Ewidentnie książka, przy której człowiek z czarnym humorem może ubawić się do łez (mówię Wam, bałam się, że zaraz przyjdzie sąsiad zapytać, czy wszystko ze mną okej)
Historia sama w sobie jest przepiękna i łezka w oku może się zakręcić (no mi nie, ale komuś na pewno). Cała opowieść jest aż nieprawdopodobna i czasami musiało trochę do mnie dotrzeć, że tak naprawdę było. Jednak czuję ogromny niedosyt i całość najzwyczajniej w świecie mi się nie klei. Jeśli ktoś nie interesuje się tym tematem jakoś bardzie...
Jest to książka, którą absolutnie trzeba przeczytać. Sama w sobie pokazuje jak często widzimy tylko niepełnosprawność, a nie widzimy tych którzy nad nią czuwają. Wydaje nam się, że sama choroba to już ciężka sprawa, a dopiero ta książka pokazuje ile przeciwności jest przed rodziną, w której pojawia się choroba. To nie jest fikcja ani opowiadania, ...