Opinia dotyczy obu części.
To zdecydowanie nie jest literatura piękna. Bardziej podpada pod kategorię „literatura obyczajowa, romans”. Męczący, najeżony złymi emocjami, pełen psychopatycznych, agresywnych, manipulujących postaci, ale tylko romans. Nie ma tu wprawdzie morderstw, jak w kryminałach, ale jest przemoc psychiczna. I na tym...