Kwiecień zachwycił swoją aurą, ciepłymi słonecznymi dniami i świeżością zieleniejących się drzew, krzewów, łąk, kwitnącymi kwiatami i wiosennymi zapachami. Był więc czas na spacery, ale też na książki czytane na świeżym powietrzu. Nawet nie zorientowałam się, że przeczytałam aż 19 książek, w tym dwa e-booki (zdjęcie poniżej) i dwa poradniki oraz jedna publicystyka, po którą rzadko sięgam, ale tym razem taka propozycja do mnie dotarła, a chodzi o książkę "Obcy wśród nas". Natomiast napisałam 22 recenzje, gdyż w tym były trzy teksty dotyczące książek przeczytanych w marcu.
Mój czytelniczy kwiecień zakończyłam książką "Byle dalej od Wszeborowa" i to jednocześnie było moje ROCZAROWANIE.
I tu nie chodziło o zły styl, czy formę, ale o treść, która mnie zawiodła. Było nudnawo, bo działo się niewiele, a zakończenie nijakie. Spodziewałam się po pani Tekieli czegoś bardziej romantycznego i poruszającego, ale tego nie znalazłam w tej książce.
"Cena wolności. Spin-off Konsorcjum"
za to, że się ukazała i nie zawiodła i
"Mężczyzna, który rozmawiał z hienami",
która była dla mnie zaskoczeniem, bo nie spodziewałam się, że mnie wciągnie. Ma wprawdzie dłuższe wprowadzenie, zanim do zbrodni doszło, ale czuć w niej powiew klasyki kryminalnej.
Na półce już czekają nowości i nie będę wymieniała wszystkich. Niech to będzie niespodzianką, gdy będą ukazywać się ich recenzje. Pochwalę się tylko, że dotarła do mnie druga część trylogii "Cienie w mroku" pod tytułem "Projekt 1002", ale też "Dom astrologiczny", która to książka jest powieścią, a nie poradnikiem, ale też "W sercu porachunków", "Służąca diabła", a to zapewne początek majowych atrakcji.