U mnie to styl dowolny, lecz z przewagą łóżkowo - fotelowego. Najczęściej czytam wieczorami w łóżku, przeważnie tylko po kilka stron dziennie, ponieważ padam zmęczona na twarz.
A u mnie w mieście nie ma autobusów/tramwajów, więc siłą rzeczy nie zdarza mi się w nich czytać. Wanny też nie posiadam - "wannowy" styl odpada. A pociągami jeżdżę rzadko. : )