Gdybym napisała tę recenzję wczoraj, brzmiałaby zupełnie inaczej. Na szczęście, około dziesiątej wieczorem zaczęłam przeglądam książkę Nicka Hornby'ego, nie dowierzając, że autor „Był sobie chłopiec” (co prawda, oglądałam tylko ekranizację, ale scenariusz nie wziął się z powietrza, prawda?), „ Wpadki”, „Długiej drogi w dół”, „Futbolowej gorączki” c...