Niedługo minie rok, jak kupiliśmy sobie czytnik, z braku innego pomysłu na prezent z okazji dziesiątej rocznicy ślubu. 😎
Mój mąż prawie od razu zaczął z niego korzystać i jest zadowolony. Ja dopiero teraz postanowiłam spróbować, bo podeszłam do sprawy jak do zadania specjalnego, to znaczy potrzebowałam odpowiednich warunków (głównie więcej czasu i względnego spokoju, czyli wakacje to prawdopodobnie najlepszy moment). Uznałam też, że na pierwszy raz wybiorę książkę, przy której nie będę musiała się bardzo skupiać, więc jest to pewne wybitne dzieło z gatunku polska literatura mafijna. 😎
Na razie idzie tak sobie, trochę się wkurzam, no ale... Pierwsze koty za płoty.