Szczęście ma smak szarlotki recenzja

Szarlotka na zimno

Autor: @anatola ·2 minuty
2024-05-14
Skomentuj
5 Polubień
Mira zbliża się do trzydziestki, co powoduje u niej natłok myśli, o tym, czego w życiu nie zdążyła jeszcze zrobić. Postanawia stworzyć więc listę marzeń oraz celów, które chciałaby spełnić w ciągu najbliższych miesięcy. Obok chęci spędzania więcej czasu z córką Manią, babskiego wypadu z przyjaciółkąLuśką, wykonania kontrolnych badań, Mira marzy po cichu o zapisaniu się na kurs cukierniczy. Tworzenie wypieków to zajęcie, które sprawia jej najwięcej przyjemności. Z pewną dozą rezerwy, w ostatnim punkcie wspomina o znalezieniu normalnego faceta. A nóż widelec jakiś się akurat trafi?

Bez wątpienia, po zapoznaniu się z sylwetką Jacka, byłego partnera Miry i ojca Mani, dość szybko można zrozumieć, dlaczego bohaterka kładła nacisk na to, aby jej przyszły partner był stabilny. Nie wiedzieć czemu, po kilku latach dość oschłych kontaktów, skupionych wyłącznie wokół córki, Jacek zaczyna znów interesować się Mirą, zabiegać o jej względy. Kobieta jednak nauczona przeszłością nie widzi szans na ich wspólną przyszłość. Zwłaszcza po tym, gdy w jej życiu niespodziewanie pojawia się tajemniczy kelner.

Przyznam, że nie do końca przypadł mi do gustu pomysł, aby historię Miry przedstawić w formie pamiętnika. Krótkie opisy, niekiedy powielające się przemyślenia, sprawiły, że ciężko było mi się do końca utożsamić z bohaterką i jej emocjami. W dodatku okazało się, że Mira to mała maruda. Nie wiem ile razy w ciągu lektury, czytałam jej wywody o tym, że trzydziestka to już początek starości, że nie lubi swojej pracy w szkole. Zwłaszcza ten drugi wątek w pewnym momencie stał się męczący.

Bohaterowie w moim odczuciu zostali zbyt mocno przerysowani, mamy okropnego Jacka, na drugiej szali mieni się zaś nieskazitelny nowy facet (przynajmniej początkowo). W dodatku Weronika Psiuk poruszyła sporo wątków, które teoretycznie miały urozmaicić fabułę, ale w większości miałam poczucie, że zostały dodane do tytułu trochę na siłę. Przez co niestety, te ciekawsze motywy nie miały czasu na rozwinięcie i były omawiane nieco po macoszemu. A szkoda.

Szczęście ma smak szarlotki czytało mi się naprawdę szybko. Myślę, że może być to dobry wybór na luźniejszą lekturę. O ile całość historii wydawała mi się dość przewidywalna, o tyle końcowe zdarzenie naprawdę mnie zaskoczyło i zaintrygowało. Prawdopodobnie szykuje się drugi tom przygód Miry. Z chęcią przekonam się, jak autorka będzie rozwijać swoją historię, bohaterów. Pomimo kilku wpadek, niedociągnięć, myślę, że warto książce dać szansę, jeżeli akurat szukacie lekkiej lektury na wiosnę.

Współpraca barterowa @wydawnictwomuza

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Szczęście ma smak szarlotki
Szczęście ma smak szarlotki
Weronika Psiuk
6.9/10

Mira – nauczycielka i matka siedmioletniej Marianny orientuje się, że do jej trzydziestych urodzin brakuje zaledwie pół roku. Decyduje się wykorzystać ten czas na wprowadzenie w swoim życiu pewnych z...

Komentarze
Szczęście ma smak szarlotki
Szczęście ma smak szarlotki
Weronika Psiuk
6.9/10
Mira – nauczycielka i matka siedmioletniej Marianny orientuje się, że do jej trzydziestych urodzin brakuje zaledwie pół roku. Decyduje się wykorzystać ten czas na wprowadzenie w swoim życiu pewnych z...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Mirka to prawie trzydziestoletnia kobieta.Może nie samotna,a samodzielnie wychowująca córkę Mariannę przy nie dużym udziale byłego partnera Jacka.Mirka pracuje w szkole ,choć coraz częściej myśli o z...

@zaczytana_kociara87 @zaczytana_kociara87

“Szczęście ma smak szarlotki” to ciepła i lekka opowieść obyczajowo-romansowa. Książka napisana jest prostym językiem, to jakby pamiętnik, który główna bohaterka zaczęła pisać dopiero przed trzydzies...

@maciejek7 @maciejek7

Pozostałe recenzje @anatola

W czasie suszy płynie krew
Kryminał z suszą w tle

Zmiany klimatyczne są faktem. Ostatnie anomalie pogodowe, które mogliśmy zaobserwować w Polsce, tylko potwierdzają to, że otaczający nas świat zmienia się w tempie, któr...

Recenzja książki W czasie suszy płynie krew
Glass Hills
Rozmarzyłam się

Mila jest zakochana w Szklarskiej Porębie. Uwielbia otaczającą ją przyrodę, architekturę, ludzi. Praca w księgarni u najlepszej przyjaciółki Ali daje jej możliwość obcow...

Recenzja książki Glass Hills

Nowe recenzje

Za kurtyną
Klasyka
@Aleksandra_99:

Klasyczne kryminały, choć kiedyś nie trzeba było ich tak nazywać, teraz warto dodać właśnie tą nazwę, ponieważ różnią s...

Recenzja książki Za kurtyną
Przypadek Charlesa Dextera Warda
Wciel się w rolę emerytowanego lekarza
@paulina2701:

"Przypadek Charlesa Dextera Warda" Edwarda T. Rikera to już trzynasty tom z serii Choose Cthulhu. Po raz kolejny otrzym...

Recenzja książki Przypadek Charlesa Dextera Warda
Piekielna narzeczona
PIEKIELNA NARZECZONA
@marcinekmirela:

„Sam nigdy nie dałby sobie szansy. Dla siebie i pewnie dla wielu ludzi, którzy o nim słyszeli, był stracony. A dla n...

Recenzja książki Piekielna narzeczona
© 2007 - 2024 nakanapie.pl