Szeptem recenzja

Jeno okładka zasługuje na uwagę

Autor: @destrakszyn ·2 minuty
2012-12-02
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Od dawna nie kręcę się w typowo młodzieżowych książkach o tematyce wampirycznej, ale nasłuchałam się tak wielu sprzecznych opinii o „Szeptem”, że poczułam ciekawość. Ta urosła do miary fascynacji po zapoznaniu się z końcówką tekstu z tylnej okładki: Bitwy, którą od wieków toczą Upadli z Nieśmiertelnymi. O twoje życie. Oczy mi się zaświeciły jak dwie latarki. Spodziewałam się niesamowitych wydarzeń. Mrocznego klimatu, jaki towarzyszy powieściom, w których bohater wbrew swej woli zostaje wciągnięty między młot, a kowadło. Postaci, jakich nie spotyka się w byle powieścidle.

Słowo „rozczarowanie” to srogi eufemizm.

Fabuła oklepana jak tyłek barmanki w kusej sukience – zwyczajna dziewczyna poznaje tajemniczego chłopaka, budzącego w niej przerażenie, ale też dziwną fascynację (i pomyśleć, że jego opryskliwość, nieuprzejmość i cięte riposty panny nie odstraszyły... Masochistka?). Przez większość książki Nora kombinuje, jak tu odkryć sekrety Patcha i jak nie powiązać go z prześladującym ją człowiekiem. W końcówce okazało się, że nie będzie epickiej walki dobra ze złem, a jedynie bolesny upadek z dachu. I to jeszcze w ramach poświęcenia się z miłości! Gdzieś przewinął się wątek zazdrosnej anielicy, z daleka pomachali wrogowie Nory, zaś codzienność skryła się kocem i tylko czubek nosa wystawiła.

Krócej – większość spraw została potraktowana po macoszemu. Czytając, miałam wrażenie, że autorka skupiła się tylko i wyłącznie na parze głównych bohaterów i ich – jakżeby inaczej – miłości, która nie powinna mieć miejsca. A jeśli o postaciach mowa: Patch denerwował mnie od początku do końca, zapłonęłam do niego natychmiastową antypatią. Za lekceważenie i arogancję, jakie okazywał każdemu bez wyjątku. Norze brakowało asertywności, niby twarda babka, ale bardzo łatwo dawała sobą manipulować, w dodatku przez przyjaciółkę. Vee, wspomniana przyjaciółka? Kolejna irytująca osoba. Autorka zapewne kreowała ją na szaloną i pyskatą, ale ja widzę zarozumiałą, naiwną dziewuchę, robiącą wokół siebie dużo szumu. Inne postacie poboczne również wypadły jako tako, zamazane, mdłe, byle jakie.

Wychodzi na to, że bohater epizodyczny, trener McConaughy, przypadł mi do gustu, choć pojawił się... trzykrotnie? Pewnie dlatego. Nie zdążył sobie zepsuć opinii.

Między opisami a dialogami panuje idealna równowaga, ale nie znaczy to, że wypadały idealnie. Zdarzenia były raportowane, bez większych uczuć ze strony Nory; raptem kilkakrotnie autorka się popisała i zręcznie wyraziła emocje. Czasem, na początku lektury zwłaszcza, miałam wrażenie, że Fitzpatrick (tudzież tłumacz) do ust i głowy głównej bohaterki na siłę wpychała wyrazy, które zupełnie nie pasują do typowej nastolatki. Zupełnie jakby za wszelką cenę próbowała pokazać, że ma bogaty zasób słów, ale te niestety nie wypadały dobrze. Nawet, gdy dotyczą one kujonki.

Poza tymi podstawowymi punktami złość wzbudzały we mnie nielogiczności i nieścisłości, jakie serwowała autorka, zajmując się tematyką aniołów. W zupełności powalił mnie „fakt”, na którym bazowała książka – pani Fitzpatrick posłańcom niebios nadała płeć. I jakby zapomniała wspomnieć, że skoro są anioły, jest Bóg...

Jak powiedziałam, na „Szeptem” zawiodłam się boleśnie. Przed oczami jawiła mi się wizja fascynującego tomu, pochłaniającego całkowicie moją uwagę, lecz ta została rozwiana przez niewyróżniającą się niczym opowieść, od której oderwałam się wręcz radośnie.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Szeptem
3 wydania
Szeptem
Becca Fitzpatrick
8/10

Czasem zdarza się miłość nie z tego świata. Naprawdę nie z tego świata... Patch jest tajemniczy i zabójczo przystojny. Nic dziwnego, że szesnastoletnia Nora uległa jego urokowi. Niemal natychmiast...

Komentarze
Szeptem
3 wydania
Szeptem
Becca Fitzpatrick
8/10
Czasem zdarza się miłość nie z tego świata. Naprawdę nie z tego świata... Patch jest tajemniczy i zabójczo przystojny. Nic dziwnego, że szesnastoletnia Nora uległa jego urokowi. Niemal natychmiast...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Szeptem" Becca Fitzpatrick Cykl: Szeptem (tom 1) Wydawnictwo: Otwarte Gatunek: fantasy Ilość stron: 334 Rok wydania: 2010 Fabuła: Czasem zdarza się miłość nie z tego świata. Naprawdę nie z tego św...

@Marcela @Marcela

Zawiodłam się i to bardzo. Z tego, co widziałam dużo osób poleca tę książkę i ją zachwala, jednakże mnie ona absolutnie nie porwała. Pierwszym moim "ale" jest perspektywa pisania z pierwszej osoby. ...

@luthefairy @luthefairy

Pozostałe recenzje @destrakszyn

Portret pani Charbuque
Portret pani Charbuque. Asystentka pisarza fantasy

Zimno, mokro, niepogodno. Chciałoby się zakopać w miękkich poduchach i w ciepełku przeczekać, aż aura stanie się nieco przyjemniejsza – zasnąć i obudzić się w blasku słoń...

Recenzja książki Portret pani Charbuque
Bogowie muszą być szaleni
Tylko wariaci są coś warci!

Moja babcia, jak to babcie zwykle mają, uwielbia swoim wnuczkom podtykać przeróżne smakołyki i tylko złośliwości brata powstrzymują mnie przed zamienieniem się w najedzon...

Recenzja książki Bogowie muszą być szaleni

Nowe recenzje

Bojkot
BOJKOT
@feyra.rhys:

"Bojkot" to druga książka Agnieszki Kulbat, którą miałam okazję przeczytać i powiem Wam, że była świetna ! Chwytając ks...

Recenzja książki Bojkot
W rękach boga
W rękach boga
@historie_bu...:

„Wiedza kosztować mogła życie, a to należące do pięknej rezydentki stało się dla mnie cenniejsze nawet od tego należące...

Recenzja książki W rękach boga
Wspólnik. Królewski poker
Ostateczne rozdanie
@Kantorek90:

Współpraca reklamowa @wydawnictwo_amare "Wspólnik. Królewski poker" to trzecia i zarazem ostatnia odsłona serii "Wspól...

Recenzja książki Wspólnik. Królewski poker
© 2007 - 2024 nakanapie.pl