i w sumie tylko jedna rzecz trzyma go w trwaniu – miłość – do żony, którą jako Hergensheimer zostawił przed podróżą, czy może stewardesy spotkaną jako Graham?

Czytając tę historię przywoływałem sobie w głowie kilka filmowych obrazów, które wpisywałyby się idealnie w klimat tej historii. Film „Efekt motyla” (2004) za niespodziewane kliknięcia, seria „Powrót do przyszłości” za alternatywne światy i przede wszystkim, jeden z moich ulubionych filmów „Między niebem a piekłem” (1998) z Robinem Williamsem w roli głównej, który jako filmowy Chris Nielsen mógłby równie dobrze nazywać się Alec Graham.

Chciałbym jeszcze podsumować… Pstryk

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-07-21
× 11 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Hiob. Komedia sprawiedliwości
2 wydania
Hiob. Komedia sprawiedliwości
Robert A. Heinlein
7.1/10
Seria: Wehikuł czasu [Rebis]

Dla Alexa Hergensheimera nierozważny zakład na Polinezji staje się początkiem serii zmian. Gdy odzyskuje przytomność jego świat nie jest już taki sam, a on nie nazywa się bynajmniej Hergensheimer. Dla...

Komentarze
Hiob. Komedia sprawiedliwości
2 wydania
Hiob. Komedia sprawiedliwości
Robert A. Heinlein
7.1/10
Seria: Wehikuł czasu [Rebis]
Dla Alexa Hergensheimera nierozważny zakład na Polinezji staje się początkiem serii zmian. Gdy odzyskuje przytomność jego świat nie jest już taki sam, a on nie nazywa się bynajmniej Hergensheimer. Dla...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Rozpoczynając swoją przygodę z Hiobem już od pierwszych stron poznajemy historię Alexandra Hergensheimera, człowieka uczciwego, żonatego i gorliwie religijnego. W wyniku nierozważnego zakładu - w cz...

@SFsince2018 @SFsince2018

Nigdy bym nie przypuszczała, że fantastyka naukowa będzie dla mnie lekturą ciekawą i wciągającą, no ale stało się – przeczytałam „Hioba. Komedię sprawiedliwości” Roberta A. Heinleina i nie żałuję. Co...

@LiterAnka @LiterAnka

Pozostałe recenzje @MichalL

Navy Seals
Preludium

Amerykańska jednostka specjalna Navy SEALs to bez wątpienia światowa elita wojskowych oddziałów antyterrorystycznych. To właśnie Ci, którzy z dumą podpisują się pod oper...

Recenzja książki Navy Seals
Miasto piekielne
Buzi w policzek

"Miasto piekielne" to opowieść, którą mógłbym z czystym sercem polecić każdemu, kto jeszcze nie miał okazji romansować z Edwardem Lee a szuka klimatu rodem z filmu "Cons...

Recenzja książki Miasto piekielne

Nowe recenzje

Gdzie nie sięgają zorze
Świetna polska fantastyka!
@maitiri_boo...:

"Gdzie nie sięgają zorze" to powieść (debiut utalentowanej Pauliny Piontek), którą pokochałam już dawno temu. Dzięki te...

Recenzja książki Gdzie nie sięgają zorze
Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift. Nieoficjalny przewodnik
Uniwersum Taylor
@sistersasbooks:

CZAS UDAĆ SIĘ W PODRÓŻ PO UNIWERSUM TAYLOR Hej, hej ! Czy mamy tu fanki oraz fanów Taylor Swift ? Jeżeli wasza odpowied...

Recenzja książki Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift. Nieoficjalny przewodnik
Za kurtyną
Klasyka
@Aleksandra_99:

Klasyczne kryminały, choć kiedyś nie trzeba było ich tak nazywać, teraz warto dodać właśnie tą nazwę, ponieważ różnią s...

Recenzja książki Za kurtyną
© 2007 - 2024 nakanapie.pl