Kruk recenzja

Chepeau bas, pani Creagh!

Autor: @sewia ·3 minuty
2012-06-09
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Isobel nie odstaje od reszty. Wręcz przeciwnie, świetnie czuje się wśród tłumu i oklasków. Jest kapitanem szkolnej drużyny cheerleaderek, ma chłopaka, przyjaciół. I to ma być ta gotycka opowieść? – pomyślicie. “Różowa” i słodka bohaterka. Gdzie tu cienie i koszmary?

Świat Isobel staje na głowie gdy nauczyciel przydziela ją do grupy z najbardziej zdziwaczałym, nielubianym odrzutkiem w szkole – Varenem. Ich współpraca nie układa się od początku razem z sobą połykając cały poukładany świat Isobel. Jednak niechęć zaczyna przeradzać się w coś innego, coś, o co Isobel by się nie posądziła. Ciekawość? Od chwili gdy Varen pożycza jej tom poezji Poego zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Isobel zostaje wciągnięta w inny świat. Czy to jawa, czy też sen?

Jednak dziewczyna nie rezygnuje. Wraz z kontaktem z Varenem poznaje krainę, gdzie słowa rządzą światem, a mroczne rymy Poego stają się rzeczywistością…

Nevermore to jedna z tych nietypowych powieści, których nie da się ot tak po prostu zaszufladkować do jednego gatunku i oklepanego stylu. O nie! Nevermore to mieszanka mrocznych wspaniałości upstrzona czarnymi krukami i dużą ilością fioletu.

Fabuła- nietuzinkowa, składająca się z pozoru niepasujących do siebie elementów. Z pozoru! Dajmy na to gota i cheerleaderkę, czy współczesność i tajemnice Poego – na początku tak kontrastowe, na końcu układają się, niczym puzzle, w spójną całość. Absolutnie oczarowało mnie, że “fundament powieści” czytelnikom ukazuje się dopiero na końcu, pomimo ciągłego przewijania się przez przeróżne wątki. Zaskakująca hierarchia, jaką nakreśliła autorka – jest coś ponad bohaterami, coś większego, coś o czym z każdą stroną zaczynamy sobie coraz bardziej zdawać sprawę, tak jak Isobel. Niespotykana w innych książkach w tak dosłownym znaczeniu, z kolei w Nevermore będąca budulcem powieści to inspiracja twórczością innego artysty – w tym przypadku Poego. Zdecydowanie doceniam ten fakt, który po części decyduje o niezwykłości tej powieści.

Stosunek do bohaterów jest nadzwyczaj bliski, choć czytelnik nie wciela się (ba! nawet nie próbuje!) w jakiegokolwiek z bohaterów. Tak było w moim przypadku. Nie próbowałam być w myślach Isobel, nie widziałam historii jej oczami. Przyjmowałam wersję narratora, wersję w której pomimo tak odległego punktu widzenia czuło się to, co przeżywali bohaterzy.

Postacie miały własne, odrębne charaktery, nawyki, przyzwyczajenia. Nie było (dość częstego zresztą w tego typu powieściach) kopiuj – wklej. Mistrzowsko opisana przemiana wewnętrzna bohaterów – stopniowa, powolna, bez pominięć.

Sama akcja również bez zarzutów. Prawie. Wszystko szło gładko i sprawnie aż do “przedzakończenia” – czyli, standardowo, najbardziej emocjonujących momentów w książce. Z jasnej i zrozumiałej fabuły robi się coś, co z jednej strony skłania do przemyśleń, lecz z drugiej wprowadza kompletny mętlik. Niby wszystko wiadomo, ale pewne fakty są jakby dla autorki zbyt oczywiste by je tłumaczyć. Historia zbyt skomplikowana by “zmieścić” ją w tym tempie, które narzuciła końcowej akcji autorka.

