Jestem w szoku.
Czytam okładkę książki i przecieram oczy ze zdumienia, że coś takiego napisała Charlotte Link. Gdyby nie proza, tak dobrze mi już znana i krzyczący tytuł, że to jednak, (wciąż o dziwo) Link coś takiego wydała, nie uwierzyłabym…
Nie mam pojęcia czy to nacisk wydawnictwa, czy niedbalstwo pisarki, sprawiły, że NIEPROS...