Księżniczka z lodu recenzja

Księżniczka z lodu

Autor: @Ameliie ·1 minuta
2013-06-12
Skomentuj
1 Polubienie
„Trzeba żyć dalej, przestać żałować tego, co mogło być i skupić się na tym, co się ma.”

Książki Camilli Läckberg były na mojej liście 'must read' od bardzo dawna i naprawdę nie wiem dlaczego tak długo zwlekałam z ich przeczytaniem, a właściwie pierwszej z nich, "Księżniczki z lodu". Skandynawskie kryminały zawsze kojarzyły mi się raczej dość brutalnie i mrocznie. Sama nawet nie wiem dlaczego, bo oprócz trylogii "Millenium" nie przeczytałam innych, ale bądź co bądź moje przekonania sprawiły, że czytając książkę autorstwa Läckberg poczułam się trochę rozczarowana, brakiem brutalności czy nawet szczypty grozy, ale może od początku...

W małym miasteczku na wybrzeżu Szwecji, w jednym z domów zostają znalezione zwłoki młodej kobiety, Aleksandry Wijkner. Początkowo wygląda to na samobójstwo, jednak szybko okazuje się, że Alex została zamordowana. Swoje prywatne śledztwo rozpoczyna przyjaciółka ofiary z dzieciństwa, Erica Falck, pisarka, która powróciła do rodzinnego domu, po nagłej śmierci swoich rodziców. W śledztwie pomaga kobiecie miejscowy policjant, Patrik Hedström, który w młodości się w niej podkochiwał.

Od razu muszę przyznać, że choć wciągnęłam się w powieść od samego początku i czytało mi się ją bardzo dobrze to spodziewałam się 'czegoś więcej' po tej książce. Sama historia jest naprawdę bardzo ciekawa i z każdą kolejną stroną zagłębiałam się w nią coraz, duża zasługa w tym na pewno stylu pani Camilli Läckberg, który zdecydowanie przypadł mi do gustu, jednak jest to dla mnie powieść bardzo szablonowa i łatwo domyślałam się co za chwilę się zdarzy. Tradycyjnie już nie obdarzyłam zbyt wielką sympatią głównej bohaterki, chociaż jeszcze gorsza była dla mnie postać Patrika. Kompletnie nie kupiłam relacji między nimi, na której jak dla mnie w pewnym momencie autorka skupiła się za bardzo. Nie mniej jednak mimo tych nielicznych wad książkę oceniam bardzo pozytywnie. Bardzo spodobał mi się klimat jaki panował w miasteczku, mieszkańcy, rodzinne tajemnice. Dodaje to powieści fajnego charakteru.

Podsumowując, "Księżniczka z lodu" to książka, którą z czystym sercem mogę polecić nie tylko wielbicielom kryminałów. Na pewno sięgnę po kolejne części tej serii.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-06-02
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Księżniczka z lodu
12 wydań
Księżniczka z lodu
Camilla Läckberg
7.5/10

Gdy w spokojnym miasteczku Fjällbaka na zachodnim wybrzeżu Szwecji zostaje znaleziona martwa Alexandra Wijkner, wszystko wskazuje na to, że popełniła samobójstwo. Matka kobiety ma jednak wątpliwości i...

Komentarze
Księżniczka z lodu
12 wydań
Księżniczka z lodu
Camilla Läckberg
7.5/10
Gdy w spokojnym miasteczku Fjällbaka na zachodnim wybrzeżu Szwecji zostaje znaleziona martwa Alexandra Wijkner, wszystko wskazuje na to, że popełniła samobójstwo. Matka kobiety ma jednak wątpliwości i...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W miasteczku Fjällbacka samobójstwo popełnia młoda kobieta. Znajduje ją starszy pan, który jej pomagał od dłuższego czasu i jej przyjaciółka z dzieciństwa. Erika jest wstrząśnięta. Widok, który tam z...

@Zagubiona_w_swiecie_marze @Zagubiona_w_swiecie_marze

Do Sagi o Fjällbace wracam drugi raz. Czytając teraz niektóre recenzje i przeglądając oceny użytkowników różnych portali, zastanawiam się, jak mogą być one aż tak niskie. Chociaż po własnym powrocie...

@werka751 @werka751

Pozostałe recenzje @Ameliie

Chichot losu
Chichot losu

"Jak jest w życiu jakaś zmiana, jak już myślisz, że się nie podniesiesz, to się zawsze na dobre obróci. Wszystko w życiu jest po coś." Ostatnio sama siebie zadziwiam ...

Recenzja książki Chichot losu
Fight Club. Podziemny krąg
Fight Club

„Nie jesteście pięknymi i niepowtarzalnymi płatkami śniegu. Jesteście taką samą gnijącą materią organiczną jak wszyscy inni i my wszyscy jesteśmy częścią tej samej kupy k...

Recenzja książki Fight Club. Podziemny krąg

Nowe recenzje

Jeleni sztylet
Jeleni sztylet
@snieznooka:

Mawia się, że nie powinno się oceniać książki po okładce, ale kiedy widzi się takie wydania, jak „Jeleni sztylet” autor...

Recenzja książki Jeleni sztylet
Nuvole bianche. Białe chmury
Białe chmury
@snieznooka:

„Nuvole Bianche. Białe Chmury” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Adrianny Ratajczak, niezbyt często sięgam po ks...

Recenzja książki Nuvole bianche. Białe chmury
Confessio
Debiut inny niż wszystkie
@zaczytanaangie:

W kółko piszę o mojej miłości do debiutów, więc to może być już nudne, ale mam wrażenie, że ten rok przyniósł nam prawd...

Recenzja książki Confessio
© 2007 - 2024 nakanapie.pl