I Miss You recenzja

Recenzja

Autor: @zmiloscidomroku ·2 minuty
2024-01-09
Skomentuj
1 Polubienie
Cześć. Mam na imię Anabell od lat prześladują mnie w szkole. Grzechy moich rodziców to moje piętno. Ojca nie mam, a matka wybrała alkohol… Nie radzę sobie z tym wszystkim sama, ale staram się ze wszystkich sił.

Hej... Jestem Natan. Wszystkie problemy tego świata rozwiązuję pięścią. Pod wizerunkiem bad boya skrywam swoją wrażliwość. Chcę dopasować się do reszty.

Spotkanie w bibliotece i różowa guma orbit nas połączyła, ale kłamstwo i brak zaufania sprawi, że nasza relacja stanie pod znakiem zapytania… Przetrwamy? Czy to zniszczymy?

Lata mijają, zmieniamy się…

Czy będzie dla nas szansa? Może uczucia nie wygasły? Czy uda nam się odbudować zaufanie?

„Co zrobiłam temu popieprzonemu światu?! Co uczyniłam, że los tak mnie przeciągał przez wyboje. Tak boleśnie ranił… niszczył”.

Najnowsza książka autorki, którą bardzo cenie porusza trudne wątki, jakimi jest przemoc w szkole, plotki, odpowiedzialność za grzechy rodziców oraz szanse na przetrwanie związku osób z całkiem różnych światów. Od początku wydała mi ona bardzo wiarygodna, bohaterowie są młodzi i nie do końca mogłam ich zrozumieć, naprawdę mam często problem z młodzieżówkami. 🫣 Staram się podejść na chłodno, ale czasami emocje biorą górę.

Ideałami nie byli ani trochę i myślę, że to sprawiło, że historia „I miss you” stała się tak realna i wywołała wiele emocji. Choć nie polubiłam bohaterów, współczułam im i miałam nadzieję, że staną się dla siebie czymś wyjątkowym. Niestety los zadrwił z nich, a autorka ze mnie, bo w tej powieści nic nie będzie kolorowe…

Przygotujcie się na ból, żal, bezsilność.

„(…) był impulsywny i tak dziwnie wypełniony złością nacy świat. Dlaczego więc zaczął interesować się akurat mną? Mną – dziewczyną bez perspektyw, z fatalną przeszłością”.

Jak wspomniałam wcześniej zarówno Anabell, jak i Natan, to dwie różne osobowości, ale łączy ich jedno. Samotność. Samotność, która przynosi ból i nie może znaleźć ukojenia.

Nie mogłam pojąć, że tak młoda osoba nie ma wsparcia, nikt nie może wyrwać jej ze szponów oprawców. I tak młody, ambitny chłopak nie może być sobą… Kiedy już myślałam, że wyjdzie dla nich słońce, ktoś postanowił obrócić wszystko przeciwko nim, a dokładniej przeciwko jej.

Jeden moment. Wszystko zniknęło.

„(…) im więcej ukrywała, tym bardziej chciałem ją odkryć”.

Po latach spotykają się znowu, byłam w lekkim szoku, że Anabell tak wszystko dzielnie znosiła, niejedna osoba poddała by się już na samym początku. Ona chciała oddzielić przeszłość grubą kreską. Zacząć od nowa. On ślepy. Serio. Miałam ochotę go ukatrupić! Takie wielkie klapki na oczach. Ach, jak ja byłam zła! A to tylko potwierdzenie tego, że ta książka i przede wszystkim bohaterowie wywołują mnóstwo emocji.

Nie zabrakło zwrotów akcji i przyspieszeń bicia serca. Autorka po raz kolejny udowadnia, że dobrze się czuje w bolesnych historiach, które nie dają o sobie zapomnieć. Gratuluje! ;)

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
I Miss You
I Miss You
Sylvia Wyka
8.4/10

Anabell od lat jest prześladowana w szkole. Brak ojca i nałóg matki sprawiają, że rówieśnicy postrzegają ją wyłącznie przez pryzmat rozbitej rodziny. Odpowiedzialność za grzechy rodziców staje się je...

Komentarze
I Miss You
I Miss You
Sylvia Wyka
8.4/10
Anabell od lat jest prześladowana w szkole. Brak ojca i nałóg matki sprawiają, że rówieśnicy postrzegają ją wyłącznie przez pryzmat rozbitej rodziny. Odpowiedzialność za grzechy rodziców staje się je...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Sylvia Wyka wraca z najnowszym, poruszającym romansem zatytułowanym "I Miss You". Książka ta stanowi kolejny głos w tematyce hejtu i prześladowań, które stają się coraz bardziej powszechne. Autorka b...

@carlottad_book @carlottad_book

''I miss you'' Sylwia Wyka'' ✧ Udało mi się w nocy skończyć tę opowieść. Jestem usatysfakcjonowana i zadowolona. Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Sylwii, które zaliczam do udanych. ✧ '...

@books_.and_.citations @books_.and_.citations

Pozostałe recenzje @zmiloscidomroku

Lato, kiedy cię poznałam
Recenzja

✨️ „(…)choć jestem splamiona i toksyczna, pewnego dnia ktoś może mnie pokochać. Niemal czuję, jakby już tak było". Droga autorko, Juliet jako młoda osoba doświadczyła ...

Recenzja książki Lato, kiedy cię poznałam
Skradziona tożsamość
Recenzja

✨️ „Milo, skup się na celu. Tfu. Holly! Jesteś Holly Moore. Kobieca. Pewna siebie. Wiesz, po co tu przyleciałaś, a piepr 😶‍🌫️ony Sakai będzie jadł ci z ręki. Za rok będz...

Recenzja książki Skradziona tożsamość

Nowe recenzje

Gdzie nie sięgają zorze
Świetna polska fantastyka!
@maitiri_boo...:

"Gdzie nie sięgają zorze" to powieść (debiut utalentowanej Pauliny Piontek), którą pokochałam już dawno temu. Dzięki te...

Recenzja książki Gdzie nie sięgają zorze
Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift. Nieoficjalny przewodnik
Uniwersum Taylor
@sistersasbooks:

CZAS UDAĆ SIĘ W PODRÓŻ PO UNIWERSUM TAYLOR Hej, hej ! Czy mamy tu fanki oraz fanów Taylor Swift ? Jeżeli wasza odpowied...

Recenzja książki Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift. Nieoficjalny przewodnik
Za kurtyną
Klasyka
@Aleksandra_99:

Klasyczne kryminały, choć kiedyś nie trzeba było ich tak nazywać, teraz warto dodać właśnie tą nazwę, ponieważ różnią s...

Recenzja książki Za kurtyną
© 2007 - 2024 nakanapie.pl