Słownictwo i porównania są wręcz magiczne. Nie brakuje również iskierki humoru. Jednakże, czy to nie zatrzymuje czytelnika nad samym słownictwem? Nie odwraca jego uwagi z głównego wątku na coś “towarzyszącego”, pobocznego? Wiele razy stawałam nad piętrowymi metaforami czytając po kilka, nawet kilkanaście razy. Oczywiście, były piękne, lecz prawdopodobnie to nie o nie chodziło. To fabuła była na pierwszym planie. A przynajmniej powinna być. Może to właśnie powód niezrozumianego zakończenia?

Chepeau bas, pani Creagh! Gratuluję wyobraźni! I choć wiemy, że kolorowe komnaty pochodzą z głowy Poego, to jednak odrodzić je słowami jest nie lada sztuką. Absolutnie klimatyczny, magiczny i efektowny – tak można opisać świat stworzony w Nevermore. Chociaż były momenty gdy sam gubił się w tej efektowności, a odcienie fioletu powtarzały się zbyt często…

Krótko i zwięźle – polecam! Zapewniam Was, że wady blakną w bukiecie zalet. Nevermore jest tak niezwykłe, że trzeba je przeczytać. Zdecydowanie.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kruk
3 wydania
Kruk
Kelly Creagh
8.3/10
Cykl: Nevermore, tom 1

Uważaj, czego pragniesz... Możesz to otrzymać. Uporządkowane życie Isobel, kapitan szkolnej drużyny czirliderek, właśnie zaczyna się walić. Pan Swanson, nauczyciel literatury, wymyślił następny z...

Komentarze
Kruk
3 wydania
Kruk
Kelly Creagh
8.3/10
Cykl: Nevermore, tom 1
Uważaj, czego pragniesz... Możesz to otrzymać. Uporządkowane życie Isobel, kapitan szkolnej drużyny czirliderek, właśnie zaczyna się walić. Pan Swanson, nauczyciel literatury, wymyślił następny z...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

O cyklu Nevermore nie słyszałam wcześniej za wiele, do czego się otwarcie przyznaję. Owszem, gdzieś z tyłu głowy kołatał mi się ten tytuł, ale do tej pory nie mogłam powiedzieć o nim nic więcej. Kied...

@Natalia_Swietonowska @Natalia_Swietonowska

Często czytacie książki poniżej waszej kategorii wiekowej? Przyznam się, że ja często. Jestem już dinozaurem, więc to nietrudne :) Ostatnio sięgnęłam po coś wybitnie młodzieżowego, a mianowicie „Neve...

@wawrzynczykedyta @wawrzynczykedyta

Pozostałe recenzje @sewia

Wybranka bogów. Część 2
Polecam!

W kolejnej odsłonie Wybranki bogów stykamy się z bohaterami, których zdążyliśmy zarówno poznać, jak i polubić w poprzedniej części. Czy jednak Shannon odważnie stawi czoł...

Recenzja książki Wybranka bogów. Część 2
Ocaleni. Życie, które znaliśmy
Polecam!

Życie, które znaliśmy to jedna z tych książek, w których tak wielką wartość stanowi życie, a których (moim zdaniem) jest w księgarniach wciąż za mało. Bardzo dobra książ...

Recenzja książki Ocaleni. Życie, które znaliśmy

Nowe recenzje

Co powie mama?
Praktyczny poradnik z głęboką analizą relacji r...
@burgundowez...:

„Dorosłość to stopniowe zastąpienie opieki rodziców samoopieką.” „Im bardziej jesteśmy odłączeni od rodziców, tym p...

Recenzja książki Co powie mama?
Domek nad potokiem
Uroczy romans na odludziu
@paulina0944:

Jagoda miała stabilne życie. Świetna praca, cudowny mąż i oszczędności. Do szczęścia wiele jej nie brakowało. Tylko w j...

Recenzja książki Domek nad potokiem
Za zasłoną milczenia
"Kochać drugiego człowieka można dopiero wtedy,...
@madalenakw:

"Za zasłoną milczenia" Żanety Pawlik to opowieść o życiu, wolności i odpowiedzialności, której głównymi bohaterkami są...

Recenzja książki Za zasłoną milczenia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl