Sądzę, że z części na część "Akta Dresdena" są coraz lepsze! Od "Śmiertelnej groźby" po prostu nie potrafiłam się oderwać. Gdyby nie to, że nie mogłam sobie pozwolić na zarywanie nocek, książka już dawno leżałaby przeczytana. Mnóstwo akcji, niedopowiedzeń, zagadek. Autor już przy "Froncie burzowym" wykreował pełnowymiarowe, różnorokie postacie, a c...