Spóźnieni kochankowie recenzja

Spóźnieni kochankowie

Autor: @nenya89 ·3 minuty
2011-03-31
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Jak głęboko może stoczyć się człowiek, kiedy jego życie nagle się załamuje? Alkoholizm? Bezdomność? Samotność?

Mniej więcej tak wyglądało życie Jack'a kiedy dowiedział się o zdradzie żony. Nie zrobił dzikiej awantury. Dał jej wolną rękę. Mogła dalej spotykać się z kochankiem. Pozwolił im także na wspólny wyjazd. Wtedy coś w nim pękło...
Postanowił usunąć się z życia Lorrie. Spakował swoje rzeczy, zwolnił się z dobrze płatnej posady zostawiając żonie i dzieciom pieniądze, dom i samochody. Sam z niewielką kwotą udał się na tułaczkę ulicami Paryża. Stał się kloszardem, brudnym alkoholikiem bez żadnych planów na przyszłość.

Jednak z czasem gorę nad głupotą bierze rozsądek. I dawno skrywana pasja...

Malarstwo, bo to o nim mowa, było kiedyś dla Jack'a całym życiem. Sprzeciwił się woli ojca i wybrał dorgę niepewnej przyszłości. Najpierw nauczyciel plastyki. Później dziwnym zrządeniem losu stał się pracownikiem państwowym. Praca wymagająca ciągłej rywalizacji, stałego przebywania w biurze i ciągłych przeprowadzek, zapewniała rodzinie Jack'a dobry byt. Dzieci zapewnione miały najlepsze studia. Pogoń za pieniędzmi pochłonęła pasję. Malarstwo zostało odrzucone. Dopiero w Paryżu, odbijając się od dna, Jack upatruje w nim nadzieję na lepsze życie.

I to właśnie malarstwo wprowadziło do niego Mirabelle.

Niewidoma ponad 70-cio letnia kobieta stanęła na drodze Jack'a. Chociaż właściwie to on stanął na drodze Mirabelle.

Początkowo kobietę traktował z dystansem. Jak można polubić kobietę opiekującą się gołębiami?

Jednak codzienne spotkania pod pomnikiem Diderota budują między nimi nić porozumienia. Wkrótce stają się dobrymi przyjaciółmi, jak się okazuje oboje mieli za sobą trudną przeszłość.

Mirabelle jest kobietą ciepłą lecz samotną. Po śmierci siostry zastała całkowicie sama, a jedynymi towarzyszami życia stały się dla niej gołębie. To samotność doskwierała jej najbardziej. W Jack'u widziała więc kogoś więcej niż malarza, na pól kloszarda. Stał się najważniejszym mężczyzną w jej życiu, zaraz po jej ojcu, którego straciła w wieku 14 lat. Podobnie jak matkę.

Mirabelle i Jack pomagają sobie wzajemnie. Mimo początkowej niechęci bohatera, staruszka przekonuje go do siebie - po części stosuje podstęp.

Dla Mirabelle Jack staje się opiekunem. Jest jej oczami, opisuje jej miasto, gołębie - wszystko co ich otacza.
Staruszka pomaga mężczyźnie w przełamaniu oporów w malowaniu. Ukazując swoje wizje wprowadza do jego obrazów lekkość, światło i przekaz. Prowadzi go powoli przez życie ukazując jego piękno. Zdaje się jakby czytać w jego myślach. Uczy go na nowo miłości i zaufania. Jack dzięki niej czuje się jako istota należąca do świata, jak ktoś wartościow i godny uwagi.

Bohater przechodzi szereg zmian. Dzięki Mirabelle staje się szczęśliwym człowiekiem. A Mirabelle dzięki niemu odżywa. Ma wreszcie kogoś na kim może polegać i komu może zaufać.

Ma także do Jack'a nietypową prośbę - chce umrzeć jako prawdziwa kobieta. Warunkiem tego staje się utrata dziewictwa. Mężczyzna jednak odmawia, wciąż kocha swoją rodzinę, z resztą sama myśl o seksie ze staruszką trochę go odpycha.

