Szczury Wrocławia. Szpital recenzja

Robert J.Szmidt "Szczury Wrocławia- Szpital" Do kliniki psychiatrycznej trafia pacjent uznany za szaleńca, który stwierdził , że jego żona zmartwychwstała. Wydawać by się mogło, że samobójstwo wspomnianego nieszczęśnika, to jeden problem mniej dla personelu kliniki psychiatrycznej – czy aby na pewno ?

Autor: @g.sekala ·2 minuty
2024-02-27
Skomentuj
12 Polubień
„SZPITAL" to kontynuacja apokaliptycznego
cyklu Roberta J.Szmidta.

Nad Wrocławiem nadal unoszą się ciemne chmury...




Do kliniki psychiatrycznej trafia pacjent uznany za szaleńca, który stwierdził , że jego żona zmartwychwstała. Wydawać by się mogło, że samobójstwo wspomnianego nieszczęśnika, to jeden problem mniej dla personelu kliniki psychiatrycznej – czy aby na pewno ?

W tym tomie - objętościowo jest dużo mniej treści niż w rozpoczynającym serię „Chaosie" . Jakościowo- oczywiście nie odbiega, jednak w moim odczuciu skupienie się praktycznie na jednej lokalizacji pozwala się lepiej wczuć w klimat. Dodatkowo fakt, że miejsce akcji, które osadzone jest w szpitalu psychiatrycznym robi wielką robotę. Czy bardziej należy się bać wygłodniałych zombie czy pacjentów z zaburzeniami odbiegającymi od normy społecznej. Akcja toczy się równolegle z wydarzeniami z „Chaosu".
Już sam początek i nieokiełzane perwersyjne żądze, to świetny wstęp do historii , w której epidemia rozprzestrzenia się z prędkością światła. Mniejsza ilość bohaterów, których czeka rychły los, jest ciekawszym rozwiązaniem, w którym mamy więcej czasu na obcowanie z daną postacią a sama akcja jest wydłużona i można się doszukać indywidualnych charakterów, które pozostają w pamięci. Dramatyczne wydarzenia są przedstawione z różnych punktów widzenia postrzegania wspomnianej zarazy, która zmierza do eliminacji ludzkości z powierzchni ziemi.
Ogromnym plusem jest brak superbohaterów, do których przyzwyczajeni są zarówno czytelnicy czy widzowie lubujący się w klimatach post-apokaliptycznych.. Sam fakt osadzenia akcji w 1963 roku daje szerokie pole do popisu. Jak wiadomo medycyna była średnio rozwinięta, a na ogół większość zgonów to „zatrzymanie/ustanie krążenia". Dotyczy to również technologii, środków masowego przekazu i oczywiście propaganda ówczesnej władzy, która pełna była absurdów.
Jednak warto sobie zadać pytanie i postawić się przez chwilę w sytuacji, która ma miejsce czy w „Chaosie" czy w „Szpitalu"- jaka byłaby Wasza reakcja gdybyście zobaczyli martwego człowieka, który nagle wstaje?

Nie brakuje oczywiście trupów, latających kończyn, ludzkich organów. Autor ma szeroki wachlarz na eksterminacje bohaterów, które z pewnością zaskoczą nie jednego czytelnika. Doszukamy się czarnego poczucia humoru co nieco rozładowuje atmosferę.

Śmiało polecam miłośnikom literatury post apokaliptycznej, zombie, którym niestraszne są latające flaki czy inne ludzkie organy, dzięki którym z resztą człowiek może dokształcić się co nieco z anatomii. Masz na tyle odwagi, by wziąć udział w tej nierównej walce, w której jedyną nagrodą jest przetrwanie?
A zapewniam , że to nie jest prosta sztuka !

Moja ocena:

× 12 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Szczury Wrocławia. Szpital
2 wydania
Szczury Wrocławia. Szpital
Robert J. Szmidt
7.1/10

Wrocław, rok 1963. Na tyłach zakładu karnego numer 1 stoi zwalisty poniemiecki gmach, mieszczący klinikę psychiatryczną. To właśnie w jej murach rozegra się kolejna odsłona dramatu mieszkańców miasta...

Komentarze
Szczury Wrocławia. Szpital
2 wydania
Szczury Wrocławia. Szpital
Robert J. Szmidt
7.1/10
Wrocław, rok 1963. Na tyłach zakładu karnego numer 1 stoi zwalisty poniemiecki gmach, mieszczący klinikę psychiatryczną. To właśnie w jej murach rozegra się kolejna odsłona dramatu mieszkańców miasta...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

@ObrazekJak wiecie jestem fanką żywych trupów i fatalistką – bardziej w tym rozumieniu, że wierzę w nieuchronność procesów i zdarzeń, zwłaszcza tych niepomyślnych – dlatego druga część zombiastyczn...

@alicya.projekt @alicya.projekt

[Współpraca barterowa z Wydawnictwem @Link ] "Nikt nie przyjdzie, nikt nie załomocze w te drzwi. Tam, na zewnątrz, trwa taka sama walka, a mogą ją przetrwać co najwyżej jednostki. (...) Przerażająca...

@Monika_2 @Monika_2

Pozostałe recenzje @g.sekala

Tranzyt
Piotr Kościelny to autor, którego twórczość śledzimy na bieżąco. Po każdej przeczytanej książce dzielimy się zawsze swoimi wrażeniami. Tym razem jednak chemii brak.

Piotr Kościelny to autor, którego twórczość śledzimy na bieżąco. Po każdej przeczytanej książce dzielimy się zawsze swoimi wrażeniami. Autor posiada już na swoim koncie ...

Recenzja książki Tranzyt
Opowieść o dwóch morderstwach
Nakładem wydawnictwa Skarpa Warszawska ukazała się idealna pozycja literacka pozwalająca przenieść się do roku 1835 i wczuć w ówczesny klimat. “Opowieść o dwóch morderstwach” autorstwa Heather Redmond, to wyśmienity kąsek dla fana kryminalnych zagadek.

Nakładem wydawnictwa Skarpa Warszawska ukazała się idealna pozycja literacka pozwalająca przenieść się do roku 1835 i wczuć w ówczesny klimat. “Opowieść o dwóch morderst...

Recenzja książki Opowieść o dwóch morderstwach

Nowe recenzje

Za kurtyną
Klasyka
@Aleksandra_99:

Klasyczne kryminały, choć kiedyś nie trzeba było ich tak nazywać, teraz warto dodać właśnie tą nazwę, ponieważ różnią s...

Recenzja książki Za kurtyną
Przypadek Charlesa Dextera Warda
Wciel się w rolę emerytowanego lekarza
@paulina2701:

"Przypadek Charlesa Dextera Warda" Edwarda T. Rikera to już trzynasty tom z serii Choose Cthulhu. Po raz kolejny otrzym...

Recenzja książki Przypadek Charlesa Dextera Warda
Piekielna narzeczona
PIEKIELNA NARZECZONA
@marcinekmirela:

„Sam nigdy nie dałby sobie szansy. Dla siebie i pewnie dla wielu ludzi, którzy o nim słyszeli, był stracony. A dla n...

Recenzja książki Piekielna narzeczona
© 2007 - 2024 nakanapie.pl