Bardzo mi się podobała! Magiczna, w pewnym sensie banalna "Dziecko", "Dziewczyna", itd. takie banalne nazwy, można powiedzieć -banalna historia, ale bardzo mądra i pouczająca.
Spinabifida, mam to samo! Na początku, gdy po raz pierwszy miałam ją w ręce to po prostu szok! udało się ją zdobyć! Czytam, czytam... Tak słabe.. Kolejne części czytałam, również bez rewelacji. Do końca przeczytałam tylko Zaćmienie, chyba z nich najlepsza!
Zgadzam się z Iceladybug, tłumaczenie Barańczaka genialne! Moim zdaniem zwłaszcza w "RiJ" jest wątek... komediowy. Szekspir ma w sobie takie coś, co sprawia, że płaczę i śmieję się równocześnie przy tej książce.