Złodziej Pioruna recenzja

Kocham książki dla dzieci takie jak seria o Harrym Potterze. Teraz znalazłam kolejną, która zagościła na liście moich ulubionych - Percy Jackson i bogowie olimpijscy. Przeczytałam dopiero pierwszy tom, zobaczymy czy pozostałe będą równie dobre, mam ogromną nadzieję, że tak.
Książka opowiada o dwunastoletnim Percym Jacksonie, który z czasem zauważa, że dzieją się wokół niego dziwne rzeczy, w końcu dowiaduje się, że nie jest on zwykłym dzieckiem. Na dodatek musi wypełnić pewną misję...
Na początku książka wydała mi się banalna, wręcz przewidywalna, ale później wciągnęłam się w tę historię. Akcja książki zaczyna się kręcić już na początku, nie musimy czekać aż po setnej stronie zacznie się rozwijać - co to to nie! Pomimo dość małych liter czyta się ją bardzo szybko, nawet nie zauważa się, kiedy mija kolejnych pięćdziesiąt stron.
Nie rezygnujcie ze Złodzieja pioruna tylko dlatego, że jest książką dla dzieci - jak dla mnie jest to wręcz plus, a nie minus - można znów poczuć się jak dziecko, które wchodzi do krainy fantasy tak prostej jak ta.