Niebieski płomień na koszmary recenzja

Niebieski płomień na koszmary

Autor: @Spleen ·2 minuty
2011-08-08
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Zauważałam, że ostatnio wracam do powieści, które kiedyś zaczęłam czytać, ale po kilku stronach zniechęcałam się i odkładałam daną powieść na półkę, a potem oddawałam do biblioteki. Tym razem padło na „Niebieski płomień na koszmary”, który wypożyczyłam kilka lat temu jako nastolatka. Wtedy powieść zniechęciła mnie już po kilku pierwszych stronach. Akcja była w nich chaotyczna i poplątana, a główna bohaterka o beznadziejnym imieniu zwyczajnie zsikała się w łóżku.

Kiedy w zeszłym tygodniu poszłam do biblioteki, żeby zrobić sobie zapas powieści na święta byłam tak rozczarowana brakiem ciekawych książek, że gdy zauważyłam „Niebieski płomień…” bez zastanowienia zdjęłam go z półki i zaniosłam do biurka bibliotekarki. Za powieść zabrałam się wieczorem i w nieprzyjemny sposób przypomniałam sobie, dlaczego jako piętnastoletnia dziewczyna tak szybko zrezygnowałam z tej pozycji, jednak książki nie
odłożyłam. Postanowiłam dalej brnąć w przygody nastoletniej wiedźmy.

Pierwsze rozdziały przełykałam z trudem, bo żaden z bohaterów mi się nie spodobał. Sikająca w łóżko Stacey, zarozumiała zbyt piękna i pewna siebie Drea, przygłupia i szalona Amber, jej dziwny chłopak P.J., mięśniak Chad, kręcący z dwiema dziewczynami i tajemniczy Donovan – za dużo beznadziejnych typów na raz i za dużo wyrazu ‘suka’, którym obrzucały się zapamiętale dwie bohaterki.
Mimo beznadziejnej ‘obsady’ powieść zaczęła mnie wciągać. Dlaczego? Zaczynała przypominać horror z tajemnicą i chorym psychicznie prześladowcą, który za cel obrał sobie, jakżeby inaczej, prześliczną Dreę. Stacey stawia sobie za cel ochronę przyjaciółki (osobiście, nienawidziłabym Dreę za te jej głupie komentarze) w szczególny sposób, a mianowicie za pomocą czarów. Dzięki pomocy ‘księgi zaklęć’ wyczarowuje coraz to nowe sposoby, które mają ochraniać dziewczynę, a jednocześnie stara się odkryć, kto stoi za głuchymi telefonami.
Sytuacja staje się poważna, gdy pyskata Drea zaczyna otrzymywać drobne upominki od psychicznie chorego ‘cichego wielbiciela’, a Stacey coraz częściej prześladują koszmary, które kończą się mokrym prześcieradłem. Dziewczyny z pomocą papli i idiotki Amber robią wszystko, żeby uchronić przyjaciółkę przed spotkaniem z tajemniczym nieznajomym.

Autorka pozytywnie zaskoczyła mnie dozowaniem napięcia, czego nie spodziewałam się z racji chaotycznego początku. Książka przepełniona jest magią, która wypływa spomiędzy cieniutkich kartek i oczarowuje czytelnika. Niestety, Faria nie popisała się zakończeniem. Ostatni rozdział totalnie odebrał mi przyjemność czytania i skutecznie zniechęcił do przeczytania kolejnego tomu powieści. Koniec z intrygującej, mrocznej powieści przeistoczył ją w pospolite paranormalne ‘czytadełko’ kategorii B.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-08-08
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Niebieski płomień na koszmary
Niebieski płomień na koszmary
Laurie A Faria
7.8/10

Koszmarne wizje, mroczne zaklęcia i tajemniczy prześladowca, któremu rzuca wyzwanie nastolatka obdarzona niezwykłą mocą Szesnastoletnią Stacey nawiedzają senne koszmary, w których widzi, że jej najlep...

Komentarze
Niebieski płomień na koszmary
Niebieski płomień na koszmary
Laurie A Faria
7.8/10
Koszmarne wizje, mroczne zaklęcia i tajemniczy prześladowca, któremu rzuca wyzwanie nastolatka obdarzona niezwykłą mocą Szesnastoletnią Stacey nawiedzają senne koszmary, w których widzi, że jej najlep...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Spleen

Dziewiąty Mag
Dziewiąty mag

Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam „Dziewiątego maga” na półce księgarni zakochałam się w prześlicznej okładce pierwszego wydania. Była piękna. Wypukłe litery, które cudown...

Recenzja książki Dziewiąty Mag
Podwodny świat. Mroczny dar
Mroczny dar

Wszyscy jak jeden mąż przewidują w tym roku koniec świata. Nic zresztą dziwnego: księżyc się kurczy, na słońcu szaleją burze słoneczne, zmienia się klimat. Na planecie ro...

Recenzja książki Podwodny świat. Mroczny dar

Nowe recenzje

Dlaczego podskakuję
DLACZEGO PODSKAKUJĘ
@mikka138:

Gdy tylko dowiedziałam się o czym jest ta książka, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Temat jest mi dobrze znany, a wi...

Recenzja książki Dlaczego podskakuję
Mieszko. Wyjście z cienia
"Mieszko. Wyjście z cienia"
@tatiaszaale...:

Nie można stać w miejscu, trzeba przeć do przodu i do przodu. Bo kto nie idzie dalej, a stoi czy na zadku siedzi zadowo...

Recenzja książki Mieszko. Wyjście z cienia
Nechemia
W drodze przez XVII Rzeczpospolitą.
@sweet_emily...:

--*_*_*_*_* Jest rok 1666, w Konstantynopolu objawił się Mesjasz. Na jego spotkanie wyruszają tłumy Żydów. Wśród nich N...

Recenzja książki Nechemia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl