Książka które zaczynałam czytać z pięć razy. Gdzieś ok. 40 strony dawałam za wygraną i odkładałam na później.. Pomysł na historię ciekawy ale główny bohater mnie irytował. Same opisy jak dla mnie nudne. Raczej po twórczość J.S. Monroe nie sięgnę
Czy macie tak że czasem wolcie bohatera drugoplanowego niż głównego? Od 5 części uwielbiam Romana. Ma nadzieję że będzie osobna seria poświęcona tylko jemu.
Kolejna część przygód za mną. Lepsza czy gorsza ciężko powiedzieć. Trzeba samemu sprawdzić. I tak jak w poprzedniej części miłam dość Georgini i Setha. W tak w tej , pod koniec płakałam razem z główną bohaterką.