Martwe jezioro recenzja

Martwe jezioro

Autor: @ciarolka ·2 minuty
2012-09-07
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Olga Rudnicka to młoda pisarka, która w bardzo krótkim czasie odniosła ogromny sukces. Dziś przedstawiam Wam pozycję, która jest jej debiutancką powieścią. Czy w erze zachwytów nad "Cichym wielbicielem" i "Natalii5" ta książka nie jest warta przeczytania? Za chwilę przedstawię moją opinię.

Beata to niespełna trzydziestoletnia kobieta. Ma bardzo dobrą pracę, świetne zarobki, wysokie wykształcenie. Mieszka z przyjaciółką Ulką w Poznaniu. Po przeczytaniu pewnego artykułu w gazecie dotyczącego grup krwi dochodzi do wniosku, że mężczyzna, którego uważała za ojca nie może nim być. Zastanawia się, czy w ogóle ludzie, których uważała za rodziców naprawdę nimi są. Postanawia poznać prawdę. Wynajmuje prywatnego detektywa z zaprzyjaźnionej firmy.

Z rodziną nie widziała się od dwóch lat, a nagle przychodzi do niej pocztą zaproszenie na ślub siostry. Co to może oznaczać? Dziewczyna mimo ogromnej niechęci postanawia tam pojechać i dowiedzieć się, o co w tym wszystkim chodzi. Prawda okazuje się całkowicie zaskakująca, a wydarzenia, które mają miejsce podczas wizyty w rodzinnym domu biją o głowę najgorsze przypuszczenia Beaty.....

Beata zawsze czuła się samotna, niedoceniana, niekochana. Odkąd ukończyła szkołę średnią była zdana tylko na siebie pod każdym względem, także finansowym. Mimo, iż rodzice byli bogaci, nie chcieli jej utrzymywać. To, jak ją traktowali bardzo mnie bulwersowało i myślę, że nie powinni byli winić jej za zaistniałą sytuację. Czasem lepiej komunikuje się z kimś całkowicie nam nieznajomym, niż oni z własną córką. Przez to była nieufna, nie potrafiła się przed kimś otworzyć, dopiero po długim czasie znajomości, gdy była pewna, ze żadna krzywdą jej ze strony tej osoby nie spotka.

"Oni zawsze mieli pretensje. Ze nie chcę się bawić z dziećmi ich znajomych, że nie chcę się spotykać z odpowiednimi ludźmi. Mieli pretensje, że mam własne zdanie i przekonania. Że wolę konie niż siedzenie przy herbatce. Całymi tygodniami potrafili nie odezwać się do mnie słowem. Pewnie powinnam być im wdzięczna za prywatne szkoły i lekcje, ale oni nie zrobili tego dla mnie, tylko dla siebie."

Spodobała mi się historia o Martwym Jeziorze. Ta, którą opowiadała Beata. Na początku nie wiedziałam jaki sens ma ten tytuł, jednak pod koniec okazało się, że ma on ogromne znaczenie. Myślę również, że na pochwałę zasługuje wątek kryminalny, który bardzo ciekawie się rozwinął.

Największą zaletą jest jednak to, że powieść ta jest bardzo zabawna. Często zdarzają się okazje do śmiechu, bohaterom przytrafia się wiele komicznych sytuacji. Między innymi dzięki temu bardzo wciąga, tak, że pochłania się ją w jeden dzień.

Podsumowując chcę wszystkim tę książkę polecić, przede wszystkim przedstawicielkom płci pięknej w każdym wieku. Wcale nie uważam, że debiutancka powieść autorki była słaba i niewarta przeczytania.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-09-03
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Martwe jezioro
6 wydań
Martwe jezioro
Olga Rudnicka
7.7/10

Fascynująca i zabawna powieść, od której nie można się oderwać! Beata - niezależna trzydziestoletnia singielka - zaczyna podejrzewać, że z rodziną, z którą od lat nie utrzymuje żadnego kontaktu, nie ł...

Komentarze
Martwe jezioro
6 wydań
Martwe jezioro
Olga Rudnicka
7.7/10
Fascynująca i zabawna powieść, od której nie można się oderwać! Beata - niezależna trzydziestoletnia singielka - zaczyna podejrzewać, że z rodziną, z którą od lat nie utrzymuje żadnego kontaktu, nie ł...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Moim zdaniem jest to jedna z najsłabszych książek Olgi Rudnickiej. Jest smutna, bez zwykłego poczucia humoru autorki. Bohaterka, która odniosła sukces, była niekochana w domu. Miała przyjaciółkę, któ...

@beatazet @beatazet

Uwielbiam twórczość Olgi Rudnickiej, która wywołuje u mnie ogromny uśmiech na twarzy, daje chwile wytchnienia, lekkość i radosne myśli. Jej powieści to skrzyżowanie kryminału z komedią, przez co są ...

@Wiejska_biblioteczka @Wiejska_biblioteczka

Pozostałe recenzje @ciarolka

Tajemnica diabelskiego kręgu
Tajemnica Diabelskiego Kręgu

Tak jak większość tu obecnych częściej sięgam po literaturę zagraniczną niż polską. Nie wiem z czego to wynika, podejrzewam że z tego, iż trudno jest mi znaleźć naprawdę ...

Recenzja książki Tajemnica diabelskiego kręgu
Mechaniczne pająki
Mechaniczne pająki

Corina Bomann to niemiecka autorka książek fantastycznych i historycznych dla młodzieży. W Polsce jest znana, oprócz Mechanicznych pająków, z powieści Wyspa motyli, która...

Recenzja książki Mechaniczne pająki

Nowe recenzje

Shantaram
Ucieczka do kraju pełnego kontrastów — Gregory ...
@MarionetkaL...:

Jak wiele rzeczy może przytrafić się w życiu jednej osobie? Ile z tego, co napisane na łamach lektury to czysta fikcj...

Recenzja książki Shantaram
Trzcinowisko
Tajemnice z trzcinowiska
@florenka:

Zapraszam do kryminalnego świata Kingi Wójcik. Dziś premiera " Trzcinowiska", które rozpoczyna nową serię z detektywem ...

Recenzja książki Trzcinowisko
Samotni wśród tłumu
„Gdy stawką jest przetrwanie, musisz zapomnieć ...
@zaczytana.a...:

„Samotni wśród tłumu” autorstwa Hanny Necel to kolejny thriller, który bardzo mnie zaskoczył - ta pozycja była dla mnie...

Recenzja książki Samotni wśród tłumu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl