Pochwała macochy recenzja

Pochwała macochy

Autor: @edith ·1 minuta
2010-08-09
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
To już moja chyba piąte spotkanie z Llosą. Ledwo się skończyło, a ja już nie mogę doczekać się następnego.

„Pochwała macochy” przedstawiana jest jako powieść, którą „powinno się spalić, nie czytać jej, odłożyć z powrotem na półkę”, ponieważ jest „zbyt rozpasana, perwersyjna i wyuzdana”... Osobiście uważam, że wcale aż taka nie jest, może dlatego że żyję w obecnych czasach, w których ciężko jest kogokolwiek zadziwić. Owszem jest erotyzm, seks, może nawet lekka perwersja, ale nie w takiej dawca, której się początkowo spodziewałam. Choć na pewno znajdą się osoby, które ta książka przerazi i odrzuci.

Książka rozpoczyna się w dniu 40. urodzin doñi Lukrecji, która otrzymuje laurkę od Fonsita, syna jej męża z pierwszego małżeństwa. Nie wie jeszcze, że ta niewinna karteczka rozpocznie lawinę zdarzeń, o których nikomu by się nie śniło. Jej mąż, don Rigoberto jest miłośnikiem sztuki erotycznej. Opisy jego obrazów pojawiają się aż 6. razy w całej powieści. Dodatkowo świetnie komponując się z całą historią, jaka rozgrywa się w jego domu.

Po raz kolejny rozpływam się w zachwycie nad okładką książki. Pani Katarzyna Borkowska naprawdę bardzo się postarała. Moim zdaniem jest to jedno z najpiękniejszych wydań książek (bo mówię tu o całej serii) jakie widziałam. Cieszę się także, że wydano edycje z ilustracjami, dodającą całej powieści takiego idealnego wykończenia.

Llosa posługuje się językiem w bardzo ciekawy sposób, bawi się słowami, wciągając w czytelnika w grę słowną. Wydaje się, że nie ma dla niego barier, a słowa potrafi dostosować do każdej sytuacji. To także ma bardzo duży wpływ na moje uwielbienie do jego powieści.

Wydawca zadał pytanie „kto jest krętaczem?”, ja już wiem kto nim jest. A teraz czas byście przekonali się i Wy. :) Choć jednocześnie krętaczem jestem też ja, przeczytałam książkę, której nie powinnam czytać i jestem z tego dumna.

5/6
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pochwała macochy
5 wydań
Pochwała macochy
Mario Vargas Llosa
7.2/10

Skandal. Tę powieść powinno się spalić. Nie czytaj jej. Odłóż z powrotem na półkę. Jest zbyt rozpasana, perwersyjna i wyuzdana. Mario Vargas Llosa musiał pisać tę książkę z uśmieszkiem wyrafinowanego ...

Komentarze
Pochwała macochy
5 wydań
Pochwała macochy
Mario Vargas Llosa
7.2/10
Skandal. Tę powieść powinno się spalić. Nie czytaj jej. Odłóż z powrotem na półkę. Jest zbyt rozpasana, perwersyjna i wyuzdana. Mario Vargas Llosa musiał pisać tę książkę z uśmieszkiem wyrafinowanego ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W sumie lektura powinna mieć wysokie noty biorąc pod uwagę dzisiejszy kult książek erotycznych, że tak nisko uplasowała się "Pochwała macochy" w dorobku Llosy to nawet dziwne. No ale tutaj trzeba si...

@Asamitt @Asamitt

„ Tę powieść powinno się spalić. Nie czytaj jej. Odłóż z powrotem na półkę. Jest zbyt rozpasana, perwersyjna i wyuzdana.” Przypis wydawcy Są książki, które przyciągną nas za wszelką cenę. Okiełznają...

@Krasnoludek @Krasnoludek

Pozostałe recenzje @edith

Sorry
"Sorry" Z. Drvenkar

Zoran Drvenkar jest w Polsce jeszcze całkiem nieznany. Podkreślam, że jeszcze. Czuję, że niedługo się to zmieni, a wydawnictwo Telbit będzie się cieszyć, że zdecydowało s...

Recenzja książki Sorry
Mariola, moje krople!
Mariola, moje krople!

Autorka powieści „Mariola, moje krople...” zabiera nas w czasy osławionego i obecnie często występującego w żartach PRL-u. Ja jako mała dziewczynka nie mogę pamiętać stan...

Recenzja książki Mariola, moje krople!

Nowe recenzje

Idąc po górach
Ucieczka od wolności
@ladymakbet33:

Czy zawsze jesteśmy kowalami własnego losu, jak głosi znane porzekadło? Otóż perypetie życiowego rozbitka pokazują, że ...

Recenzja książki Idąc po górach
Za zasłoną milczenia
Za zasłoną milczenia
@dorota.l.b:

"Umarłam dla świata dwudziestego ósmego sierpnia, w niedzielę. Tamtego dnia słońce zalało kraj kolejną falą upałów." Ta...

Recenzja książki Za zasłoną milczenia
Trzcinowisko
Nad Trzcinowiskiem
@bookoholicz...:

Ehhhhh... jakie to było dobre "Trzcinowisko" to znakomity przykład kryminału, który wciąga czytelnika niczym mroczne ba...

Recenzja książki Trzcinowisko
© 2007 - 2024 nakanapie.pl