Andrzej Mathiasz
Zostań fanem autora:

Andrzej Mathiasz

Autor, 64 lata 32 czytelników
6.3 /10
43 oceny z 3 książek,
przez 38 kanapowiczów
Urodzony w 1959 roku w Polsce
Z wykształcenia prawnik. W młodości aktor i reżyser teatralny, jak również scenarzysta i reżyser filmowy. Wreszcie autor i producent telewizyjnych filmów dokumentalnych i reportaży. Od kilku lat pisze powieści, a swoją twórczość publikuje między innymi na stronie mathiasz.pl. Wyróżniany i nagradzany. W 2017 roku ukazała się drukiem jego debiutancka powieść, thriller sensacyjny z elementami sf: Druga Rzeczywistość. Szlam jest jego najnowszą książką.

Książki

Szlam
Szlam
Andrzej Mathiasz
7.4/10

Raz, dwa, trzy? Już nie żyjesz? W sercu lubelskiej starówki dwie licealistki natrafiają na fragment męskiego ciała. Tej samej nocy na pobliskim podwórku zostaje znaleziona reszta zwłok mężczyzny. D...

Maszyna losu
Maszyna losu
Andrzej Mathiasz
7.6/10

To nie on zabija, tylko los. On jedynie losowi pomaga. Gdy prokurator Adam Szmyt odbiera dziwny telefon z pytaniem o pomarańcze, nie podejrzewa, że to zapowiedź jego najkoszmarniejszych dni. Oto po ...

Druga rzeczywistość
Druga rzeczywistość
Andrzej Mathiasz
4/10

Czy zwykły wirus, błąkający się od lat po sieci, może zniszczyć świat? Były haker Tom Clark staje na czele tajnego zespołu Cieni. Ma za zadanie rozwijać wirusa, którego wojsko chce wykorzystać jako in...

Cytaty

Poznał prawdę, lecz nie poczuł się oczyszczony. Bo prawda nie wyzwala. Ona jeszcze bardziej tytła. I zwykle lepiej jej wcale nie poznawać.
Ala miała nadzieję, że jej mąż się wystraszy i zniknie z podwiniętym ogonem, ale on tylko się wyszczerzył uśmiechem ubogiej wersji Brada Pitta, który kiedyś ją tak bardzo jarał, a teraz tylko wkurwiał, i to na maksa.
Doskonale jednak wiedział, że nawet najdłuższa podróż kiedyś się kończy i tam, gdzie wysiadamy, zawsze jest tak samo jak tu, wszędzie bowiem targamy ze sobą swoje fatum. Ono jest w nas, a nie na zewnątrz, jak zawieja, deszcz czy śnieg. To można zostawić za plecami, tamtego nie. Bo tamto jest jak garb, przed którym nie da się uciec. Możemy tylko stawić tamtemu czoła i to przezwyciężyć. Przynajmniej do czasu.
Starał się przegnać złe myśli i powtarzał w duchu: "Będzie dobrze. Będzie dobrze..."
Nie będzie! Wiedział to. Czuł, że już nigdy nie będzie dobrze, a przecież jego złe przeczucia zawsze się sprawdzały. Nigdy dobre! Zawsze złe. A to było akurat najgorsze ze wszystkich.

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl