Dobra, militarna fantasy. Nie jestem specjalistą, ale opisy bitew, potyczek wydają się bez zarzutu. Znakomity warsztat pisarski, to często kuleje w fantasy, tu mogę szczerze polecić.
Po świetnym pierwszym tomie, tom drugi przynosi rozczarowanie. Styl nadal dobry, ale autor zaplątał się w intrygi dworskie i rezultat marny, jak zwykle u Amerykanów. Do tego politykierstwo, polityczna poprawność. Zaczynam żałować, że w ogóle to zacząłem. Może trzeci tom... Trzeci znacznie lepszy.
Zgadzam się z opinią, że niepotrzebnie King zrobił z tego kontynuację " Lśnienia". Materiał w sam raz na samodzielną książkę. Kto wie czy nie taki był pierwotny zamiar, a "Lśnienie" doczepiono w ramach promocji.