Mirabelle jednak niespodziewanie wkrada się w jego serce. Jako osoba niewidoma, czująca więcej niż zdrowy człowiek, przenika do duszy Jacka. Pozwala mu doświadczyć wielu przyjemnych doznań.

Między nimi tworzy się niezwykłe uczucie. Uczcie niezwykłe, czyste i niewinne. Oboje doznają szczęścia jakiego nigdy dotąd nie doświadczyli.

"Spóźnieni kochankowie" Williama Whartona to niezwykle ciepła lektura. Powieść dotycząca samotności, zawodu, pasji i marzeń. Książka ukazująca jednak przede wszystkim piękne uczucie. Miłość pełną wzajemnej pomocy, pomagającą bohaterom poznać życie z najlepszej jego strony. Uczy wytrwałości i nadziei.

Chyba każdemu z nas przydałaby się taka Mirabelle - kobieta, która nie widząc widzi i czuje nasze uczucia oraz skrywane uczucia. Kobieta, która przeprowadziłaby nas przez problemy i zwątpienie do pełnego szczęścia życia.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Spóźnieni kochankowie
12 wydań
Spóźnieni kochankowie
William Wharton
7.6/10

Jack, amerykański biznesmen, porzuca świat interesów, aby na powrót odkryć swą tożsamość, malując ulice Paryża i żyjąc tam jak kloszard. Spotkanie z Mirabelle, niewidomą siedemdziesięcioletnią kobietą...

Komentarze
Spóźnieni kochankowie
12 wydań
Spóźnieni kochankowie
William Wharton
7.6/10
Jack, amerykański biznesmen, porzuca świat interesów, aby na powrót odkryć swą tożsamość, malując ulice Paryża i żyjąc tam jak kloszard. Spotkanie z Mirabelle, niewidomą siedemdziesięcioletnią kobietą...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Opowieść o dwojgu ludziach pokiereszowanych przez życie. Ona, Mirabelle, jest niewidomą od 14 roku życia starszą panią; żyje samotnie, za jedynych przyjaciół mając stadko gołębi na niewielkim placyku...

@almos @almos

"Nieważne, jak piękny jest świat, który dla siebie tworzymy, stare światy czyhają pod nami, gotowe wynurzyć się w każdej chwili". Ślepy los połączył pięćdziesięciolatka Jacka, malarza na nowej ś...

SK
@skrzatix

Pozostałe recenzje @nenya89

Pieśń łuków. Azincourt
Cudowna!

25 października 1415 roku pod Azincourt rozgorzała jedna z najważniejszych bitew wojny stuletniej. Krwawa i nierówna walka wydawała się dla Anglików przegraną. Francuzi p...

Recenzja książki Pieśń łuków. Azincourt
TYGRYSIE WZGÓRZA TW
Tygrysie wzgórza

Kiedy w bibliotece widzi się książkę, o której pisał co drugi blog, to nie ma się nad czym zastanawiać. Gdy więc zobaczyłam Tygrysie Wzgórza na półce, szybko zgarnęłam je...

Recenzja książki TYGRYSIE WZGÓRZA TW

Nowe recenzje

Dlaczego podskakuję
DLACZEGO PODSKAKUJĘ
@mikka138:

Gdy tylko dowiedziałam się o czym jest ta książka, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Temat jest mi dobrze znany, a wi...

Recenzja książki Dlaczego podskakuję
Mieszko. Wyjście z cienia
"Mieszko. Wyjście z cienia"
@tatiaszaale...:

Nie można stać w miejscu, trzeba przeć do przodu i do przodu. Bo kto nie idzie dalej, a stoi czy na zadku siedzi zadowo...

Recenzja książki Mieszko. Wyjście z cienia
Nechemia
W drodze przez XVII Rzeczpospolitą.
@sweet_emily...:

--*_*_*_*_* Jest rok 1666, w Konstantynopolu objawił się Mesjasz. Na jego spotkanie wyruszają tłumy Żydów. Wśród nich N...

Recenzja książki Nechemia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl