Charlie recenzja

Charlie

Autor: @Rebellish ·4 minuty
2012-09-09
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Choć za powieściami pisanymi w listach szczerze przepadam, nie sięgam po nie często, gdyż rzadko kiedy jakaś wpadnie mi w oko i zainteresuje opisem. Największym problemem jest jednak to, iż nie spotykam na swojej drodze zbyt wiele lektur pisanych w ten sposób, jednak gdy już coś znajdę, zwykle chętnie się do niej zabieram. „Charlie” wpadł mi w oko jeszcze przed polską premierą i mogę przyznać, że duży wpływ na to miały zagraniczne recenzje i opinie czytelników, gdyż ukryć nie można, że powieść ta spotkała się z bardzo ciepłym przyjęciem. Czasami jednak trzeba oderwać się chociaż na chwilę od fantastycznego świata i sięgnąć po bardziej realistyczną książkę, dlatego „Charlie” wydawał mi się idealną pozycją, aby powrócić na ziemię.

Głównym bohaterem tej książki jest tytułowy Charlie, zwykły nastolatek, piszący listy do nieznanego przyjaciela, w których opowiada o swoim życiu i sytuacjach, które go spotkały. Pisze o swojej rodzinie, o przyjaźni, szkole, narkotykach, miłości, a także o wielu innych ciekawych kwestiach. Z pozoru normalne życie niczym niewyróżniającego się nastolatka, jednak posiada w sobie coś, przez co nie sposób uznać tę książkę za nużącą lub nieciekawą.

Ciekawa jestem, ile osób w trakcie czytania tej książki uznało Charliego za dziwaka, który ma – kolokwialnie rzecz ujmując – nierówno pod sufitem? Ile osób podczas tej lektury kiwało z politowaniem głową, uznając niektóre z jego zachowań za absurdalne lub zdecydowanie zbyt dziecinne jak na jego wiek? Bo nie trzeba się temu dziwić, według mnie takie myśli to coś naturalnego, gdyż i ja sama często dziwiłam się niektórym reakcjom głównego bohatera i zadawałam sobie pytanie, czy to może niekonsekwencja autora podczas tworzenia charakteru tej postaci, jednak po chwili dotarło do mnie, że właśnie w tym tkwi urok głównego bohatera. Jego charakter, stworzony z doskonałą precyzją, tym bardziej, iż narracja prowadzona w pierwszej osobie daje bardzo dobry wzgląd w jego osobowość.

„A ten Mark (...) pojawił się nie wiadomo skąd, spojrzał w niebo i powiedział, żebym popatrzył w gwiazdy. Popatrzyłem w górę i miałem wrażenie, że znajdujemy się pod kopułą podobną do szklanej kuli śnieżnej, a Mark powiedział, że te cudowne gwiazdy to są dziury w czarnej szklanej kopule i kiedy idziesz do nieba, szkło pęka i tam jest gwiezdna biała przestrzeń, która jest bielsza niż cokolwiek, ale nie razi oczu”.

Wiele razy czytałam wypowiedzi różnych osób, które swój dystans do książek obyczajowych tłumaczą tym, iż są one zbyt realne, że ludzie ci nie chcą sięgać po książki opowiadające o zwykłym życiu innych, kiedy mają swoje własne, czasami zbyt prawdziwe i bolesne. Z tego miejsca sama przyznaję, że przez kilka pierwszych stron naszła mnie myśl, iż „Charlie” będzie jedną z gorszych książek, jakie przeczytałam, choć wiem, że nie powinnam wyrabiać sobie opinii zaledwie na samym początku tej powieści. Jednak nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że lektura ta jest zbyt zwykła i nieco nużąca, co sprawiło, że pierwsze kartki czytało mi się topornie. Musiałam zacisnąć zęby i brnąć dalej, żeby dopiero nieco później odkryć piękno tej książki i zrozumieć, skąd tyle osób się nią zachwyca. Bo choć ja nie padłam przed nią na kolana, nie poczułam się wybitnie urzeczona, to jednak „Charlie” spodobał mi się na tyle bardzo, że z pewnością będę tę książkę mile wspominać przez długi czas.

