Dziewczynka z Szóstego Księżyca. Tom 1 recenzja

Dziewczynka z Szóstego Księżyca - zapowiadało się pięknie...

Autor: ·3 minuty
2014-01-23
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Nikt nie wie, gdzie mieszka Moony Witcher, słynna, włoska pisarka dla dzieci. Wiadomo że swój ogromny dom dzieli z dwunastoma kotami i dwiema gęsiami. Autorka jest przekonana, że każdy z nas może zostać alchemikiem, pod warunkiem posiadania nieograniczonej wyobraźni. Według mnie jest bardzo interesująca i tajemniczą osobowością, która niejednego zaskoczy.

,,Dziewczynka z Szóstego Księżyca'' to pierwsza część serii o przygodach młodej włoszki - Niny de Nobili, alchemiczki uczęszczającej do piątej klasy szkoły podstawowej.

30 maja Nina de Nobili otrzymuje list od swojego dziadka, w którym prosi ją o to, aby jak najprędzej przeprowadziła się do Wenecji. Okazuje się, że dziewczynce grozi wielkie niebezpieczeństwo. Już następnego dnia, Nina zostaje poinformowana o nagłej śmierci dziadka. W tym momencie zaczyna się wyścig z czasem. Nina musi pokonać podłego czarnoksiężnika, który zamordował jej krewnego. W ciężkim okresie pomaga jej czwórka przyjaciół. Czy dzieciom uda się zgładzić czarnoksiężnika? Czy przeżyją taką niebezpieczną przygodę?

Bardzo spodobała mi się okładka wydawnictwa Olesiejuk. W środku ,,opakowania'' książki widzimy wymienione pozostałe części przygód Niny de Nobili, wraz z ich okładkami, co bardzo ułatwia odnalezienie następnej części w księgarniach i miejsce, w którym można wpisać imię i nazwisko posiadacza dzieła. Możemy również wyczytać kilka informacji o Moony Witcher i wyciąć tajemniczy alfabet, który będzie nam służył jako zakładka. Bardzo spodobał mi się ten dość nietypowy pomysł.

Mimo wspaniałej okładki, jaką wykonała ilustratorka tejże książki - Ilarii Matteini - treść nie była zachwycająca, co strasznie mnie rozczarowało. Powieść ta nie zawierała wybitnej treści. Jedynie rysunki są warte uwagi, gdyż zostały wspaniale wykonane, a poza tym można na nich wyczytać tajemniczy alfabet dziadka. Każdego, kto lubi rozszyfrowywać tajemnicze litery, zapraszam do przeczytania pozycji. Dzięki tym nietypowym wskazówkom można się trochę pobawić i pogimnastykować umysł w trakcie czytania. Ale ostrzegam, treść nie porywa.


Ilustratorka spisała się na medal.


W książce brakuje mi emocji i dokładniejszego opisu wydarzeń. Myślę, że dałoby się ulepszyć całość, a przede wszystkim wykonanie, dodając obszerniejsze opisy, dzięki którym z łatwością wyobrażalibyśmy sobie przedstawione sceny. Genialne rysunki nie pokażą nam wszystkich akcji, przez co wydawało mi się, jakby „Dziewczynka z Szóstego Księżyca” była niekompletna.

Moony ułatwia Ninie życie. Kiedy dziewczyna poznaje czwórkę dzieci, od razu zaprzyjaźniają się, a ich postawa wskazuje na to, że są gotowi oddać swoje życie, tylko po to, aby pomóc Ninie. Dorośli natomiast na wszystko jej pozwalają, co nie jest często spotykane. Najczęściej, kiedy Nina czegoś potrzebowała z łatwością znajdowała się w miejscu gdzie to ,,coś'' było i równie łatwo potrafiła to odnaleźć. Czasami zmuszona była walczyć o pewne przedmioty czy składniki, lecz bez większych trudności udawało jej się wyjść z tarapatów. Bohaterowi trzeba jakoś życie utrudnić, po to, aby w utworze zawrzeć jakieś emocje, a akcja nie była taka ,,sucha'' i nijaka.

W dodatku te ,,suche'' przygody następują po sobie zbyt szybko. Przez dziesięć stron czytamy, o tym jak dziewczyna spędza wolny wieczór, potem kolejne pięć stron o nowym niebezpieczeństwie i następne pięćdziesiąt stron opisuje dziwne przeżycia Niny, tak zagmatwane, że aż trudne do zrozumienia. Dzieło zawierało w sobie niewiele momentów, które mnie zaciekawiły. Niestety, bardzo często miałem ochotę książkę zamknąć i zająć się czymś ciekawszym. Moje zachowanie bardzo mnie zaskoczyło, ponieważ czytałem wiele pozycji i jeszcze żadne z nich tak mnie nie znudziło.

Muszę jednak pochwalić autorkę za wymyślane nazwy, choć niektóre są za długie. Nie wiem skąd Moony Witcher brała takie pomysłowe określenia. Świetnie nadawała tytuły niezależnie czy były nimi nazwane zwierzęta, rośliny albo miejsca.

Książkę mogę polecić tylko i wyłącznie dzieciom do dziesięciu lat, ponieważ starsi odbiorcy, którzy o Ninie de Nobili nigdy nie słyszeli, mogą być zniechęceni i znudzeni przygodami młodej dziewczyny.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziewczynka z Szóstego Księżyca. Tom 1
3 wydania
Dziewczynka z Szóstego Księżyca. Tom 1
Moony Witcher
8.3/10
Cykl: Dziewczynka z Szóstego Księżyca, tom 1

Nina jest uczennicą piątej klasy (pomocy ! niedługo egzaminy!), mieszka w Madrycie u swoich cioć. Jej rodzice pracują w Moskwie, więc nie widuje ich zbyt często. Na prawej dłoni ma znamię w kształcie ...

Komentarze
Dziewczynka z Szóstego Księżyca. Tom 1
3 wydania
Dziewczynka z Szóstego Księżyca. Tom 1
Moony Witcher
8.3/10
Cykl: Dziewczynka z Szóstego Księżyca, tom 1
Nina jest uczennicą piątej klasy (pomocy ! niedługo egzaminy!), mieszka w Madrycie u swoich cioć. Jej rodzice pracują w Moskwie, więc nie widuje ich zbyt często. Na prawej dłoni ma znamię w kształcie ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Nowe recenzje

Impuls
Impuls.
@Malwi:

"Impuls" to poruszająca opowieść o sile matczynej miłości, wytrwałości i walce z własnymi demonami. Jolanta Żuber prowa...

Recenzja książki Impuls
Dlaczego podskakuję
DLACZEGO PODSKAKUJĘ
@mikka138:

Gdy tylko dowiedziałam się o czym jest ta książka, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Temat jest mi dobrze znany, a wi...

Recenzja książki Dlaczego podskakuję
Mieszko. Wyjście z cienia
"Mieszko. Wyjście z cienia"
@tatiaszaale...:

Nie można stać w miejscu, trzeba przeć do przodu i do przodu. Bo kto nie idzie dalej, a stoi czy na zadku siedzi zadowo...

Recenzja książki Mieszko. Wyjście z cienia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl