Za zakrętem

Marika Krajniewska
8.7 /10
Ocena 8.7 na 10 możliwych
Na podstawie 18 ocen kanapowiczów
Za zakrętem
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8.7 /10
Ocena 8.7 na 10 możliwych
Na podstawie 18 ocen kanapowiczów

Opis

Kilka lat ogromnego bólu i wspomnień. Wcześniej na wielu rzeczach im zależało, widziały, jak dookoła toczyło się życie. Ale w jednej chwili ich świat rozpadł się na kawałki. Anna i Irina - główne bohaterki powieści Krajniewskiej "Za zakrętem" - przeżyły dramat utraty ukochanych dzieci. Ta tragedia początkowo je podzieliła, zrodziła nienawiść kobiet wobec siebie. Jednak wkrótce okazało się, że tylko one potrafią zrozumieć się nawzajem. Z czasem Anna i Irina stawały się sobie coraz bliższe, a ich niechęć stopniowo przerodziła się w przyjaźń. Wspólne cierpienie stworzyło dziwny, nieraz toksyczny, siostrzany związek obu kobiet, którego nie sposób zrozumieć, nie będąc w ich sytuacji. Jest on dla nich równocześnie zbawienny i zgubny. Czy będą umiały pokonać własne cierpienie i znaleźć wyjście z sytuacji, w jakiej się znalazły?
Data wydania: 2010
ISBN: 978-83-62222-16-2, 9788362222162
Wydawnictwo: Papierowy Motyl
Stron: 150
Mamy 1 inne wydanie tej książki

Autor

Marika Krajniewska Marika Krajniewska
Urodzona 2 listopada 1979 roku w Federacji Rosyjskiej (Petersburg)
Marika Krajniewska – polska pisarka, dziennikarka i tłumacz, założycielka Wydawnictwa Papierowy Motyl. Absolwentka filologii rosyjskiej na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu, Szkoły Kreatywnego Pisania Polskiej Akademii Nauk oraz kierunku s...

Pozostałe książki:

Anielski puch Prezydentka Za zakrętem Zapach malin Fall in love Wpół do świtu No, Asiu! Och, Elvis! Papierowy motyl Siostry. Eseje Era kobiet Kulminacje Radosna książka Okno Hej, Mała! Pięć Białe noce Złote myśli
Wszystkie książki Marika Krajniewska

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Jak dalej żyć?

WYBÓR REDAKCJI
27.08.2022

"Za zakrętem" to druga książka Mariki Krajniewskiej, z którą miałam okazję się zmierzyć i muszę przyznać, że również tym razem autorka dostarczyła mi sposobności do tego, by nad niektórymi sprawami dłużej się zastanowić. Często w codziennym pędzie zapominamy o tym, jak jesteśmy szczęśliwi (niejednokrotnie pomimo zdarzających się narzekań na wiele ... Recenzja książki Za zakrętem

za zakrętem

16.07.2023

Nie ma dla matki większej tragedii, aniżeli pochować własne dziecko. Sama jestem matką, mam dwójkę maluszków, które jeszcze przed swoimi narodzinami stały się całym moim światem. Dosłownie nie jestem w stanie sobie wyobrazić życia bez nich. Gdyby miało ich w moim życiu zabraknąć jestem przekonana, że nie potrafiłabym udźwignąć tego ciężaru. Najzwy... Recenzja książki Za zakrętem

@Gosia@Gosia × 1

Za zakrętem

17.12.2010

Autorką powieści „Za zakrętem” jest tłumaczka i dziennikarka urodzona w Petersburgu. Jej debiutancką powieścią jest „Papierowy motyl”, która ukazała się w maju 2009 roku. Pisarka ta jest finalistką konkursu z literackiego magazynu „Pani” oraz laureatką konkursu literackiego zorganizowanego przez Oświęcimskie Centrum Kultury. Oprócz powyższych wyróż... Recenzja książki Za zakrętem

@Rebellish@Rebellish

za zakrętem

12.04.2011

„Za zakrętem” opowiada o losach dwóch kobiet, mieszkanek Petersburga. Dziwnym, tragicznym zrządzeniem losu, Anna i Irina łączą się w toksyczny siostrzany związek, którego nie sposób zrozumieć, nie będąc w ich sytuacji. Jednak tego, co się wydarzyło w ich życiu, nie pożyczylibyśmy nawet najgorszemu wrogowi. Wspomnienia obu kobiet, grzebanie w swej h... Recenzja książki Za zakrętem

DM
@dm1994

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@paulina2701
2022-08-26
9 /10
Przeczytane

Książka, która porusza i wzrusza, a do tego pokazuje, że każdy ma swoje potrzeby i nie zawsze są one zrozumiałe dla innych, a wiele rzeczy interpretujemy w bardzo subiektywny sposób. Autorka, dzięki "Za zakrętem" uzmysławia czytelnikowi m.in. to, że nawet wojna może być traktowana jako czas nie do końca smutny... i "Dopiero później, po wojnie, zaczął się dramat.".

A czy głównym bohaterkom uda się znaleźć jakiekolwiek pozytywne następstwo tragedii, która je połączyła? Przekonajcie się sami.

× 3 | link |
@kuszla
2022-09-12
10 /10

Dzieci.
Pojawienie się ich w naszym życiu, zmienia wszystko. Przewartościowujemy każdy jego zakamarek, ustawiając wszystko pod nowy tryb.
Tryb rodzica.
Od chwili, w której embrion zagości się w ciele matki, nic już nie będzie takie same. To one będą dla nas wszystkim. Naszym sensem życia.

A co się stanie, jeśli pewnego dnia ich zabrakie? Czy będziemy sobie w stanie poradzić z pustką, która zagości na zawsze w naszych sercach?

💙💙💙💙🖤🖤🖤🖤💙💙💙💙

Anne i Irinę łączy jedno - dzielą ból po stracie swoich pociech. Choć początkowo ich relacja odbiegała mocno od kanonu przyjaźni, to z biegiem czasu stworzy ze sobą związek, którego nie sposób jest nazwać.
Tylko one były w stanie zrozumieć swój ból.
Tylko one wiedziały, jak to jest, budzić się każdego dnia z myślą, że nie usłyszysz więcej słowa "Mamo" z ust własnego dziecka.
Wspomnienia poprzedzające tragedię wzmacniały ich stan otępienia, zalewając nieopisaną trwogą każdy zakątek ich życia.
Czy uda im się ocalić siebie wzajemnie?

Książka ta zmusiła mnie do pewnych przemyśleń i na kilka dni bardzo mocno zdominowała moje życie. Nie dlatego, że była długa bądź nudna. Nic takiego.
Otworzyła pewne drzwi, do których klucz już dawno schowałam na dnie serca.

Wyruszyłam w podróż do Petersburga, gdzie towarzyszyłam bohaterkom w tak trudnym dla nich czasie. Obie z kobiet przeżywały żałobę na własny sposób. Jednak łatwo było rozpoznać, że ich relacja nie była zdrowa.
...

| link |
@przyrodazksiazka
2022-08-21
8 /10
Przeczytane

..Najgorzej było z dziećmi. Zima nie była zbyt mroźna. Lód pokrywający jedno z głębszych jezior w mieście był cienki. Kiedy zostawiła na nim pięcioletnią córkę i trzyletniego synka, kazała trzymać się im za ręce i czekać na nią. Na środku jeziora. Gdy dzieci wyruszyły po kruchym lodzie na środek, odwróciła się i poszła. Przyszła prosto na policję, powiedzieć, że właśnie uratowała swoje dzieci od śmierci głodowej. Zwłoki rodzeństwa znaleziono szybko. Pod lodem".

Myślę, że po tym cytacie sami możecie się domyśleć jaka to może być książka. Autorka ma lekkie pióro do przekazywania nawet najgorszych wieści. Jednak cała pozycja nie skupia się tylko na smutku. Ja tak naprawdę ciężko mam ją ocenić, gdyż przedstawia losy dwóch kobiet, które kogoś straciły i choć ich losy bywają podobne, to jednak niekiedy byłam w tym wszystkim pogubiona. Nie zawsze byłam pewna którą historię aktualnie czytam.
Każdy rozdział zaczyna się wstępem czasu, który jest teraz albo był kiedyś. Historia jednej kobiety wstrząsnęła mną bardziej niż tej drugiej i nie chodzi tu o to, że jedna utraciła córkę, a druga syna. W jedną jest wpleciona większa ilość uczuć, druga niekiedy bywa bardziej rozpisana na podkreślenie panowania Rosji. To są jakby wyrywki konkretnych historii, gdzie przeskakuje się w czasie by oddać zamysł autorki, a nie czas po czasie przedstawić ją jak najdokładniej. Ogólnie przeczytać ją można bardzo szybko, gdyż rozdziały są bardzo krótkie, a i druk większy niż w innych pozycja...

| link |
@poczytane1
2022-09-22
10 /10

Kolejna wspaniała pozycja pióra Mariki Krajniewskiej, która roztrzaskała mnie emocjonalnie.

Poznajemy dwie kobiety, które łączy bardzo dziwna więź. Potrzebują siebie wzajemnie, jakby jedna bez drugiej nie istniała. Są dla siebie podpora bez siebie mogą upaść. Niestety szybko okazuje się, że to co je łączy to ogromnatragedia, ból i niewyobrażalne cierpienie. Bo jak inaczej można nazwać to co dzieje z matką po stracie ukochanego jednego dziecka. Starają się żyć, podążają ścieżkami swoich dzieci. Czy powinny wyznaczać nowe, swoje szlaki? Czy potrafią ? Jak potoczy się ich życie ?

