Igrzyska Śmierci recenzja

Ku uciesze Kapitolu - "Igrzyska Śmierci" Suzanne Collins

Autor: @Tenshi ·2 minuty
2012-06-07
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Przyznaję, że po "Igrzyska Śmierci" sięgnęłam z powodu pochlebnych komentarzy na temat trylogii Suzanne Collins oraz sukcesu filmu na podstawie pierwszego tomu. Przyznaję również, że przestraszyłam się, kiedy przeczytałam w sieci informację, że owa pochlebna opinia w rzeczywistości szyta jest grubymi nićmi, a film mocno przereklamowany - nie było jednak odwrotu, bo trylogię dostałam w prezencie urodzinowym od chłopaka.

Pewnego popołudnia poczułam wezwanie, zasiadłam do lektury i niemal całkowicie w niej zatonęłam. Skończyłam czytać po zaledwie kilku godzinach.

Ci, którzy myśleli, że „Igrzyska Śmierci” będą kolejną ckliwą historyjką ku uciesze młodych (co prawda z niebanalnym tłem rebelii, ale mimo wszystko), byli w błędzie, bowiem jest to opowieść o przetrwaniu. To opowieść o walce, którą bohaterowie toczą z bezlitosnym reżimem Kapitolu, ale przede wszystkim sami ze sobą. Nie mamy tutaj wyraźnie zarysowanej granicy między dobrem a złem, bo jak nazwać dobrym człowiekiem osobę, która bezlitośnie zabija innych ludzi? Tutaj każdy ma w sobie cząstkę i tego, i tego, a nam - czytelnikom - pozostaje to zaakceptować. Ponadto my sami musimy określić jacy według nas są bohaterowie, ponieważ Collins pozostawia to naszej wyobraźni.

Podziwiam Kotną i Gale'a, którzy muszą wybierać między karą za kłusownictwo a potrzebą wyżywienia rodzin, które głodują z powodu niedoborów żywności. Podziwiam mieszkańców Dwunastego Dystryktu, którzy codziennie walczą o przetrwanie, o każdy kęs czerstwego chleba i łyżkę słynnego gulaszu Śliskiej Sae. Podziwiam ich, bo sama już dawno bym się poddała. Tymczasem oni ciągle walczą. Trwają wbrew Kapitolowi, który dąży do całkowitego podporządkowania się wszystkich dystryktów.

Najważniejszy element książki, czyli tematyka Głodowych Igrzysk, jest trudna w jednoznacznym odbiorze. Jest pełna sprzeczności – raz przyciąga, raz odpycha. Na pewno wpływa na psychikę czytelnika, który próbuje wyobrazić sobie siebie w podobnej sytuacji, co jest trudne, a dla większości z nas – wręcz niemożliwe. Tymczasem ci ludzie, wybierani wbrew własnej woli młodzi trybuci, od lat musieli brać w tym udział. Zmuszani do odkrycia w sobie bestii, ruszali na łowy, z których wracał tylko jeden zwycięzca.

Same Igrzyska przypominają mi trochę walki gladiatorów - krwawe batalie ku uciesze widowni. Budzą wstręt, a zarazem fascynują, bo doskonale ukazują jak stopniowo z każdego trybuta ulatują resztki człowieczeńtwa. Tak, nawet Katniss zaczyna ulegać instynktom, i dlatego też jej relacje z Rue są tak ważne dla całej fabuły, przez co warto zwrócić na nie baczniejszą uwagę. To właśnie ta dziewczynka staje się zalążkiem buntu, który rodzi się w sercu Kotnej. Od tego momentu Igrzyska nie będą już takie same.

Gorąco polecam lekturę wszystkim tym, którzy nie boją się zagłębić w brutalność Głodowych Igrzysk. Tym, którym zależy na tym, by poznać ideę rebelii Trzynastki. I wreszcie tym, których interesuje zmieniająca się ludzka psychika.

Wszystko to znajdziecie w tej jednej książce. Z czystym sumieniem polecam.

Ocena: 5/5
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Igrzyska Śmierci
9 wydań
Igrzyska Śmierci
Suzanne Collins
9.0/10

Na ruinach dawnej Ameryki Północnej rozciąga się państwo Panem, z imponującym Kapitolem otoczonym przez dwanaście dystryktów. Okrutne władze stolicy zmuszają podległe sobie rejony do składania upiorne...

Komentarze
Igrzyska Śmierci
9 wydań
Igrzyska Śmierci
Suzanne Collins
9.0/10
Na ruinach dawnej Ameryki Północnej rozciąga się państwo Panem, z imponującym Kapitolem otoczonym przez dwanaście dystryktów. Okrutne władze stolicy zmuszają podległe sobie rejony do składania upiorne...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Igrzyska Śmierci" to pierwszy tom popularnej serii książek autorstwa Suzanne Collins. Ta opowieść osadzona w futurystycznym dystopijnym świecie wkrótce po premierze stała się bestsellerem i zdobyła ...

@danieldanielpojda @danieldanielpojda

Igrzyska Śmierci. (T1) Suzanne Collins ⭐⭐⭐⭐★ Tym razem wybrałam dosyć starą już pozycję, bowiem aż z 2008 roku, co oznacza, że jest niewiele młodsza ode mnie! Igrzyska Śmierci to must read każdego ...

@ninalila1727 @ninalila1727

Pozostałe recenzje @Tenshi

Wszechświaty
Teoria wieloświatów

Nic dziwnego, że Leonardo Patrignani napisał Wszechświaty - książkę z fabułą opartą na teorii wieloświatów. Sam jest przecież człowiekiem-orkiestrą: pisarzem, aktorem d...

Recenzja książki Wszechświaty
Król, królowa i królewska faworyta
Z ekranu telewizora na kart książki

Tudorowie na stałe wpisali się na karty historii jako dynastia niezwykle barwna i kontrowersyjna. Na poczynania jej członków oczy zwracała cała Wielka Brytania. Po dziś...

Recenzja książki Król, królowa i królewska faworyta

Nowe recenzje

Dlaczego podskakuję
DLACZEGO PODSKAKUJĘ
@mikka138:

Gdy tylko dowiedziałam się o czym jest ta książka, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Temat jest mi dobrze znany, a wi...

Recenzja książki Dlaczego podskakuję
Mieszko. Wyjście z cienia
"Mieszko. Wyjście z cienia"
@tatiaszaale...:

Nie można stać w miejscu, trzeba przeć do przodu i do przodu. Bo kto nie idzie dalej, a stoi czy na zadku siedzi zadowo...

Recenzja książki Mieszko. Wyjście z cienia
Nechemia
W drodze przez XVII Rzeczpospolitą.
@sweet_emily...:

--*_*_*_*_* Jest rok 1666, w Konstantynopolu objawił się Mesjasz. Na jego spotkanie wyruszają tłumy Żydów. Wśród nich N...

Recenzja książki Nechemia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl