@Aleks-s, każdy lekarz, czy to logopeda czy to alergolog, pulmunolog, chirurg, czy nawet weterynarz ma swoją szkołę, swoje poglądy i swoje metody leczenia. Często się ze sobą pokrywają, ale w niektórych aspektach wręcz diametralnie różnią. Złoty środek tu nie istnieje. Ale jedno jest pewne, smoczek - choć przez ten zgryz demonizowany- jest poczuciem bezpieczeństwa dla dziecka, które tego smoczka chce, i potrzebuje. Mówię to jako matka dwóch bezsmoczkowców (smoczka nie chcieli i nim pluli, i ten jeden bezsmoczkowiec będzie miał właśnie aparat na zęby) i jednego smoczko maniaka, który ma 6 egzemplarzy 😉