Realia, dyskursy, portrety. Studia i szkice recenzja

Trzy dni z 'Naszym Dziennikiem'

Autor: @almos ·2 minuty
2020-11-24
2 komentarze
9 Polubień
Zbiór esejów wybitnego literaturoznawcy, pisany doskonałą polszczyzną, spokojnie i z zadumą, bez zacietrzewienia. Najwięcej jest rzeczy o stosunkach polsko-żydowskich, ale znajdujemy też sporo innych. Na przykład smakowite kąski o historii PRL-u. I tak pisząc o nowomowie PRL-owskiej zauważa Głowiński, że PRL-owskie idiomy 'rzucili buty' czy 'rzucili cytryny' są teraz zupełnie niezrozumiałe. I bardzo dobrze.

Bardzo ciekawe jest osobiste wspomnienie z Października 1956, który dla ludzi jego pokolenia był wydarzeniem wielkim, a dla pokoleń późniejszych tylko epizodem w poszerzaniu wolności w komunie. Pisze też o micie Gomułki jako zbawcy narodu, i szybkim upadku mitu, gdy uświadomiono sobie, że mniemany heros jest człowiekiem o mentalności prowincjonalnego aparatczyka. Postuluje rozprawę na ten temat, przydałaby się.

Ale prawdziwą ozdobą zbioru jest esej z 2009 r., zatytułowany 'Trzy dni z „Naszym Dziennikiem”' i napisany na podstawie trzydniowej lektury od deski do deski rzeczonej gazety. Spostrzeżenia i wnioski Głowińskiego najlepiej ilustrują cytaty. I tak: „Słowo, jakim w nim się operuje, jest słowem jednowymiarowym, stanowi element odgórnej i apodyktycznej interpretacji, w której dominuje wprowadzana bez żadnych ogródek i zahamowań ocena. (…) Komentarze i ewaluacje przytłaczają informację. Ważne jest bowiem nie samo powiadomienie o tym, co się wydarzyło, ważne jest przede wszystkim narzucenie wartościowania. Nie jest pierwszym zadaniem dziennikarskich czy redaktorskich zabiegów to, by czytelnik dowiedział się, jak się rzeczy mają, w tego rodzaju prasie cele są inne, winien on się dowiedzieć, co ma o danej sprawie myśleć, jak na nią patrzeć, jak oceniać.”

I dalej: „żaden typ dyskursu, jaki ukształtował się po roku 1989 i funkcjonuje w wolnej Polsce, nie jest tak bliski wysłowieniu komunistycznemu jak ten, z którym spotyka się czytelnik „Naszego Dziennika”. Gdy rozpatruje się rzecz w tej perspektywie, fakt, że jest on werbalnie antykomunistyczny w formie skrajnej, nie ma większego znaczenia, we wszystkim niemal, co się na jego szpaltach pojawia, narzucają się analogie do sposobów, jakimi operował mową marksizm-leninizm i to w swych najbardziej ponurych okresach.”

I jeszcze: „Skoro każdy, kogo nie można określić słowem „nasz”, kto nie należy do „rodziny Radia Maryja”, jest wrogiem, to nie ma żadnego powodu, by zastanawiać się nad jego sposobem myślenia i widzenia świata, nad racjami, które nim kierują, nad jego sytuacją egzystencjalną, skłaniającą do przyjmowania takiej, a nie innej postawy. Nie ma powodu, by wnikać w cokolwiek, co jego dotyczy i co jego jest. Podział dychotomiczny nie może zostać pod żadnym pozorem naruszony.”

Wreszcie: „do jak wyposażonego moralnie, intelektualnie, życiowo czytelnika zwraca się „Nasz Dziennik”? Sądzę, że zwraca się on do „rodziny”, a więc do swoich, do odbiorców tak uformowanych, by mogli bezkrytycznie przyjmować to, co się na tych łamach głosi, jak się ocenia zjawiska społeczne i historyczne, jak przedstawia się takie czy inne realia życia codziennego. Nie czyni się tu niczego, co mogłoby przyciągnąć czytelników z zewnątrz, stosuje się takie środki i metody przekonywania, które przemówić mogą tylko i wyłącznie do przekonanych.”

To przejmujący i przerażający opis, niezwykle aktualny, niestety, coraz więcej polityków i mediów stacza się na pozycje owej gazety...


Moja ocena:

Data przeczytania: 2015-12-13
× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Realia, dyskursy, portrety. Studia i szkice
Realia, dyskursy, portrety. Studia i szkice
Michał Głowiński
8/10

Na tom składa sie 26 szkiców dość zróżnicowanych tematycznie. Zajmuję się między innymi tym, jak pisano o Dzierżyńskim i jak w okresie stalinizmu traktowano romantyzm, analizuję dyskurs antysemicki, ...

Komentarze
@Renax
@Renax · ponad 3 lata temu
Chętnie przeczytam. Takie my i oni chyba się w polityce rozgościło n dobre. A szkoda, bo to uniemożliwia dogadanie się.
× 2
@Johnson
@Johnson · ponad 3 lata temu
26 prac, ale Twoja tzw. recenzja to jeden wielki cytat z jednej z tych prac.

spokojnie i z zadumą, bez zacietrzewienia
Szkoda, że w tej "recenzji" tego zabrakło.
Realia, dyskursy, portrety. Studia i szkice
Realia, dyskursy, portrety. Studia i szkice
Michał Głowiński
8/10
Na tom składa sie 26 szkiców dość zróżnicowanych tematycznie. Zajmuję się między innymi tym, jak pisano o Dzierżyńskim i jak w okresie stalinizmu traktowano romantyzm, analizuję dyskurs antysemicki, ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @almos

Bielma
Objawienie w Bieszczadach

To moje pierwsze spotkanie z Michałem Śmielakiem, który napisał dosyć specyficzny kryminał. Dlaczego specyficzny? Oto bohaterem jest Kosma Ejcherst, niedoszły ksiądz wyr...

Recenzja książki Bielma
Obrona Łużyna
Narastający obłęd szachisty

Napisał Nabokov książkę o wybitnym szachiście. Znane są zainteresowania autora grą królewską, komponował zadania szachowe, ja sam jestem miłośnikiem tej gry, z chęcią wi...

Recenzja książki Obrona Łużyna

Nowe recenzje

Gdzie nie sięgają zorze
Świetna polska fantastyka!
@maitiri_boo...:

"Gdzie nie sięgają zorze" to powieść (debiut utalentowanej Pauliny Piontek), którą pokochałam już dawno temu. Dzięki te...

Recenzja książki Gdzie nie sięgają zorze
Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift. Nieoficjalny przewodnik
Uniwersum Taylor
@sistersasbooks:

CZAS UDAĆ SIĘ W PODRÓŻ PO UNIWERSUM TAYLOR Hej, hej ! Czy mamy tu fanki oraz fanów Taylor Swift ? Jeżeli wasza odpowied...

Recenzja książki Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift. Nieoficjalny przewodnik
Za kurtyną
Klasyka
@Aleksandra_99:

Klasyczne kryminały, choć kiedyś nie trzeba było ich tak nazywać, teraz warto dodać właśnie tą nazwę, ponieważ różnią s...

Recenzja książki Za kurtyną
© 2007 - 2024 nakanapie.pl