Woodward recenzja

Straszne sny i jeszcze straszniejsza rzeczywisistość.

Autor: @deadbishop ·1 minuta
2010-05-30
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Zawsze – odkąd sięgam pamięciom – najstraszniejszym uczuciem było dla mnie przebudzenie się w środku nocy i towarzyszący temu brak świadomości, czy śnię, czy już się obudziłem... Na szczęście jak tylko zrozumiałem co się stało, uśmiechałem się i zasypiałem ponownie. W końcu to tylko zły sen, nic złego się nie warzyło, a fakt, że się boję, to tylko kwestia dezorientacji i mechanizmów, które doskonale rozumiem. Gdyby jednak okazało się, że to co się wydarzyło w Twoim śnie to nie kwestia tylko Ciebie? Gdyby się okazało, że są inny, którzy mieli dokładnie taki sam koszmar co Ty? Straszne? Z odpowiedzią śpieszy książka Jacka Tomasza Roczniaka „Woodward” wydana nakładem Wydawnictwa Nowy Świat.
Książka opowiada o losach dzieci, które przebywając w śpiączce są sterowane przez starca - Bobera Banary – i wykonują wszystkie jego polecenia. Przebywając w przestrzeni zwanej Krainą nie zdają sobie sprawy, że horror rozpocznie się dopiero po ich przebudzeniu. Wtedy dopiero odkrywają, że wszystko to co przeczytał im Banary przeżyli wspólnie, choć dzieliło ich – nierzadko – wiele kilometrów. To tylko główny zarys tego co zawiera w sobie ta ponad siedmiuset-stronicowa, trzymająca w napięciu książka. Historia Maxa Woodwarda, to napisana i poprowadzona w iście lovecraftowskim stylu powieść o ludziach, których połączyła trauma zdarzeń w innym świecie. Chciałbym napisać jeszcze więcej, opowiedzieć o wszystkim tym co może skłonić do przeczytania tej znakomitej książki, ale „Woodward” jest jedną z tych pozycji, przy których bardzo łatwo napisać za dużo.
Warto jeszcze wspomnieć o ogromnie pracy który autor włożył w klimatyczne zaplecze. W książce jest sporo dodatkowych materiałów, natomiast w internecie możemy znaleźć dedykowany tej pozycji serwis internetowy - www.woodward.com.pl. To już kolejna książka, którą czytam, a która posiada takie właśnie zaplecze. Udowadniając, że wyjście poza ramy papieru, znaczenie wzbogaca doświadczenie czytelnika. Podczas czytania, nie raz zaglądałem do sieci w celu poszukiwania informacji, które mogłyby „już” wyjaśnić mi pewne wątpliwe kwestie... jednak autor zadbał, żeby nie było to takie proste. Zdecydowanie polecam. „Woodward” to znakomita książka obok której nie można przejść obojętnie. Pozycja zdecydowanie obowiązkowa.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Woodward
Woodward
Roczniak Jacek Tomasz, Jacek Tomasz
7/10

Thriller z elementami fantasy. W latach osiemdziesiątych, w północnej części Hammersmith miała miejsce seria prób samobójczych, dokonanych przez nastoletnie dzieci. Żadna z nich nie skończyła się śmie...

Komentarze
Woodward
Woodward
Roczniak Jacek Tomasz, Jacek Tomasz
7/10
Thriller z elementami fantasy. W latach osiemdziesiątych, w północnej części Hammersmith miała miejsce seria prób samobójczych, dokonanych przez nastoletnie dzieci. Żadna z nich nie skończyła się śmie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Często wśród określeń opisujących powieść „Woodward” pojawiają się: koszmar, ale makabryczna rzeczywistość; seria przypadkowych zdarzeń i ciąg dokładnie zaplanowanych wydarzeń; mroczna tajemnica i „c...

@agram @agram

Po pierwsze to uważam, że chyba większość z nas czytających nie zrozumiała tej książki. Być może jest prawdą, że nie do końca dobrze została napisana, ale zastanawiałem się ostatni tydzień, jak miałby...

VI
@vistkarol

Pozostałe recenzje @deadbishop

Elephantmen, Vol. 1
Elephantmen. Człowiek słoń, a w zasadzie ludzie słonie. Mroczne SF z satyrycznymi promyczkami.

Człowiek słoń. Elephantmen. Nie, nie - nie historia Joseph Merrick i bardzo przygnębiający film ją opowiadający. Choć na kilka wzruszeń można mieć. Komiks, całkiem śwież...

Recenzja książki Elephantmen, Vol. 1
Rozbitkowie czasu
Rozbitkowie czasu. Czas rozbity. Czas dobrze spędzony.

Nie lubię marnować czasu. Dlatego nie lubię kolejek, sklepów i poczty. W sumie to dwa pierwsze zamykają się w trzecim... ale nie o kolejkach jest to blog. Jednak jak iść ...

Recenzja książki Rozbitkowie czasu

Nowe recenzje

Confessio
Debiut inny niż wszystkie
@zaczytanaangie:

W kółko piszę o mojej miłości do debiutów, więc to może być już nudne, ale mam wrażenie, że ten rok przyniósł nam prawd...

Recenzja książki Confessio
Miłość aż po grób
Róża w natarciu
@guzemilia2:

Q: Macie jakąś swoją ulubioną serię książkową, która ma więcej niż 5 tomów? U mnie jedną z takich ulubionych serii, je...

Recenzja książki Miłość aż po grób
Kosmiczne wampiry
WYSYSACZE ENERGII
@mrocznestrony:

Wydawnictwo IX przyzwyczaiło mnie do tego, że sięga po tytuły nieoczywiste, wymykające się schematom, często nieznane, ...

Recenzja książki Kosmiczne wampiry
© 2007 - 2024 nakanapie.pl