Mam trochę inne zdanie niż moja poprzedniczka. Czytając Porwanie miałam wrażenie, że autor pisze dość sztucznie, niektóre dialogi i teksty były naciągane a wydarzenia do przewidzenia. Plusem książki są częste zwroty akcji.
Zaskakująca i cudowna, zresztą tak jak pierwsza część, gdybym mogła zdradziłabym koniec ale nie chcę nikomu psuć niespodzianki, powiem tylko - mój kochany Watsonie, gratuluje :)
Aż dech zapiera, to jak Bułhakow posługuje się wyobraźnią jest fantastyczne, mam nadzieje, że mój kot nie stanie nagle na tylnych łapach i nie poczęstuje mnie wódką ''Czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus!'' Jednak moim ulubionym bohaterem był Azazello, aż samemu się marzy być na balu jako Małgorzata szatana :)
Może i główny bohater nie zachowywał się do końca racjonalnie ale, akcja trzymała w napięciu.Książka ciekawa, zaskakująca, nie można się przy niej nudzić.
Popieram koleżankę, spojrzenie z męskiego punktu widzenia było bardzo ciekawym doświadczeniem, teraz widzę jakie dla was to męczące te nasze '' babskie gadanie '' ; ). Czyta się szybko, nie jestem wielką fanką polskiej literatury ale ta książka mi się spodobała i na pewno zapadnie w pamięci.
Zdziwiła mnie końcówka książki i losy głównego bohatera, może to nie jest książka jakiej się spodziewałam ale nie można zarzucić Davidowi, że nie opisywał ciekawie świata Wściekłych.
Dało się we znaki specyficzny styl pisania Jamesa. Książka jest świetna ale była by lepsza bez niektórych wątków. Nie podobało mi się tylko jak zakończył historię Maddie i Dylana. Ogólnie James jak zawsze świetna robota ; )
Świetna książka, przeczytałam ją dwa lata temu i ponownie czytam ją teraz. Polecam wszystkim, którzy chcą odpocząć od świata bo od tej książki na pewno się nie oderwą ; )
'' Dziwny miłości traf się na mnie iści, że muszę kochać przedmiot nienawiści '' Ja także musiałam przeczytać Romea i Julię ze względu na to, że była to lektura, ale jestem mile zaskoczona, bardzo mi się podobała ; )
Przerażająca historia zwykłego chłopca. Pamiętam końcówkę, w której kiedy głosy go opuściły, Ken błagał głosy żeby do niego wróciły ... Świetna i poruszająca.
Bardzo dobra książka, początek był zabawny no bo w końcu kto skręca sobie kark na ogrodowym krasnalu stojąc na dachu domu z zamiarem wysikania się na okna sąsiada ; )