Czytelnik jest świadkiem niezwykłego uczucia kobiety po przejściach do mężczyzny z przeszłością, który nie może zrozumieć, że ze swoim cierpieniem trzeba się pogodzić, a nie walczyć. Przekonaj się co znaczy miłość… pierwsza, ostatnia i na zawsze.
Książka przedstawia losy samego autora i jego rodziny na tle wydarzeń historycznych, wojny a potem komunizmu w Polsce. Są w niej też odniesienia do naszej współczesności. Całkiem interesująca książka.
Już w piątek (5 grudzień) o godz. 13-14 będzie mieć miejsce spotkanie z Ryszardem Krupińskim, wydawcą i autorem książek z zakresu rozwoju osobistego, psychologii dążeń i samorealizacji. Pseudonim artystyczny "Adolf Chrystus". Wydał książki: "Rozwój osobisty. Medytacje terapeutyczne", "Rozwój osobisty kluczem do sukcesu", "Psychopoezja. Jestem za, a...
Wartka i dowcipna, lecz pouczająca historia o przekuciu niemocy na siłę i stopniowym odnajdywaniu najszczerszej słodyczy pośród wszystkich goryczy świata. Przede wszystkim, to apoteoza Życia. Będąca główną bohaterką tej opowieści o życiu i jego cudach Amelia uważa, że nic się jej nie układa, że pozostały już tylko wspomnienia rzeczy boleśnie straco...
Piękna książka. Ja jednak traktuję Wicca jako filozofię życiową raczej niż religię - to moja wiccańska perspektywa. Umiłowanie Natury i poszanowanie życia, w tym człowieczeństwa oraz działanie na korzyść społeczności, w której się żyje zawsze przynosi radość i zadowolenie na drodze poszerzania spektrum świadomości
zbiór powiastek dotyczących różnych życiowych wątpliwości. Pojawiają się także pytania o sens życia i słuszność dokonywanych wyborów. Czasem wiara w miłość przeplata się z pragnieniami zaspokojenia potrzeb cielesnych.
Zachęca ona do własnych przemyśleń i tworzenia własnych sentencji czy maksym. Niewątpliwie czytanie i zastanawianie się nad znaczeniem różnych przemyśleń może być zajęciem ciekawym, inspirującym w życiu. Szczerze polecam wszystkim
Fabuła książki zaczyna się od tego, kiedy to bohater książki przebywa w brzuchu u mamy. Początek znośny – dobry, jak każdy inny. Bohater nazwany Punkt, to od punktu, właściwie – przy odrobinie dobrej woli – można się samemu domyślić. Ale później, to już mu się chyba pokićkało.