Szepty zmarłych recenzja

Simon Beckett "Szepty zmarłych"

Autor: @AnnieWilkes ·2 minuty
2012-04-22
Skomentuj
1 Polubienie
"Widziałem ludzkie zwłoki w najrozmaitszym stanie. Wiedziałem, jak bardzo śmierdzą różne etapy rozkładu, i nawet potrafiłem je rozróżnić. Miałem do czynienia z ciałami spalonymi do kości albo zmienionymi w mydlany śluz po tygodniach leżenia w wodzie. Widok nigdy nie był przyjemny, ale to stanowiło nieodłączną część mojej pracy i myślałem, że jestem już na wszystko uodporniony.
Ale nigdy dotąd nie spotkałem się z czymś takim. Odór był niemal namacalny. Mdląco słodki, serowy smród rozkładającego się ciała, jakby wydestylowany i skoncentrowany. Przebijał się przez mentol pod moim nosem. W chacie aż roiło się od much, ale to drobiazg w porównaniu z gorącem.
W chacie było jak w saunie."

Stan Tennessee, USA. Amerykański Ośrodek Badań Antropologicznych, zwany inaczej Trupią Farmą. Miejsce, które przeciętnemu człowiekowi zmrozi krew w żyłach. Właśnie tu po latach wraca główny bohater powieści.

Angielski antropolog sądowy, David Hunter, aby uciec od wydarzeń, które miały miejsce w dwóch pierwszych częściach ("Chemia śmierci" oraz "Zapisane w kościach"), przybywa do Tennessee, gdzie spotyka swojego dawnego przyjaciela, Toma Liebermana. Ulega jego prośbie o pomoc w rozwiązaniu zagadki tajemniczego morderstwa w górskiej chacie i od tego momentu zaczyna się przerażająca i pełna zawrotów akcji pogoń za bezwzględnym seryjnym zabójcą.

Przyznam szczerze, że po dwóch świetnych książkach z doktorem Hunterem w roli głównej postawiłam panu Beckettowi bardzo wysoką poprzeczkę. Jednak z kolejnymi przeczytanymi stronami coraz bardziej uświadamiałam sobie, że ten człowiek jest genialny, jeśli chodzi o obrzydliwe i wywołujące gęsią skórkę opisy, a przede wszystkim mistrzem jest w wodzeniu czytelnika za nos. Tak naprawdę nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co się wydarzy, kto będzie kolejną ofiarą i jak skończy się książka. A kończy się naprawdę szokująco. To jest jeden z powodów, dla których warto ją przeczytać.

Kolejnym powodem są bohaterzy. Wydaje się, że tworząc ich, Beckett dopracował każdy szczegół. David Hunter to postać wręcz tragiczna, człowiek, który nie może się uwolnić od wciąż prześladującego go pecha. W powieści pojawia się również przemądrzały psycholog, bezwzględny policjant, przyjazny i niezwykle inteligentny starszy antropolog, kilka wzbudzających ciepłe uczucia postaci pobocznych oraz przede wszystkim bezlitosny morderca.

Godnym uwagi zabiegiem, którego dokonał autor, jest przedstawienie historii także z punktu widzenia zabójcy. Poznajemy jego myśli, które są wyróżnione kursywą i napisane w drugiej osobie, co daje nam możliwość wejścia w jego skórę. Sama postać mordercy jest tajemnicza i szokująca - wraz z poznaniem kolejnych wydarzeń stawiamy sobie pytanie, czy człowiek naprawdę jest zdolny do takich czynów? Zadawanie ofierze bólu, obserwowanie jej cierpienia i pragnienie uchwycenia na zdjęciu momentu śmierci wzbudza najgorsze uczucia.

"Szepty zmarłych" to naprawdę świetny thriller, choć przeznaczony raczej dla ludzi o mocnych nerwach. Utrzymujący w napięciu, zaskakujący, czasem wywołujący obrzydzenie, lecz na pewno godny rekomendacji. Simon Beckett to niewątpliwie jedno z moich największych odkryć ostatnich lat i na pewno zabiorę się za "Wołanie grobu", czwarty (i, jak do tej pory, ostatni) tom powieści. Wam polecam to samo.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-04-21
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Szepty zmarłych
6 wydań
Szepty zmarłych
Simon Beckett
8.4/10
Cykl: Dr David Hunter, tom 3

Skóra. Największy ludzki organ i najbardziej niedoceniony. To łącznik naszych zmysłów ze światem zewnętrznym, bariera, na której kończy się nasza indywidualność, nasze ja. I nawet po śmierci coś z t...

Komentarze
Szepty zmarłych
6 wydań
Szepty zmarłych
Simon Beckett
8.4/10
Cykl: Dr David Hunter, tom 3
Skóra. Największy ludzki organ i najbardziej niedoceniony. To łącznik naszych zmysłów ze światem zewnętrznym, bariera, na której kończy się nasza indywidualność, nasze ja. I nawet po śmierci coś z t...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Skóra. Największy ludzki organ i najbardziej niedoceniany. Zajmując jedną ósmą całkowitej masy ludzkiego ciała, u przeciętnego dorosłego pokrywa powierzchnię mniej więcej dwóch metrów kwadratowych. ...

@Nina @Nina

Tym razem spotykamy doktora Huntera w Stanach Zjednoczonych a dokładniej w Tenesee, gdzie wraz ze swoim kolegą z lat szkolnych prowadzi badania na " Trupiej Farmie" czyli ośrodku szkoleniowym dla ant...

@emilusienka5 @emilusienka5

Nowe recenzje

W rękach boga
W rękach boga
@historie_bu...:

„Wiedza kosztować mogła życie, a to należące do pięknej rezydentki stało się dla mnie cenniejsze nawet od tego należące...

Recenzja książki W rękach boga
Wspólnik. Królewski poker
Ostateczne rozdanie
@Kantorek90:

Współpraca reklamowa @wydawnictwo_amare "Wspólnik. Królewski poker" to trzecia i zarazem ostatnia odsłona serii "Wspól...

Recenzja książki Wspólnik. Królewski poker
Jerzy Urban
Manipulacje totalnego cynika
@almos:

Wspomnienia niedawno zmarłego dziennikarza, niesławnego rzecznika rządu Jaruzelskiego w latach 80., wydane w modnej ost...

Recenzja książki Jerzy Urban
© 2007 - 2024 nakanapie.pl