Gdy czytałam ten 'bestseller', co parę zdań pojawiał mi się na twarzy zaciesz. Ta książka jest tak 'inteligentna', że błagałam przyjaciółkę, od której to pożyczyłam, żeby wrzuciła to do kominka. A później posypała solą, żeby się broń Boże nie odrodziło...