Bo co tak naprawdę może być w niej urzekającego? Co może się tak spodobać, żeby o niej natychmiast nie zapomnieć po odłożeniu na półkę? Choć książka ta jest boleśnie prawdziwa, gdyż zapewne znajdą się osoby, które po jej przeczytaniu mogłyby się postawić w wielu kwestiach na miejscu Charliego, bo jest życie nie jest niczym wybitnie wyróżniającym się, to jego historia posiada w sobie pewne piękno, które nie tak trudno dostrzec. Może ma na to wpływ sposób, w jaki opowiada główny bohater, a może po prostu fakt, że przeplatające się na zmianę momenty pełne wzruszenia, radości i łez posiadają w sobie pewną magię, która sprawia, że jego życie w pewien sposób wydaje się być niecodzienne. Takie, jakie spotkać można tylko w książkach lub filmach. Gdzie bohater cieszy się każdym, najmniejszym szczegółem, gdzie czasami najbanalniejsza rzecz wydaje mu się być niezwykle piękna.

Książkę tę mogę polecić każdemu, bez względu na wiek, gdyż jestem pewna, że potrafi ona umilić każdą chwilę. Nie sposób nie poczuć sympatii do głównego bohatera, którego sposób relacjonowania wydarzeń sprawia, że wydaje się on być kimś bardzo bliskim. Charlie opowiada swoją historię swobodnie, jednak w bardzo otwarty sposób, łatwo się w nią wciągnąć i pokochać. Warto wspomnieć także o filmie, w którym – pod oryginalnym tytułem „The Perks of Being a Wallflower” głównego bohatera gra Logan Lerman, a jego przyjaciółkę Emma Watson.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-09-06
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Charlie
3 wydania
Charlie
Stephen Chbosky
8.0/10

Książka ma formę cyklu listów pisanych do nieznanego adresata przez nastolatka imieniem Charlie. Bohater, nieśmiały i niezbyt lubiany, choć niezwykle inteligentny uczeń pierwszej klasy liceum w Pittsb...

Komentarze
Charlie
3 wydania
Charlie
Stephen Chbosky
8.0/10
Książka ma formę cyklu listów pisanych do nieznanego adresata przez nastolatka imieniem Charlie. Bohater, nieśmiały i niezbyt lubiany, choć niezwykle inteligentny uczeń pierwszej klasy liceum w Pittsb...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Nie możesz zawsze uważać cudzego życia za ważniejsze od swojego i sądzić, że na tym polega miłość. Nie możesz tego robić. Musisz działać." ~~~ Są takie hisorie, które od samego początku zdobywają na...

@cafeetlivre @cafeetlivre

Problemy okresu dorastania były już wielokrotnie poruszane przez twórców. Wydaje się jednak, że jest to temat rzeka. Dzieje się tak pewnie dlatego, że zagadnienia te są stale aktualne. Stephen Chbosk...

@AmeliaGrey @AmeliaGrey

Pozostałe recenzje @Rebellish

Szepty lasu
Szepty lasu

Niektóre wydarzenia zmieniają człowieka na zawsze i szczęśliwcami mogą nazwać się tylko ci, których wydarzenia te zmieniły na lepsze z tego względu, iż były to momenty po...

Recenzja książki Szepty lasu
Czas motyli
¡Vivan las Mariposas!

Kilka dni temu, na ćwiczeniach z prawa konstytucyjnego podczas rozmowy na temat związany z jednym z artykułów naszej konstytucji, przed moją grupą zostało postawione z po...

Recenzja książki Czas motyli

Nowe recenzje

Nocna runda
Reacher - żandarmski pitbull
@Meszuge:

Pisząc o kolejnej przeczytanej książce tego autora, czuję się jak ktoś, kto w towarzystwie opowiada siedemnasty raz ten...

Recenzja książki Nocna runda
Złodziej Gwiezdnego Pyłu
Baśnie tysiąca i jednej nocy
@Kantorek90:

Lubicie sięgać po historie inspirowane starymi baśniami? Ja uwielbiam, dlatego bardzo ucieszyłam się, kiedy debiut lit...

Recenzja książki Złodziej Gwiezdnego Pyłu
Alvethor. Białe miejsce
„Alvethor. Białe miejsce” to pełna grozy powieś...
@g.sekala:

„Alvethor. Białe miejsce” to pełna grozy powieść autorstwa Magdaleny Kałużyńskiej. Jeśli liczysz na typowy krwawy horro...

Recenzja książki Alvethor. Białe miejsce
© 2007 - 2024 nakanapie.pl