Film miałam w domu od dawna, ale postanowiłam, że najpierw przeczytam książkę, a potem obejrzę film. I to mnie uratowało. Ekranizacja się nie umywa do powieści! Książkę zdecydowanie warto polecić a film... ech. :/
Najpierw obejrzałam film, dopiero potem przeczytałam książkę. I wcale nie żałuję takiego porządku, bo oba są genialne i wręcz uzupełniają się nawzajem. 10/10 ;P
Może i trąci romansidłem, ale jest taka smutna i przerażająca w ogromie bólu, że czytałam ją z trudem. To jest ta romantyczna książka, którą zaczytywały się polskie dziewczyny?! Do cholery! Ja ryczałam przez całą książkę z bólu, jakim moim zdaniem obciążony był Jakub. A ta kobieta? Dla mnie była pusta. Kompletnie inaczej odebrałam tę książkę. Może ...
Pisana bez emocji. Ludzie nie znający historii mogliby to uznać za wyjątkowo drastyczny felieton. Ta skrupulatność w zapisie słów Edelmana i bezosobowość wywołują grozę. Dla czytelników o słabszych nerwach: nie czytajcie przed snem.
Czytałam w podstawówce - kompletnie nie zrozumiałam i męczyłam się strasznie. Potem przeczytałam w liceum - kompletnie inne wrażenia. Aczkolwiek nie dodaję jej do ulubionych.
Cudowna książka, charakter pamiętnika świetnie oddaje klimat. Miejsca mi znajome, łatwo mi odnaleźć się w tej książce. Coś osobistego i wydaje się, że może odnosić się do każdego człowieka.