Dużo bardziej spodobał mi się "Kordian" od mickiewiczowych "Dziadów III". U Słowackiego wszelkie symbole, nawiązania, alegorie wplecione były w fabułę tak, że nie pozbawiały jej uroku, a dramat czytałam z ciekawością. U Mickiewicza natomiast męczyło mnie nagromadzanie wszystkiego, nagięcie fabuły dla potrzeb przekazu. Ten, owszem, jest ważny, ale c...