Nie była to dla mnie łatwa historia. Trzymałam się dzielnie, ale na koniec emocje które serwowała mi autorka przez sto osiemdziesiąt stron wylały się ze mnie w potoku łez. Dziękuję Ci za tę nadzieję, która cudownie otuliła moje zbolałe serce.
Książkę czytałam z duszą na ramieniu, bałam się, że autorka kolejny raz złamię moje serce. Bałam się tego co odkryje na kolejnych stronach. Czytałam jednak dalej i im bardziej zagłębiałam się w historię, tym bardziej byłam pewna, że zostanie ze mną długo po zakończeniu.
Sposób w jaki autorka wyraża emocje opisuje sytuację i uczucia przenika w głąb duszy i serca. Uwielbiam to, ten niepowtarzalny styl, sposób prowadzenia fabuły i dawkowania emocji. Jeśli macie ochotę na nietuzinkowa historię, która poruszy wasze serca gorąco polecam. 10/10

Dziękuję za kolejną wspaniała historię.
Dziękuję za wszystko🤎🍂🤎
#

| link |
@Booklutek
@Booklutek
2022-11-29
7 /10

Marika Krajniewska „Za zakrętem”

Petersburg. Dwie kobiety, które łączy szczególna więź. Obie doświadczyły dramatu. Anna pochowała córkę, a Irina syna. Codzienne przebywanie na cmentarzu je zbliża, choć nie można tego nazwać przyjaźnią. Wspomnienia nie dają o sobie zapomnieć, i to utwierdza fakt, jak bolesna jest rzeczywistość.

„Siedziały na ławce w samym środku parku jeszcze kilka godzin. Gwar otulał je, pogrążone w smutku. Zdawało się, że nie zauważają nikogo dookoła. Były tu tylko one. Irina i jej Romek. Anna i jej Julia. Julia i oczywiście jej ojciec”.

To naprawdę nostalgiczna powieść o stracie bliskiej osoby. Ból i pustka w sercu jest niewyobrażalna. Irina i Anna próbują przezwyciężyć te ciężkie chwile. Czy im się to uda?

Powiem, że warto przeczytać. Pełna refleksji i zadumy. Spodobał mi się styl i opisy szarych uliczek rosyjskiego miasteczka. Ta lektura ma coś z uroku, choć całkiem do wesołych nie należy. Nie sposób się nie wzruszyć. 😢

„Tymczasem Los wyszedł zza zakrętu i wsparty o ramię Nadziei powędrował dalej”.

| link |
@Rebellish
@Rebellish
2010-12-17
8 /10
Przeczytane

Książkę tę oceniam jak najbardziej na plus. Niezwykle spodobało mi się pióro autorki, minusem jednak był ledwo wyczuwalny klimat Petersburga, którego niestety nie byłam w stanie dostrzec, ale wszystko to wynagrodziła niezwykła historia i emocje, które wylewają się z kartek. Polecam.

| link |
@Potania
@Potania
2011-01-12
10 /10
Przeczytane Na mojej półce Otrzymane

Nie odczułam klimatu miasta, lecz poczułam doskonale historię bohaterek. Książka jest świetna, szybko się ją czyta, a wiele w nas pozostawia. Zgodzę się z @gudrun co do tego fragmentu również mój ulubiony ;)

| link |
@gudrun
@gudrun
2011-01-01
10 /10
Przeczytane

Bardzo ciekawa historia. Najbardziej spodobał mi się ten fragment: „I teraz nie było nawet dziś. Ciągle wczoraj. Wczoraj weszło na dzisiaj i rozdeptało jutro” –niezwykle wymowny…

| link |
AN
@annawojtko123
2010-11-28
10 /10

Świetnie się zapowiada, jeszcze nie mam, ale czekałam, po lekturze Zapachu malin. Myślę, że się nie zawiodę, polecam też jako prezent na święta z taką zimową okładką :)

| link |
ZE
@Zebra8
2010-11-28
10 /10

Oooo, super, idę do księgarni!!!

| link |
@biegajacy_bibliotekarz
2024-01-29
1 /10
@Gosia
2023-07-16
9 /10
MA
@Marylou
2013-07-10
10 /10
DM
@dm1994
2011-04-12
10 /10
@Iwona
@Iwona
2019-09-24
5 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

I teraz nie było nawet dziś. Ciągle wczoraj. Wczoraj weszło na dzisiaj i rozdeptało jutro
Dodaj cytat