Pomysł na książkę genialny. Nie mogłam oderwać się od niej ani na moment, jednak chwilami denerwowało mnie zachowanie Hanny. Uważam, że po części sama doprowadziła się do swojego pogrążenia. A już tym bardziej nie potrafiłam zrozumieć odtrącenia Clay'a... Mimo tego bardzo polecam tym którzy jeszcze jej nie przeczytali.
Książka świetna. Momentami przypomina Zmierzch, ale jest bardziej intrygująca i buduje większe napięcie. No i oczywiście jak większość zauroczyłam się Patchem i ..okładką;)