Karolina

kawał dobrej literackiej roboty w wykonaniu mistrza baśniowego świata

Zastanawiające jest w jaki sposób Sparks balansuje na granicy romantyzmu i kiczu nigdy jej nie przekraczając. Historia nabiera rumieńców właściwie pod koniec powieści pokazując jak bardzo potrafi się zmienić nasze życie w przeciągu zaledwie kilku lat. Nie jest to najlepsza książka tego autora, być może dlatego że znam go od podszewki i nie umie mni...

Ależ to było nudne, naprawdę wiele wysiłku sprawiło mi doczytanie tej książki do końca. I mimo iż w Sparksie wciąż drzemią niewyczerpujące pokłady romantyzmu to tym razem historia jakoś mnie nie porwała. Podobał mi się jedynie punkt kulminacyjny, cała reszta jest bez wyrazu i jakiejkolwiek charyzmy.

Styl pisania przypomniał mi trochę książki Tolkiena. Wszystko opisane w najdrobniejszym szczególiku przez co totalnie zatracasz się w wyimaginowanym, papierowym świecie. Wielki plus dla pana Martina za wyobraźnię, minus za miliony zbędnych bohaterów o zmyślnych nazwiskach.

Pomiędzy scenami seksu nie ma absolutnie żadnej treści. Czasami mam wrażenie, że sama napisałabym lepsze dialogi pomiędzy bohaterami niż zrobiła to pani James. Mimo wszystko uważam, że książkę warto przeczytać, choćby nawet dla "poznania gatunku", jednak nie oczekiwałabym wiele po pozycjach tego typu.

brilliant and amusing

Książka mi się nie podobała. Była wielowątkowa, a jednocześnie beznadziejnie bezwątkowa. Główna bohaterka bezbarwna i pozbawiona charakteru. Wszystko niestety w McDusi jest "bez". Owszem czytając ją czułam jakbym wróciła do domu, do starych, dobrze znanych i jakże uwielbianych przeze mnie bohaterów, jednak pozbawionych jakby wcześniejszej jeżycjado...

klimatyczna, charyzmatyczna i niesamowicie tajemnicza, uwielbiam ją

gdyby była to moja pierwsza książka tego autora z pewnością byłabym zachwycona bo historia naprawdę urzekająca i bardzo klimatyczna, jednak po przeczytaniu już kilku pozycji pana Sparska daje się zauważyć stałe elementy w jego twórczości które mogą po kilkuset stronach już znudzić czytelnika, mimo wszystko polecam

hipnotyzująca jest w niej ta prostota, bardzo mi się podobała

lubię to angielskie poczucie humoru pani Kinselli, czytając jej książki co chwilę wybucham śmiechem, akcja z nimbusem 2000 w roli odkurzacza-mistrzowska! polecam wszystkim szukającym lekkiego i przyjemnego czytadła

eh i jak jej tu nie kochać? z pewnością jest to jedna z tych książek które będę czytać własnym dzieciom do snu, jest cudowna

Czytałam ją w podstawówce na jakiś konkurs czyli z jakieś milion lat temu;) jedyne co pamiętam to to, że bardzo mi się podobała, miała w sobie coś klimatycznego.

książka dla niepoprawnym romantyków, opowiada historię miłosną której wpływowi trudno pozostać obojętnym, po jej przeczytaniu mogę z całym przekonaniem stwierdzić że chętnie poślubiłabym takiego Wokulskiego ;)

Uwielbiam książki Emilly Giffin, jednak ta z pewnością nie należy do moich ulubionych. Owszem lekka, prawdziwa jak każda jej powieść, taka jest po prostu Emilly jednak wątek wydawał mi się zbyt rozlazły, a główna bohaterka mimo moich usilnych starań nie dała mi się polubić. Nie podobało mi się to z jaką łatwością przekreśliła swój związek z Benem, ...

Uwielbiam. Za emocje, autentyczność i mechanizm który wręcz zmusza Cie do przeczytania kolejnej i kolejnej kartki. Książka jest na pozór bardzo zwyczajna i życiowa jednak nie brak jej magnetyzmu i prawdziwego uroku. Czytając ją byłam rozdarta między dwie kobiety, stałam po stronie jednej jednocześnie kibicując drugiej. Ciesze się z zakończenia, był...

Przyznam, że nie podoba mi się styl pisania Sparksa, z trudem przeczytałam Pamiętnik a i z Jesienną miłością też się nieźle umęczyłam. Jednak Ostatnia piosenka jest inna, pozwala nam poznać bohaterów z bliska, a nie na dystans tak jak to było w innych książkach. Sparks dał nam szanse niemalże wejść postaciom do głowy i wyczytać z niej wszystkie naj...

Moim zdaniem jest to jedna z łatwiejszych anglojęzycznych książek i wbrew moim wcześniejszym obawom czyta się bez najmniejszych problemów. Jest to świetna propozycja na start, potem już się prawie nie widzi granicy pomiędzy polskim a angielskim, jest tylko książka.

Gdyby nie to, że jutro mam sprawdzian z treści Kordiana najprawdopodobniej nigdy nie przeczytałabym tej książki.

jestem w trakcie czytania także jak na razie nie mogę się wypowiadać, chociaż muszę przyznać że jak na razie całkiem mi się podoba

cudowna i wciągająca historia o niepohamowanej pasji i tęsknocie do osoby którą pokochało się po raz pierwszy, uwielbiam takie książki

Zupełnie nie zgadzam się z komentarzem poniżej. Książka jest niesamowita. Owszem melancholijna i przygnębiająca, ale w literaturze romantyczniej właśnie o to chodzi. W mistrzowski sposób Goethe opisał uczucia targające młodziutką duszą Wertera. I myślę że należy dojrzeć do tej lektury by zobaczyć jej fenomen.

Przydługawa i odrobinę męcząca ale generalnie może być.

Smutna historia o urzekającym tytule. Właśnie tak skomentowałabym tą książkę w jednym zdaniu.

Na przekór opisowi z tylnej okładki książki- to jest pierwsze lepsze romansidło, o którym zapewne zapomnę już jutro. Lekkie, nieskomplikowane, ale zarazem piekielnie nudne. Nie polecam.