Wichrowe Wzgórza recenzja

Potwory też potrafią kochać

Autor: @Chmurka ·2 minuty
2013-05-04
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Przez ten ostatni tydzień nie czułam się najlepiej. Wiele sytuacji wpłynęło na moje niskie samopoczucie. Chcąc zapomnieć o zmartwieniach i poprawić nieco swój nastrój postanowiłam sięgnąć po „Wichrowe wzgórza”. Spodziewałam się niezbyt skomplikowanej fabuły oraz wzruszającego, głównego wątka miłosnego. Nawet nie wiecie, jak mocno się rozczarowałam.
„Wichrowe wzgórza” to nie jest nic innego, jak dramatyczna i napawająca nas przerażeniem historia. Romans, którego tak gorąco się spodziewałam, okazał się mrożącym krew w żyłach horrorem. Książka z przyjemnej i lekkiej lektury, zamieniła się straszną przygodę, której jedynie koniec mógł zwiastować bohaterom iskierkę nadziei na lepsze. Chyba jeszcze żadna powieść nie wymęczyła mnie tak psychicznie, jak ta. Nie może się z nią równać żadne Kingowskie „dziecko”. Emily Bronte pokazała, że wycięte kończyny, latające głowy czy rozlewana na wszystkie strony krew nie przeraża tak bardzo jak prawdziwa natura człowieka.
Kartki tej powieści nasycone są okrucieństwem, chęcią zemsty i atakującego z każdej strony zła. Momentami miałam po prostu dość czytania o ciągłych nieszczęściach głównych bohaterów. W końcu ile można siać rozpacz i zniszczenie? Nie opuszczało mnie wrażenie, które mówiło, że to dopiero początek. Słyszałam w swojej głowie myśli, które ostrzegały mnie mówiąc „Przygotuj się na więcej”. Zawsze po tym ostrzeżeniu okładałam książkę na bok i brałam coś na rozluźnienie. Powracałam z nowymi siłami i pozytywnie nastawiona. Jednak wystarczyło kilka stron bym znowu zanurzyła się w pesymistyczną wersję życia pana Heatcliffa autorstwa Emily Bronte, która totalnie mnie dobijała. Autorka wykreowała go na drania bez litości i jakiegokolwiek współczucia. Obdarzyła go wszystkimi najgorszymi wadami i żadnymi zaletami. Catherine była okrutna, jednak posiadała jakieś resztki człowieczeństwa i dobroci. Uwielbiała wykorzystywać swoją pozycję do własnych celów i wygód. Chyba najbardziej ta cecha mnie w niej irytowała. Chciała mieć wszystko nie robiąc nic w zamian.
Książka posiada wiele plusów w postaci pięknego języka, fantastycznego klimatu oraz ciekawej, rozbudowanej fabuły. Minusów wnikliwie się nie dopatrywałam, jednak jeden tak mocno rzucił mi się w oczy, że grzechem byłoby o nim nie napisać. Chodzi mi mianowicie o realność niektórych faktów. Jak dla mnie śmierć osoby, z powodu jej kruchości nie jest żadnym na to wytłumaczeniem. Rozumiem, że autorka mogła nie mieć bogatej wiedzy medycznej, ale książki w jej czasach istniały. Mogła zaczerpnąć z nich jakąś prawdziwą przyczynę zgonu, a nie tak wszystkie owiać tajemnicą.
Nie rozumiem uczucia, które łączyło Catherine i Heatcliffa. Jednocześnie się kochali i nienawidzili, chcieli dla siebie dobrze i źle. Ta miłość ich niszczyła, a mimo to i tak pragnęli swojego towarzystwa. Co przez pryzmat tych dwóch osób chciała nam przekazać autorka? Mhm… chyba jeszcze długo będę się nad tym zastanawiać.
Jeśli miałabym ocenić tę książkę w okresie mojego niezbyt dobrego humoru, dałabym niską notę. Jednak patrząc z perspektywy dzisiejszego dnia „Wichrowe wzgórza” to pozycja, którą mogę serdecznie polecić. Warsztat pisarski autorki, jak i dobrze skonstruowana fabuła zasługuje na poznanie i docenienie przez czytelników.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-05-03
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wichrowe Wzgórza
40 wydań
Wichrowe Wzgórza
Emily Brontë
8.6/10

Jak tu nie dziwić się wiktoriańskim krytykom, którzy uważali wspaniałą powieść Emily Brontë za ekscentryczną, a nawet brutalną. Nigdy jeszcze (i chyba nigdy później) taka opowieść o wszechpotężnym, ni...

Komentarze
Wichrowe Wzgórza
40 wydań
Wichrowe Wzgórza
Emily Brontë
8.6/10
Jak tu nie dziwić się wiktoriańskim krytykom, którzy uważali wspaniałą powieść Emily Brontë za ekscentryczną, a nawet brutalną. Nigdy jeszcze (i chyba nigdy później) taka opowieść o wszechpotężnym, ni...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

10/10 jest to pierwsza myśl, kiedy myślę o „Wichrowych Wzgórzach”. Jest to jedna z tych książek, którą chcesz szybko pochłonąć z ciekawości co dalej, ale z drugiej strony nie chcesz, żeby się skończy...

@booka.gram.ig @booka.gram.ig

„Przewodnią myślą mego życia jest on. Gdyby wszystko przepadło, a on jeden pozostał, to i ja istniałabym nadal. Ale gdyby wszystko zostało, a on zniknął, wszechświat byłby dla mnie obcy i straszny, n...

@Mania.ksiazkowaniaa @Mania.ksiazkowaniaa

Pozostałe recenzje @Chmurka

Ołówek
Jesteśmy jedynie ołówkami w rękach Boga

Ołówek to opowieść autobiograficzna, mówiąca o życiu autorki przed oraz w trakcie choroby, która dopadła ją w najważniejszym momencie jej kariery. Opisuje swoje kolejne e...

Recenzja książki Ołówek
Wołanie kukułki
"Wołanie kukułki"

Wieść o tym, że J.K. Rowling wydaje nową książkę w Polsce wywołała u mnie niemały zachwyt. W opętańczym szale szczęścia od razu weszłam na stronę księgarni i zamówiłam po...

Recenzja książki Wołanie kukułki

Nowe recenzje

Rose Madder
Rose Madder
@ladybird_czyta:

Rosie Daniels żyje w piekle. Porażający ból wielokrotnie poobijanych ciężkimi buciorami nerek, niezliczone blizny po ug...

Recenzja książki Rose Madder
O miłości
Mamy prawo popełniać błędy, mamy prawo się z ni...
@karolareads:

O miłości ks. Piotra Pawlukiewicza to książka, którą pochłonęłam w jeden wieczór. Nie mogłam oderwać się od stylu, w ja...

Recenzja książki O miłości
O Małej Hydrze, która nauczyła się latać
O MAŁEJ HYDRZE, KTÓRA NAUCZYŁA SIĘ LATAĆ
@marcinekmirela:

„O MAŁEJ HYDRZE, KTÓRA NAUCZYŁA SIĘ LATAĆ” WSPÓŁPRACA REKLAMOWA — AUTOR: Artur Tojza WYDAWNICTWO: SELF PUBLISH...

Recenzja książki O Małej Hydrze, która nauczyła się latać
© 2007 - 2024 nakanapie.pl