A dziś z samego rana było tak.
Proszę pani, niech nam pani znajdzie coś o trawach na paszę dla zwierząt! Musimy zrobić prezentację.
No to pani szuka. Znalazła parę artykułów i kilka książek, niestety nie najnowszych. Myśli sobie - tych starych, poszarzałych książek pewno nie wezmą.
Poszukiwaczki wiedzy przychodzą za jakiś czas, pokazuję im co mam i mówię, że z książek niestety nie mam nic nowszego, że może dobrze byłoby poszukać w internecie na stronach tematycznych czy coś... A one, przewracając kartki:
Nie! Te książki są super! W internecie nic nie ma, albo jest tak, że to nie to, o co nam chodzi.
Szok!
Wychodzą i słyszę zza drzwi:
Tu jest wszystko, będziemy miały najlepszą prezentację!
Wyjątkowe mamy pierwszaki w tym roku. 🙂