Paryż miasto sztuki i miłości w czasach belle époque recenzja

Paryż, miasto sztuki i miłości w czasach belle époque

Autor: @Trinity801 ·4 minuty
2012-12-04
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Belle époque to czasy przełomu dziewiętnastego i dwudziestego wieku. Dla Paryża właśnie ten okres był najpiękniejszym okresem w rozwoju miasta, okresem, który wraz z wybuchem pierwszej wojny światowej minął bezpowrotnie. Często za początek paryskiej belle époque podaje się rok 1889, w którym świętowano setną rocznicę Republiki Francuskiej, oddawano do użytku wieżę Eiffla, czasem jednak można się spotkać z późniejszymi latami początku pięknej epoki, nawet 1900 rok, na który przypada raczej jej apogeum. Historycy zgodni są jednak co do tego, że kres temu wspaniałemu okresowi w życiu Paryża położyła pierwsza wojna światowa.

„Paryż, miasto sztuki i miłości w czasach belle époque” to przede wszystkim podróż do „tamtego” Paryża. Dwie autorki, Małgorzata Gutowska-Adamczyk, którą czytelnicy znają głównie z serii „Cukiernia pod Amorem”, oraz Marta Orzeszyna, której Paryż przez lata był domem, dzięki pięknie wydanej książce przenoszą czytelnika w inny świat. Dosłownie przenoszą, bowiem mamy okazję poznać Paryż w latach swej świetności, Paryż, który w swoim czasie był nie tylko stolicą Francji, ale stolicą całego świata. Poznajemy mieszkańców tamtego miasta, sławnych ludzi, sztukę, z której był najpopularniejszy, budowle i zabytki, kulturę i rozwój techniki. Paryż nigdy tak bardzo się nie rozwinął jak w czasach właśnie pięknej epoki, nigdy wcześniej i już nigdy później. Pierwsza i druga wojna światowa bowiem na zawsze położyły kres najpiękniejszemu okresowi w dziejach stolicy i samej Francji.

„Paryż najpiękniej wygląda z wieży Eiffla, chociażby dlatego, że jej stamtąd nie widać.”
Guy de Maupassant

Karykatura Gustave'a Eiffela, 1889 rok
Paryż od dawna mnie fascynował. Można powiedzieć, że od dziecka. Zaczęło się chyba od języka francuskiego, którego uwielbiałam słuchać, mimo że jeszcze nie rozumiałam ani słowa. Później przyszedł czas na zachwyt nad samym miastem i jego zabytkami oraz kulturą i kuchnią. Książka ta była więc moim marzeniem odkąd tylko dowiedziałam się o jej premierze. Moje marzenie się spełniło. Mimo że to najważniejsze, podróż do Paryża, jest wciąż jeszcze przede mną, za sprawą tego albumu mogłam to marzenie zrealizować chociaż po części. Już na pierwszy rzut oka bowiem widać, jak pięknie wydany jest ten album – klimatyczna okładka w twardej oprawie, dobrej jakości papier i przede wszystkim masa zdjęć, rysunków, opisów… „Paryż, miasto sztuki i miłości w czasach belle époque” stała się więc moją ulubioną książką od pierwszego wejrzenia, zanim nawet przeczytałam z niej choćby słowo. Nie sposób się bowiem w niej nie zakochać, jeśli uwielbia się Paryż tak, jak ja.

Niestety, nie ma już tego Paryża z tamtych czasów. A trzeba przyznać, że belle époque była najbardziej paryską epoką, któż bowiem nie zna albo nie słyszał (może nawet tańczył) o kankanie, o kabaretach, Moulin Rouge?... Rozrywka miała spore znaczenie w tamtym okresie, być może dlatego, że przeczuwano już, że okres ten nie będzie długi i będzie miał wkrótce swój kres. Bawiono się więc tak, jak nigdy wcześniej, to właśnie w belle époque rozwinęła się francuska kultura, Paryż stał się miastem nowoczesnym, dla wszystkich, przyjeżdżali tutaj ludzie z całego świata. Tutaj bowiem można było odnieść sukces zawsze, nawet należąc do półświatka czy bez grosza przy duszy. Paryż wzywał każdego i każdemu miał coś do zaoferowania, a ludzie do niego lgnęli. Miasto świateł przyciągało wszystkim i wszystkich. Byli wśród nich również Polacy, najsławniejsza chyba z nich wszystkich była nasza rodaczka, Maria Skłodowska-Curie. W Paryżu rozwijała się w zastraszającym tempie technika, sztuka, malarstwo, a przede wszystkim moda – stolica Francji w dalszym przecież ciągu jest największą na świecie stolicą mody.

„Między Londynem a Paryżem jest taka różnica, że Paryż jest dla cudzoziemców, a Londyn dla Anglików. Anglia zbudowała Londyn na swój własny użytek, a Francja zbudowała Paryż dla całego świata.”
Ralph Waldo Emerson

Paryż belle époque miał też jednak swoje ciemne strony, do których nazwa epoki nijak nie pasuje – królowali bowiem tu także, szczególnie na obrzeżach miasta: prostytutki, żebracy, złodzieje. Ten element paryskiej rzeczywistości przysłoniły jednak opowieści o pięknej epoce, chociaż w literaturze można znaleźć również wzmianki o prawdziwym życiu w Paryżu, tych mniej zamożnych.

Wiele można by pisać o tym mieście świateł, nie ma jednak możliwości, aby przekazać wszystko, bo chciałoby się wspomnieć o tylu rzeczach, nie ma jednak takich słów, które by oddały emocje i uczucia podczas czytania tej książki. Trzeba ją po prostu samemu wziąć do ręki, poczuć jej ciężar, przekartkować, przeczytać i przenieść się do tego cudownego okresu, jaką była belle époque. Tego się nie da opisać. Ten album zrobił na mnie wrażenie jak mało która książka i jestem pewna, że nie jestem ostatnią osobą, którą tak zaczaruje.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-12-04
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Paryż miasto sztuki i miłości w czasach belle époque
Paryż miasto sztuki i miłości w czasach belle époque
Marta Orzeszyna, Małgorzata Gutowska-Adamczyk
10/10

Marzenie o Paryżu jest w każdym z nas! Stolica Francji ma w sobie tajemnicę, szaleństwo i magię! Od wieków zachwyca, inspiruje i uwodzi. Przyciąga artystów, a w ślad za nimi ludzi z całego świata, któ...

Komentarze
Paryż miasto sztuki i miłości w czasach belle époque
Paryż miasto sztuki i miłości w czasach belle époque
Marta Orzeszyna, Małgorzata Gutowska-Adamczyk
10/10
Marzenie o Paryżu jest w każdym z nas! Stolica Francji ma w sobie tajemnicę, szaleństwo i magię! Od wieków zachwyca, inspiruje i uwodzi. Przyciąga artystów, a w ślad za nimi ludzi z całego świata, któ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Trinity801

W cieniu kaplicy
W cieniu kaplicy

Są książki, które darzę wielkim sentymentem między innymi ze względu na czas, w którym je czytałam. Tak jest również z pierwszą powieścią Melvina Starra, która wpadła mi ...

Recenzja książki W cieniu kaplicy
Karminowy szal
Karminowy szal

Pamiętam, jak w zeszłym roku, w lato, trafiła do mnie niesamowita książka. Była to „Sukienka z mgieł” Joanny Chmielewskiej. Nie była to ta znana Chmielewska od kryminałów...

Recenzja książki Karminowy szal

Nowe recenzje

Ostatnie słowo
Dwa w jednym
@zaczytanaangie:

Sięganie po książki ulubionych autorów ma niepowtarzalny urok. To w końcu literacka podróż w zaufaniu, że po raz kolejn...

Recenzja książki Ostatnie słowo
Zalety bycia niewidzialnym
Zalety nycia niewidzialnym
@Ksiazkowy_k...:

"Zalety bycia niewidzialnym" Wyobraź sobie .......... Od pewnego czasu jesteś adresatem listów Charliego. Nie wiesz j...

Recenzja książki Zalety bycia niewidzialnym
Znienawidzony
Znienawidzony
@zia.libri:

“Znienawidzony” jest przepięknie wydaną powieścią spod pióra Cory Brent, która niejednokrotnie zachwyciła mnie losami G...

Recenzja książki Znienawidzony
© 2007 - 2024 nakanapie.pl