Na końcu tej książki płakałam jak bóbr. To nie tylko opowieść o wojnie ale też o bezgranicznej miłości matki do dzieci. Helene pojechała do obozu dobrowolnie, chociaż nie mogła się spodziewać co ją czeka. Mimo zakazu oficerów, którzy nie pozwalali jej wsiąść do pociągu, walczyła o to żeby się w nim znaleźć u boku najbliższych. Dzięki swojemu n...